Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Mindfeeder
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mindfeeder - Endless Storm (2013)

[Obrazek: R-4513185-1367012405-9857.jpeg.jpg]

tracklista:
1.The Call 05:58
2.Endless Storm 04:04
3.Colours of the Skies 05:15
4.1628 05:21
5.Feed Your Mind 05:53
6.Together 05:10
7.Memories (Suite in IV Acts) 09:40
8.Our Side of Life 05:17 (bonus track)

rok wydania: 2013
gatunek: power metal
kraj: Portugalia

skład zespołu:
Leonel Silva - śpiew
Nuno Carranca - gitara
Nuno Piri - gitara
Sérgio Temudo - gitara basowa
Henrique Sobral - perkusja
Ricardo Martins - instrumenty klawiszowe


MINDFEEDER z Barreiro to grupa istniejąca od roku 2002, jedna z tych, której wyjście na szersze wody umożliwił producent i członek IRON SAVIOR Piet Sielck. Sielck dostrzegł potencjał drzemiący w tym zespole zapewne dlatego, że Portugalczycy grają muzykę zbliżoną do tego, co w ostatnich latach prezentuje właśnie IRON SAVIOR, czyli melodyjny power metal z nutka mroku w tle. Zajął się nie tylko produkcją, ale i gościnnie zagrał tu kilka razy na gitarze i zaśpiewał na drugim planie, bo plan pierwszy niepodzielnie należy do najbardziej chyba obiecującego wokalisty portugalskiego młodszego pokolenia - Leonela Silva. Pierwotnie album ukazał się nakładem własnym w maju 2013 roku.

MINDFEEDEER prezentuje na tym albumie niezwykle przemyślany i dopracowany w szczegółach power metal i wśród starannie wybranych kompozycji nie ma ani  jednej, która byłaby słaba czy nawet tylko dobra. Jest to seria numerów znakomitych, przeplatanych bardzo dobrymi, i bardzo dobrymi tylko dlatego, że grupa ma pewną tendencję do zaniedbywania genialnych riffów i zaczątków melodii i rozwijania niektórych kawałków nieco inaczej, niż by można sobie tego życzyć. Tak jest w dynamicznych i znakomicie ułożonych The Call, Colours of the Skies czy Together, przy których pozostaje lekki, ale doprawdy lekki niedosyt. Jeśli jednak posłuchać kapitalnych otwarć Endless Storm, czy Feed Your Mind czy z genialną potoczystością rozegranych w partiach gitarowych, albo 1628, to mamy kompozycje żywiołowe, kompletne i po prostu ciekawe, opatrzone doskonałymi refrenami, sporym dramatyzmem i plastycznością przekazu.
MINDFEEDER w żadnym stopniu nie jest ślepym naśladowcą IRON SAVIOR. Tu jest ta zdecydowanie iberyjska ciepła nuta i eleganckie wygładzenie, gdy to konieczne. Na płycie znajduje się doskonały kolos Memories (Suite in IV Acts), będący czymś więcej, niż rozciągniętym w czasie utworem power metalowym. Jest to synteza tego, co jest power metalem i tego co w Portugalii grają takie klasowe zespoły jak HEAVENWOOD czy URBAN TALES - heavy metalu i gothic metalu w tej ciepłej nastrojowej i pełnej dramatycznej ekspresji oprawie muzycznej i wokalnej. Odnoszę wrażenie, że gdyby MINDFEEDER zdecydował się nagrać kiedyś płytę właśnie z taką muzyką jak w Memories, to mógłby znaleźć się na szczycie tabeli w takim graniu, nie tylko w Portugalii. Memories to niesamowita moc emocji i to takich, jakie przekazują naprawdę tylko klimatyczne grupy z Portugalii.

Leonel Silva to klasa. Najwyższa klasa i wokalista o zasięgu głosu od średnio niskich rejestrów do obszarów górnego Kiske i wszystko bez najmniejszego wysiłku. Bardzo dobrzy, zgrani gitarzyści Piri i Carranca to nie tylko tło dla popisów Leo, ale i udane sola i świetne wzajemne zrozumienie. Dopracowane chórki, pełne ekspresji, czasem krzyku, czasem screamo i dark wokali, to dodatkowy atut tego albumu. Brzmieniowo czuć rękę Sielcka. Trochę rozmyte gitary, trochę cofnięta sekcja rytmiczna i wspaniałe plany dalsze, gdy instrumenty brzmią łagodnie. Ogólnie taki portugalski IRON SAVIOR pod tym względem.
Jest to jak na jedyna płyta tego zespołu. Zapewne dlatego, że Leonel Silva od roku 2013 zaangażował się w liczne inne metalowe projekty i jest obecnie w 2018 wokalistą także w FANTASY OPUS, HOURSWILL oraz włoskim heavy/power metalowym NEGACY mającym obecnie siedzibę w Londynie.

ocena: 9/10


new 30.08.2018