Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Galderia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Galderia - The Universality (2012)

[Obrazek: 356377.jpg?3543]

tracklista:
1.Universal Glory 00:57
2.Children of the Earth 07:49
3.Universality 04:10
4.Raise the World 05:06
5.Sundancers 03:12
6.Far Space 04:20
7.Galderians 06:43
8.Ocean of Light 07:42
9.Beyond the Cosmic Winds 06:54
10.Rising Soul 03:41
11.One Million Dreams 05:51
12.Call to the World 06:42
13.Outro 03:48

rok wydania: 2012
gatunek: melodic power metal
kraj: Francja

skład zespołu:
Sebastien Chabot - śpiew, gitara
Thomas Schmitt - gitara
Laurent Verdinot - gitara basowa
Jean-Charles Chicco - perkusja
oraz wokale wspomagające:
Lionel Miceli
Sébastien Casula
Bob Saliba
oraz
Valérian Caetano - śpiew ("Sundancers")
Pierrine - śpiew ("Sundancers")

Metalowa scena nie znosi próżni. Zwłaszcza próżni kosmicznej, jak pozostała po tym jak GAMMA RAY przestał grać fantastycznie, kosmicznie, radośnie i tak klasycznie jak na płytach z lat 1995- 1999. Rzecz jasna kandydatów do wypełnienia tej luki było wielu, jednak nikomu nie udało się w pełni odtworzyć tej atmosfery jasnej i porywającej melodyjnym, atrakcyjnym i perfekcyjnie wykonanym graniem.
Aż do chwili gdy nadleciał gwiazdolot GALDERIA z Francji.
Owszem, coś tam można  było zwietrzyć wcześniej, słuchając dosyć słabo wyprodukowanych nagrań demo, coś tam wygrzebać  w sieci w wersji digital, ale nic nie zwiastowało tego, co pokazali na albumie "The Universality" wydanym w końcu listopada 2012 przez kanadyjską wytwórnię Metalodic Records.

A pokazali doprawdy wyborne granie pod GAMMA RAY. Chabot i Schmitt grają z nieprawdopodobną energią, pasją i elegancją od pierwszej do ostatniej sekundy i jeśli nawet momentami ogólnie bardzo dobry Chabot lekko nie wyrabia wokalnie, to armia dodatkowych wokalistów w chórkach i drugich głosach niweluje to z nawiązką. Tak, te chórki są tu wyjątkowo udane, zrobione bez zarzutu, a głosy należą do ludzi, którzy umieją śpiewać. W Sundancers w roli głównej wystąpił Valérian Caetano z PRYDE w duecie z wokalistką Pierrine i wyszło to bardzo fajnie.
W Raise the World znalazło się nawet miejsce dla chórków ponurych i niemal harshowych.
GAMMA RAY jest tu cały czas, wszędzie i zawsze. Czym innym bowiem jest Children of the Earth, Universality, One Million Dreams jak nie absolutnie wierną manifestacją muzyki Hansena w tych szybkich tempach, w tej dynamice i rozkwitaniu w zamaszystych nośnych i przebojowych refrenach? Kompozycje są dosyć długie, w każdej jest niemal miejsce na coś więcej niż melodic powerowe galopady (skądinąd znakomite!). Jest i pianino i nieco instrumentów klawiszowych i chóry bez gitar oraz udane zmiany tempa i narracje. Jest nawet "łoołoo" na przykład w Far Space i tym razem jest to wpasowane kapitalnie w kapitalny numer w średnio szybkim tempie. Jest monumentalny i pompatyczny song flagowy Galderians przy pianinie dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i urzekający w niuansach wokalnych. Ach, te chóry! Rewelacyjnie wydobyty jest dramatyzm w wyważonym, dostojnym Ocean of Light, a oparta na małych wartościach część instrumentalna godna oklasków na stojąco. To samo dotyczy dumnie galopującego Beyond the Cosmic Winds, z zapożyczonym, ale co z tego, motywem pojawiającym się na początku. W Rising Soul wpleciono brawurowo odegrane motywy celtyckie. I tak ładnie, wzruszająco zamyka się ta płyta hymnowym Call to the World i instrumentalnym Outro.
Prawie 70 minut mija jak jedna chwila...
Słuchając wersji demo, można było mieć obawy o produkcję całości. Te obawy okazały się płonne. Brzmienie jest doskonałe, perfekcyjne w ustawieniu instrumentów, także w przestrzeni. Czysty, jasny, klarowny sound.

