Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Przemyślenia o Ludziach z Górniczej Doliny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce przedstawiłem szerokiej publiczności rosyjską modyfikację "Narod Minentala" dlaa której wybrałem polski tytuł "Ludzie z Górniczej Doliny".
Miał to być druga duża, po "Global " translatorska propozycja DRUŻYNY SPOLSZCZENIA w jeszcze starym, bardzo starym składzie...
Ponieważ jednak Global PL 1.14 stał się  w krótkim czasie Global PL 1.6 a potem 1.7 i w koncu 1.71. jakoś projekt ten był stale odsuwany w czasie.
Fakt , było w pewnym momencie twarde postanowienie - zaczynamy, ale potem pojawił się hybrydowy mod CERBERBOSSA łaczący Golden Mod z Ludźmi z GD i cos tam dodający, potem pojawiło się info, ze będzie kolejna wersja tego moda kompleksowego.
Potem zmieniły się realia i priorytety , pojawiły się propozycje tłumaczenia modów mniejszych i tym się zająłem a potem nieudany projekt Global More! ...
W głębi ducha coś powstrzymywało mnie przed tłumaczeniem Ludzi, miałem jaki wewnętrzny opór wynikający z przeświadczenia że włożona praca nie zaowocuje przełożeniem na sukces.
Czemu?
Mam wrażenie , i nasila się ono coraz bardziej , że miałem rację.
Czym jest bowiem mod LZGD w porównaniu z gigantem Gothic ER?
Kopciuszkiem , skromnym dodatkiem trzydziestu paru zadań , paru mało efektownych itemów ...
Ten mod jest jednak perełką z zupełnie innego powodu.
To piękna poetycka opowieść o przyjaźni, o więziach międzyludzkich, zabawne ukazanie dziewczyn z G1 wreszcie mówiących dużo i sensem (a czasem nie) napisanych barwnym językiem Czechowa...
To postać Teofila , absolutnie odmiennego od wszystkich postaci z z Gothic 1.
To mod wierszy, niezwykłej ruchomej tawerny , niedomówień , paraboli myślowych, smutku, śmiechu przez łzy i czegoś nieuchwytnego co nazywa się czasem klimatem.
Nie ma tu nic co fascynuje wielbicieli hord potworów, złotych pancerzy i mieczy rozcinających wroga po jednym ciosie.
To cicha historia stojąca gdzies z boku , na obrzeżu wielkich wydarzeń z Gothic 1 , pozbawiona brutalnej siły i heroicznych czynów.
Ludzie... to gra podobna do porcelanowej figurki , papierowej tancerki , obrazka malowanego akwarelą...
Mod bezbronny wobec stwierdzeń - "słabe, ale gówno, nic tu nie ma nowego - ani hełmów, ani tarcz ani tłumu nowych potworów i  stosu broni i pancerzy. Zaorać."
Apetyty graczy w ramach medialnego szumu i reklamy zostały w stosunku do tej produkcji bardzo rozbudzone - moim zdaniem nadmiernie i niepotrzebnie.
Chyba dobrze zrobiłem, ze zrezygnowałem z tłumaczenia tego moda.
Byłbym zapewne tym, który ścina różę i daje ją kobiecie, która woli piwo...
Przykro jest mi czytać, że teraz ktos tam planuje to zrobić po polsku w "najnowszej" wersji" do tego z hełmami, tarczami i czymś tam jeszcze.
Może ktoś uznał, że hełm jest lepszy niż dobrze przetłumaczony wiersz, a tych w Ludziach jest mnóstwo...
Nie skorzystam .
Pozostanę przy starym 0.98 z jego klimatem.
Wolę różę od wazonu z tombaku.
No cóż... Może jeszcze kiedyś... Przeznaczenie pokieruje do Górniczej Doliny?
Wtf czemu przeczytałem.
To postac Pedofila,absolutnie odmiennego

