Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Rogue Deal
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rogue Deal - Escape from Justice (2023)

[Obrazek: NzYtMjg4Mi5qcGVn.jpeg]

tracklista:
1.DEFCON 1 03:12
2.Lightning Force 04:46
3.Night Ranger 04:03
4.Condemned to Power 07:16
5.Starmirror 04:02
6.The Road Again 06:06
7.Streetfighter 03:12
8.Fear Has Tales to Tell 09:27

rok wydania: 2023
gatunek: heavy metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Michele Turco - śpiew
Matteo Finato - gitara
Gianluca Padovani - gitara
Francesco Galbieri - gitara basowa
Nicola Danese - perkusja

Tych debiutów włoskich w kategorii NWOTHM w roku bieżącym nie było zbyt wiele, ale w połowie listopada pojawiła się płyta istniejącego od roku 2017 ROGUE DEAL z Werony. Wydawcą jest wytwórnia Andromeda Relix, zresztą także z tego samego miasta.

Ci muzycy nie byli do tej pory obecni na włoskiej scenie metalowej i nie są szerzej znani, ale ekipa jest zgrana i kompetentna, do tego ma wyraźnie określony kierunek muzyczny, który na tym LP konsekwentnie realizuje. Grają NWOTHM wzorowany przede wszystkim na stylistyce europejskiej, sięgając głęboko w przeszłość do korzeni, do NWOBHM, przy czym jednak na pewno nie jest to grupa NWOBHM grająca w czystej postaci. Słychać jednak jednoznaczną riffową estetykę IRON MAIDEN w instrumentalnym Starmirror, no i bardzo interesująco rozegrali Night Ranger, gdzie styl TYGERS OF PAN TANG jeszcze z czasów z Coxem jest połączony z kolejną porcją maidenowskich zagrywek w części instrumentalnej. Bardzo dobry wokalista Michele Turco śpiewa z przekonaniem Lightning Force (świetny wysoki atak na samym początku!) oraz Streetfighter, który zrobiony jest jako rasowy mix TYGERS OF PAN TANG i DIAMOND HEAD, a w części instrumentalnej to dużej klasy popis gitarzystów i sekcji rytmicznej.
Zespół najlepiej wypada właśnie w tych zwartych, szybkich kompozycjach, emanując energią i pasją wykonania i przypominają inny, znacznie bardziej utytułowany włoski zespół TARCHON FIST. Poza tym, są i utwory dłuższe, czyli The Road Again i Condemned to Power i tu melodie są dobre, wykonanie także, ale jest wrażenie przeciągania tego na siłę w pewnych momentach. Wrażenie energicznego pędu wcześniej wspomnianych kompozycji w pewnym momencie zanika, tym bardziej, że są tu i bardzo łagodne fragmenty, poza tym te utwory budowane są zazwyczaj co najmniej z dwóch różnych i odległych od siebie wątków melodycznych i ta główna myśl muzyczna się lekko rozmywa.
To samo można powiedzieć o kolosie Fear Has Tales to Tell, który jest mocniejszy, bliższy typowym standardom umiarkowanie heroicznego, tradycyjnego heavy metalu. Nie udało się jednakże zbudować takiej w pełni zadowalającej epickiej atmosfery, choć gitarowy, dumny galop na samym początku, obiecuje wiele. Ostatecznie pojawia się ponownie wiele nie zawsze idealnie pasujących do siebie motywów i wątków, w tym poetycki fragment refleksyjny, należy jednak pochwalić zdecydowaną i nieubłaganą grę gitarzystów w tych najbardziej heroicznych i bojowych momentach. Ogólnie w tym utworze sporo jest aranżacyjnych wpływów amerykańskich, stanowiących pokłosie pomysłów IRON MAIDEN. Po prostu trochę za długi jest ten numer i można by z tego wykroić dwa, o większej sile rażenia.

Niemniej, ogólnie ROGUE DEAL spisał się dobrze. Jeszcze raz podkreślę zgranie i indywidualne umiejętności instrumentalistów oraz śmiałe popisy wokalne frontmana w wysokich rejestrach.
Za udany należy również uznać sound, który jest taki klasycznie "włoski" dla heavy metalu tradycyjnego, bez nadmiernego ciężaru gitar i to także jest znacznie bliższe TARCHON FIST niż FROZEN TEARS. Grupa z potencjałem, który, mam nadzieję, jeszcze lepiej wykorzysta w przyszłości.


ocena: 7,6/10

new 16.11.2023