Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: GLADIATORZY
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
Panowie zaczyna się kozaczenie, że jest ławo.
Gra jest przeznaczona dla dzieci więc hardkoru być nie może.
Tymczasem czy jest trudno czy łatwo okaże się przy weryfikacji save , o który wszyscy Gladiatorzy zostaną poproszeni w pewnym zbliżającym się momencie.
Wówczas okaże się, kto nadal walczy na Arenie grając w Przeznaczenie, a kto ograniczy się do wybijania mobków na planszy.
Aktualnie w dziale niejwnym DT ekipa DT omawia aktualną sytuację na Arenie i w Klubie.
Nie to, że kogoś poganiamy czy oczekujemy cudów, ale też mamy swoje inne plany życiowe o raz coraz mocniejsze naciski graczy oczekujących ( i słusznie) w miarę rozsądnej daty premiery.
Rozważamy różne opcje w tym momencie.
Decyzja co do ustalenia zasad wejścia do półfinału już zapadła, natomiast z powodów leżących po stronie Gladiatorów nie jesteśmy tego wprowadzić w życie realnie w planowanym momencie.
Mam na liczniku ponad 50h gry i jeszcze kilka zadań dla bezgildyjnego do zrobienia. Co prawda mogę dołączyć w każdym momencie do każdej gidlii poza Mrocznymi w tej chwili, jednak chcę jeszcze trochę pobiegać w 1R. Nie wiem jak będzie u mnie z czasem na grę do niedzieli i uważam, że będzie to dalece niesprawiedliwe, jeśli zostanę wykluczony mając prawie 2x więcej godzin gry niż np Rootzky, gdyż gram prawdopodobnie dokładniej, a dodatkowo nie grałem przez długi czas przez problemy techniczne Jeśli więc dołączę do niedzieli do gildii, to tylko i wyłącznie ze względu na termin, a tego robić nie chcę. I jeśli zostanę zmuszony, to nie wiem jak postąpię. Wydaje mi się, że granie dokładne nie powinno być piętnowane. Oczywiście, nie będę siedział w 1R w nieskończoność. Niedziela jednak to zbyt wyśrubowany termin zwłaszcza, że na pewno weekend będę spędzał z dala od komputera.
Zadania dla bezgildyjnego nie przepadają gdy zostały wzięte.
Można je wykonać także gdy rozpoczął się R2.
Co do dokładności, zgoda tylko że ta dokładność ma sens dla opcji zadaniowych a nie dla mocowania się z jakimś potforkiem w zapyziałym kącie jakiego zena.

Ta decyzja nie jest moją fanaberią.
Dyskusja w dziale DT trwa cały czas i konkluzja jest jedna.
Nie dowiadujemy się praktycznie wcale jako twórcy gry o niczym, co tak naprawdę nas interesuje, co jest naszym najważniejszym wkładem, o niczym nad czym pracowaliśmy najdłużej i co wymagało od nas najwięcej czasu i wysiłku.
Wasze tematy wskazują na typową rozgrywkę punktowo-levelową połączoną z analizą wytrzymałości gry na dopalacze graficzne i tak zaczniemy jako team też podchodzić do oceny wyników na Arenie.
Chodzi ci pewnie o wspaniałe wątki ŁN?
Wszystko w swoim czasie.
Każdy dojdzie i do tego.
To o co chodzi nie ma już teraz znaczenia. Pewne stwierdzenia nie padły w odpowiednim momencie i już teraz czy padną nie ma dl nas znaczenia.
Musztarda po obiedzie.
Teraz chodzi o urealnienie zasad gry dla Gladiatorów, wprowadzenie sprawiedliwych metod selekcji, bo ktoś lub kliku ktosiów wygrać musi.
Kto się do niedzieli do 18 nie wyrobi ten może w Klubie zostać ale z Areny wypada.