Dla miłośników GAMMA RAY z wymienionego okresu album absolutnie godny polecenia. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że to jeszcze lepsze w konwencji od oryginału.


ocena: 9,9/10

new 7.08.2018
Galderia - Return of the Cosmic Men (2017)

[Obrazek: R-10739159-1510859726-5116.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Shining Unity 05:41
2.Blue Aura 04:03
3.Living Forevermore 04:40
4.High Up in the Air 04:10
5.Celestial Harmony 04:02
6.Wake Up the World 04:46
7.Legions of Light 04:30
8.Return of the Cosmic Men 05:34
9.Pilgrim of Love 05:01
10.Wake Up the World 2.0 05:27

rok wydania: 2017
gatunek: melodic power metal
kraj: Francja

skład zespołu:
Sebastien Chabot - śpiew, gitara
Thomas Schmitt - gitara
Ibrahim Olivier Elie Saliba - gitara basowa
Jean-Charles Chicco - perkusja
Julien Digne - instrumenty klawiszowe

Mimo tego, że debiut GALDERIA był fantastycznym pokazem power metalowego kunsztu, to grupa jednak szerszej popularności nie zdobyła. Przez kilka lat była wokół zespołu cisza, aż do lipca 2017, gdy nakładem Massacre Records ukazał się drugi album tego zespołu, ponownie o charakterze konceptu kosmicznego.

GALDERIA powrócił w nieco zmienionym składzie, z power metalem pełnym pozytywnej energii, radosnym, pełnym słońca i ciepłej pogody oraz wyjątkowo dobrymi tekstami utworów, o głębokim podtekście filozoficznym. GALDERIA powrócił jednak po raz drugi nie jako epigon GAMMA RAY, a raczej POWER QUEST i zapewne do fanów Brytyjczyków ta muzyka trafi najbardziej.
Oczywiście, akcenty niemieckie są nadal obecne, szczególnie w dwóch łagodnych, hymnowych i uroczystych kompozycjach Wake Up the World i Wake Up the World 2.0. Tu najbardziej słychać to, co proponuje AVANTASIA. Przepięknie z tych najbardziej delikatnych utworów brzmi po części akustyczny,  z planem klawiszowym Pilgrim of Love, gdzie poza wpływami niemieckimi pojawiają się echa pompatycznego melodic metalu mistrzów z brytyjskiego MAGNUM. Z mocniejszych, bardziej melodic power metalowych kompozycji otwierający ten LP Shining Unity jest trochę rozczarowujący, ale już przesycony rockiem Blue Aura jest kapitalny, łącząc współczesny power z melodic hard rockiem lat 80tych. Świetny refren, świetne chórki i autentyczna przebojowość. Ciepła pozytywna energia cechuje Living Forevermore w umiarkowanym tempie, Legions of Light, szybki Return of the Cosmic Men oraz żywiołowy High Up in the Air, gdzie jest najwięcej POWER QUEST, przy czym tego, co jest w graniu tego zespołu najlepsze. Hit! Kolejny hit to na pewno Celestial Harmony, gdzie coś BLIND GUARDIAN zgrabnie się łączy z celtyckimi akcentami folkowymi w atrakcyjną melodic power metalową kompozycję.

Tym razem chórki zasadniczo wykonał sam zespół, podobnie jak bardzo udane wokale poboczne. Gustowne są nieprzeładowane partie symfoniczne wykonane przez gościnnie występującego Petera Crowley'a. Forma wokalna Sebastiena Chabota jest bardzo wysoka i zachwyca ta swoboda i rozmach jego śpiewu. Zachwycają także piękne kunsztowne sola gitarowe, stanowiące ozdobę zwłaszcza tych szybszych utworów.
Mix i mastering to Finnvox Helsinki i Mistrz Mika Jussila przyłożył tu wszelkich starań, by to zabrzmiało jak należy. Jest to jedna z najlepiej wyprodukowanych płyt z melodic power metalem z roku 2017. Jest to album wysokich lotów, zagrany z autentycznym entuzjazmem i swobodą. Nie ma jednak tej magii, jaka cechowała debiut, albo po prostu wolę GAMMA RAY od POWER QUEST...


ocena: 9/10

new 19.05.2019
Galderia - Endless Horizon (2022)

