Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Osyris
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Osyris - A Lesson in Senselessness (2005)
[Obrazek: A%20Lesson%20in%20Senselessness.jpg]

Tracklista:
1. Manifest Destiny 05:08
2. Pain Amplifier 04:52
3. Only a Moment 04:38
4. Annihilate 05:29
5. Wasted Years 02:49
6. Where Angels Learn to Sin 04:42
7. Endlessly 04:34
8. Another Lesson in Senselessness 04:40

Rok wydania: 2005
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Bastian Becker: śpiew
Jörn Eickenkötter: gitara
Timo Schwarz: bas
Marcel Köttendorf: perkusja
Alexander Nolte: instrumenty klawiszowe


Grupa ta, istniejącą od roku 1996 w Nadrenii-Westfalii nie miała przez okres swojego działania zbyt wiele szczęścia i rozpadła się pozostając niedoceniona, po wydaniu własnym nakładem tej jednej tylko płyty. Wcześniej były nagrania demo, liczne zmiany składu, a konkretny sukces nie nadchodził. Nie nadchodził może i dlatego, że istnieje BRAINSTORM, a muzyka OSYRIS styl tej właśnie słynnej niemieckiej grupy przypomina.

OSYRIS gra na tym swoim LP power metal niezwykle soczysty, dynamiczny, z potężną wysokoenergetyczną gitarą, jedną a przy tym i sprytnie przerzucaną to na lewy, to na prawy kanał. Gdzieś tam czasem przewiną się instrumenty klawiszowe, takie stłumione przez mięsista gitarę i głośną perkusję. Podobnie jak BRAINSTORM, w graniu OSYRIS słychać thrashowe wpływy w rytmice, jest też bardzo dobry wokalista Bastian Becker to śpiewający doskonale wyżej, to znów niżej i wspierany dodatkowo czymś w rodzaju screamo/growla od czasu do czasu. Jest tu także wiele świetnych melodii z pełnymi rozmachu refrenami przecinanymi ostrymi ciętymi riffami, jak w rewelacyjnym, potoczystym otwieraczu "Manifest Destiny". Jest także masa solówek z wielkim zacięciem i biegłością granych przez Jörna Eickenköttera.
Ogromna inwencja w ramach wąskiej stylistyki, trzeba przyznać. Fantazyjnie gra, bez tej niemieckiej kwadratowej rzemiechy. Czasem brzmią nieco nowocześniej, lekko amerykańsko w "Pain Amplifier" także partiami brutalnych wokali, czasem pozwalając sobie na bardziej przebojowy refren, jak w super dynamicznym w pewnych gitarowych zagrywkach "Only a Moment". Ogólnie to power metalowy dynamit z rockowym feelingiem i wystarczy posłuchać "Annihilate" - ponurego, okrutnego ale jakże przystępnego przy tym w tym nieustannym power/thrashowym ataku. Zniszczenie. Autentycznie. Tak jak i w niecałych trzech minutach "Wasted Years " wyładowanego od pierwszej do ostatniej sekundy milionami voltów i amperów. W "Where Angels Learn to Sin" to nieubłagany atak, gdzie miesza się BRAINSTORM z najlepszych power metalowych czasów z RAGE w tych ostrych jak brzytwa riffach. Czy przeciętna w tym towarzystwie ballada "Endlessly" z wykorzystaniem gitary akustycznej jest tu potrzebna ? Chyba nie... Za to "Another Lesson in Senselessness" wybija dziury w betonie i zawstydza METALLICA, do której z całą pewnością można odnieść motorykę i pewne riffy na początku.

Mordercza power metalowa inteligentna maszyna. Kruszy czaszki. Szkoda, że ten zespół nie osiągnął sukcesu i odszedł prawie nieznany.
No prawie...


Ocena: 8/10


4.03.2010