Czemu taka data?
Bo tym razem pasuje mnie i teamowi a uważam, że wystarczająco dużo tolerancji przejawiliśmy w kwestii rozgrywek klubowych.
Też mamy swoje sprawy i nie będziemy do późnej jesieni dyżurować na forum z Pomocną dłonią , info, służeniem radą i nieustannym wsparciem duchowym.
Tym bardziej że Klub przeniósł się na prywatne czaty, komunikatory i cos tam jeszcze a tu się coś dziej tylko gdy trzeba zdać pańszczyźniany raport albo nie mam komu podpowiedzieć jak ruszyć coś dalej.
Jeśli odnosisz te posty do wszystkich równo, to wybaczcie, ale ja stąd zaraz spierdalam chyba.
Bo przepraszam bardzo, ale na prawdę wydaje mi się, że jednak udzielam się dość sporo. Wyrażam tu swoje poglądy na wiele tematów, zgłaszam błędy, niedoróbki (w znacznej ilości, porównując się do innych). Opinie dla obserwujących z mojej strony też poszły w odpowiedniej ilości.
Jak tutaj przychodziłem, to nikt mi nie mówił, że mam codziennie pisać wypracowania na dziesięć stron na temat swoich poczynań. Uważam, że udzielam się w wystarczającym stopniu i jeżeli wam to nie odpowiada, to przepraszam bardzo, ale chyba się będziemy musieli rozstać.
Docia ma chyba te Trudne Dni stąd jest taki drażliwy...
Po prostu pewne oczekiwania Teamu były inne a realia są inne.
realia są levelowo-punktowe. Już to napisałem.
tego się trzymamy wobec tego i z tego powodu Dota zrobiłeś co miałeś zrobić do tej pory (plus bugi) i supcio.
Może raczej niech się tu udzielają inni.
Chodzi o to, że wielu weszło w R2 i nieco w nim już gra. Dla nas ważne są nie przenikające deski czy fruwające grzybki. W dziale ogólnym piszecie super - nikt nie zna szczegółów, ale w swoich tematach moglibyście pisać o swoich wrażeniach więcej co da jakiś tam ogólny obraz całości nam. I nie chodzi tu o wychwalanie i pianie z zachwytu. A o wrażenia, klimat, dialogi, stroje, bronie, rutyny, balans i mnóstwo innych rzeczy. Przecież niemal wszystko to zostało zmienione w porównaniu do G2NK i Globala.
wiesz widocznie dla nich ważne ejst tylko to czy dana gęba jest czarna w danym momencie i jak to naprawić a nie czy jko nowa pasuje do postaci i czy personalizacje sa ogólnie udane,
Wiesz Tituf zostawmy ten temat może już , bo na siłę wyciaganie takich informacji nie ma sensu.
To są albo rzeczy zauważalne i istotne dla gracza albo nie.
Teraz gdy obejrzeli już wszystkie niemal lub wszystkie zeny i wszystkie lub wszystkie niemal postacie ta dyskusja jest spóźniona.

Dziewczyna na ulicy jest albo ładna i się za nią oglądamy od razu albo nie.
Opcja przychodzi Jasiu do do domu a tato pyta po dwóch dniach - widziałeś jakieś fajne laski na ulicy - nie ma przecież sensu...
Oczywiście, że to są rzeczy zauważalne, jednak ja chciałem napisać bardzo obszerne podsumowanie traktujące o tym i wielu innych sprawach dopiero po zakończeniu gry. Mogę to zrobić szybciej jeśli trzeba. W każdym razie, zważając na fakt, iż reszta sobie już dobrze poczyna w 2R, to nie wiem, czy jest sens to ciągnąć, gdyż za chwilę padnie termin wtorek 17 ma być rozdział 3 i się po prostu nie wyrobię. Oczywiście mógłbym podgonić, ale to zupełny bezsens byłby.
Wszystko jest zrozumiałe - praca, nauka, wypoczynek. Ale miesiąc grania i 1R bez gildii - to średnio godz grania chyba. Czyli co? Jeszcze cztery miesiące klubowego grania?
Ale zrozumcie jedno.
Obejście całości i wzięcie zadań to jedno a nabijanie na siłe 19 levela bez gildii to drugie.
To niczego nie zmienia w ostatecznym rezultacie rozgrywki.
Jednak sorry, jeśli kolarz dostaje od kolegów nowy rower bo poprzedni był niesprawny to wzmaga wysiłek aby dognać peleton i z nim współpracować.
Jaki realny pozytek ma z ciebie peleton skoro jedziesz swoim tempem z tyłu?
Co możesz pomóc innym , co podpowiedzieć?
W końcu ktoś powie - "Ja też mogę sobie jechać z z tyłu, poznawać pułapki w jakie inni wpadli i dostawć na tacy gotowe rozwiązania i w ramach walki nie uważam tego za sprawiedliwe."
\I będzie maił rację....
Skoro Ci kolarze są tacy bezużyteczni to trzeba ich wywalić i wziąć sobie nowych. Prawdopodobnym jest też, że kolarze sami sobie pójdą zanim zdążą zostać wywaleni...
Cytat:Prawdopodobnym jest też, że kolarze sami sobie pójdą zanim zdążą zostać wywaleni...

Przecież organizator się nie powiesi i płakać nie będzie z tego powodu?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26