[Obrazek: 1071849.jpg?4257]

tracklista:
1.Answer the Call 05:23
2.Striking the Earth 04:13
3.Elation 03:32
4.Eternal Paradise 04:23
5.Gonna Change It All 04:03
6.Come with Me Now 04:23
7.Burning Higher 04:46
8.Endless Horizon 05:01
9.Heart of Mankind 04:01
10.Twenty One 04:33

rok wydania: 2022
gatunek: melodic power metal
kraj: Francja

skład zespołu:
Sebastien Chabot - śpiew
Thomas Schmitt - gitara
Ibrahim Olivier Elie Saliba - gitara, gitara basowa
Jean-Charles Chicco - perkusja
Julien Digne - instrumenty klawiszowe


Nieczęsto i z różnymi problemami GALDERIA nagrywa swoje płyty, jednak zawsze warto poczekać na to, co zaprezentują. W ten zespół wierzy także od lat słynna wytwórnia Massacre Records i to ona ponownie wydała ich nowy album 11 listopada bieżącego roku. Utrzymał się mimo upływu lat skład z roku 2017, przy czym razem funkcję drugiego gitarzysty pełni Bob Saliba.

GALDERIA jest nadal zespołem grającym melodyjny adventure melodic power metal, tym razem w klimatach fantasy, ale z taką samą dozą optymizmu i pozytywnej energii co zawsze. Warto było czekać te kilka lat, by usłyszeć tak pełne uroku i wdzięku heroiczne w ciepłym stylu otwarcie jak Answer the Call. Pięknie grają, z francuską gracją i elegancją, a jednocześnie jest to takie przyjazne w melodii, może nie za bardzo oryginalnej, ale w pamięć zapadającej w dumnym refrenie. Bardzo dobrze śpiewa Sebastien Chabot na tej płycie i w udany sposób przechodzi od wyższych rejestrów w stylu Kiske do niższych, bardziej epicko - bojowych, wykorzystywanych w bardziej monumentalnych i majestatycznych fragmentach. Do tego świetne jak zwykle chórki wysuwane i cofane na plan dalszy w gustowny sposób w znacznym stopniu napędzające, obok gitar, szybsze utwory, takie jak bardzo dobre, swobodnie zagrane Burning Higher, Striking the Earth czy Gonna Change It All. Zapewne najlepiej te chórki wyszły w nieco wolniejszym i nastrojowym Come with Me Now. Ładne, dynamiczne sola są ozdobą niemal wszystkich utworów i Tom bardzo się postarał, by zabrzmiało to finezyjnie, a zarazem czytelnie. Potoczysty i przebojowy Heart of Mankind jest swoistym mixem stylu niemieckiego z obszaru kompozycyjnego Kai Hansena i stylu fińskiego, i trzeba przyznać, że GALDERIA jest jednym z zespołów, które taki konglomerat grają z największą wprawą.
Czasem GALDERIA jest melodyjnie nowoczesny w stylu fińskiego power, jak w skocznym i lekko pop Elation w manierze chociażby ARION, a w songu Eternal Paradise łagodnie tworzą plan główny gitary akustyczne, po czym dołączają nowoczesne klawisze, by w końcu pojawił się kolejny melodyjny przebojowy prosty refren. Ładne połączenie i zgrabna przemyślana aranżacja.
Bardzo reprezentatywny dla stylu tej płyty jest tytułowy Endless Horizon w lekko poetyckiej manierze, jednak pod względem melodii to jest jednak dalszy plan tego albumu.
I na koniec wspaniała, wspaniała balladowa kompozycja Twenty One, poruszająca, z kapitalnym podniosłym, niemal hymnowym refrenem. Wyborne zakończenie tej pogodnej adventure historii.

A mix i mastering wykonał Mistrz Simone Mularoni. Jest to brzmienie krystaliczne, ze znakomitym ustawieniem wszystkich planów,a co najważniejsze Mularoni zachował tę specyfikę soundu francuskiego, taką delikatniejszą niż ta, która cechuje power metal niemiecki czy szwedzki i o nieco mniejszej głębi niż włoska. Po prostu rozpoznawalna Francja, a GALDERIA już na pewno.
Bezpretensjonalny album z melodyjnym power metalem. Po raz kolejny GALDERIA pokazuje, że jest francuskim liderem w tym podgatunku i żałować należy tylko, że nagrywają tak rzadko.
Z drugiej strony jednak, pod względem kompozycyjnym jest to album mniej interesujący niż poprzedni.


ocena: 8,5/10

new 13.11.2022