A poza tym czasem warto fabularnie grać.
Gothic jest jak dobra książka
Nie znam próbek tłumaczenia Ludzi na obecny moment. Tłumaczyl Ahnbael, potem coś mieli robić metek58 i smox.
Chodzi mi raczej o wiersze wybitnych rosyjskich poetów , których np w internecie polsku nie ma - znalazłem bodajże dwa tylko, a w większej liczbie występują w jakimś tomiku z 1958 roku chyba.
Tłumaczenie poezji Tołstoja to nie to samo co tłumaczenie klasycznego "Co słychać?"
Pamiętam, że trochę pomagałem w poszukiwaniach profesjonalnych przekładów niektórych utworków... coś mi się nawet uchowało:

Lubię oczęta twe, kochanie
Fiodor Tiutczew

Lubię oczęta twe, kochanie,
Ich blasków zmienność tajemniczą,
Gdy je podnosisz niespodzianie
I niby modrą błyskawicą
Ogarniasz ziemię aż po kraniec.

 Lecz i silniejsze są doznania:
 Wdzięk oczu skromnie opuszczonych
 W szalonej porze całowania
 I spod cienistych rzęs osłony
 Posępny płomień pożądania.

Miła ma jak czerwona róża
Robert Burns

Miła ma jak czerwona róża,
Kwitnąca w czerwcu róża - cud!
Miła ma jak melodia tkliwa
Słodko z najczystszych grana nut.

I żeś tak piękna jest, Dziewczyno,
Więc nie zna miary miłość ma;
Póty cię kochać będę, Miła,
Aż wyschną wody mórz do dna.

Aż wyschną wody mórz, Najdroższa,
I aż się w słońcu stopi głaz;
Będę cię kochał wciąż, Najdroższa,
Póki w nurt życia spływa czas.

O, żegnaj, moja Ty jedyna,
Żegnaj na kilka jeno chwil;
Wrócę znów, chociażbym miał przejść, Miła,
Dziesięć tysięcy długich mil!
"...Jego silne,męskie dłonie badały każdy załomek jej jedwabistej kobiecości.Ich falujące ciała wiły się w zmysłowym rytmie,gdy on wpychał swego wojownika o czerwonej głowie w jej drżący pudding miłości..."
to niby do czego się odnosi?
do mojej tezy że pereł się nie rzuca między wieprze?
A ja w dupie mam poezje w grach. Interesuje mnie porywająca fabuła i wciągająca rozgrywka.
Dla mnie taka poezja to właśnie mila odskocznia od ratowania świata, expienia czy wykonywania questów, o ile oczywiście jest dobra
Proszę o wybaczenie.Żart a brak szacunku do czegoś do dwie inne sprawy.A moja teza to nie szukanie słomki w czyimś oku jak inny ma belkę.
Cytat:A moja teza to nie szukanie słomki w czyimś oku jak inny ma belkę.

w czyim oku i kto ma belkę?
to taki język niedomówień w stylu Teofila "Przynieś mi księge ale taką jakiej jeszcze nie czytałem"  :D

Cytat:Nie każdy musi żart zrozumieć, a Memorius już taki jest


no ta bo  Nestor



Cytat: ale najważniejsze jest mieć szacunek do innej osoby, no chyba, że to jakiś menel spod sklepu.

zaraz, zaraz to że kiedyś napisałem że nalewka Dar Lasu ma dobry smak nie upoważnia cie jeszcze do snucia podobnych domysłów
rotl Pony
To tak ogólnie żeby się bzdur nie czepiać przesadnie.No dobra masz Pan racje.Ja wychodze,mam lepsze rzeczy do roboty niż dyskusje przez jakieś niedzielne wierszyki.
Proponuje zakończyć tu tę niepotrzebną dyskusję, bo to nijak ma się do tematu
Ależ temat dotyczy przemyśleń nad rzeczami szerszymi niż tylko odporność cieniostwora na magię w tym modzie.
Dotyczy tego jak daleko można się posuwać w przetwarzaniu cudzej wizji artystycznej i jak bardzo można ją naginać do włąsnych doraźnych potrzeb nazywanych "SUKCES".
Odpowiedź masz na onet.pl i TVN
Stron: 1 2 3 4 5 6 7