Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Sleeping Well
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Sleeping Well - Wisdom od Ages (2024)

[Obrazek: 1225580.jpg?3102]

tracklista:
1.The Golden Dawn 14:13
2.Chronicles of Pyropolis 08:11
3.Of Beggars & Kings 04:56
4.Horus 07:31
5.Nightmare 04:51
6.Sirens of the Sea 05:41
7.Atlantis 06:58
8.Trojan Horse 07:32
9.Ragnarok 14:46

rok wydania: 2024
gatunek: epic heavy metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Muppet (Sebastian Tagan) - śpiew, gitara
Viking (Erik Luhn) - gitara
Deuce Simmons - gitara basowa, perkusja


SLEEPING WELL to grupa niezależna z Hannoweru działająca od roku 2011 i wydała ten album nakładem własnym w marcu 2024.

Zespół gra epicki heavy metal i tę epickość wyraża tak w lirykach, jak i konstrukcji utworów, bo album otwierają i zamykają kolosy o rzadko spotykanej długości.
Pierwszy to The Golden Dawn i jest klasycznie, i majestatycznie, co słychać w odpowiednio rozmieszczonych zwolnieniach. Dobrze sobie radzą z tym gitarzyści oraz Muppet, który tu pokazuje się jako wokalista pełen ekspresji i dramatyzmu, a te wyższe zaśpiewy godne sceny amerykańskiej i to robi wrażenie w potężnym, znakomitym refrenie. Potem bardziej klimatycznie, potem szybciej i jednak tu są pomysły na dwa utwory i można było to rozdzielić. Dobrze, że wracają przynajmniej do tego mocarnego refrenu pod koniec.
Drugi kolos to Ragnarok i jest więcej poetyki i romantycznych, heroicznych ozdobników gitarowych. Starannie dobrane tempo, interesująca melodia epicka bez nadmiernej nordyckiej surowości, choć dalej pewne fragmenty przywodzą na myśl BATHORY. Kapitalna jest ta wolna, krocząca część instrumentalna!
A pomiędzy tymi Scylla i Charybda jest sporo bardzo udanego heroicznego heavy metalu w różnych długościach i może się podobać nostalgiczny i przepełniony melancholią Chronicles of Pyropolis, ale helleński w liryce Trojan Horse pozostawia pewien niedosyt i tu bardziej monumentalny, epicki heavy metal byłby mile widziany, bo bojowych akcentów jest stosunkowo mało i to bardziej coś w stylu ATLANTEAN KODEX niż słynnych greckich bandów z tego gatunku. Grupa często zaczyna swoje utwory od delikatnych akustycznych wstępów, podobnie jest w przypadku Horus, który długo ma charakter poetyckiej ballady i moc narasta dopiero po pewnym czasie i tylko miejscami. Ogólnie jest dobrze, ale tych mocniejszych akcentów nieco brakuje, tym bardziej, że są tu bardzo interesujące. To co bardziej classic metalowe bez epickiej otoczki, jak Nightmare, jest takie sobie, bez głębszej muzycznej historii, Of Beggars & Kings jako song barda jest mocny i nieco jednak zbyt toporny. Sirens of the Sea jako rycerski metal z odrobiną średniowiecznego folk w ornamentacjach prezentuje się dobrze, choć akurat sola gitarowe jakieś tym razem niedopracowane w stosunku do starannie zaplanowanych innych. Z tych krótszych najlepiej brzmi surowy, ale dostojny i bardzo melodyjny Atlantis, najbliższy także estetyce greckiego epic heavy metalu.

Ten album to solidny przykład metalu o przewadze cech epickich, z bardzo dobrym wokalem Muppeta, który tu wyrasta na postać pierwszoplanową. Gdyby pewną nadmierną dawkę łagodności poetyckiej zastąpiono dostojnym majestatem, to byłoby bardzo dobrze.


ocena: 7,8/10

new 9.04.2024