Drużyna Spolszczenia

Pełna wersja: Wrażenia z "Przebudzenia"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Gratulacje XaroN. OK
Znam treść save i oczywiście wstrzymam się z jego oceną.
Króciutki raport:

Zostało mi w dzienniku 10 zadań do zrobienia, posunąłem się sporo dalej.

Martwi wreszcie są żywi, a żywi są martwi, co dużą satysfakcję mi sprawiło. Zabawne było, że Bezi wypowiedział kwestię o tym, że zagadka demonów nie była taka trudna - no nie była, bo wszedł z mieczem tam i wyrżnął co się ruszało i sprawa rozwiązała się sama :D
Druidzi mieli rację, że powinienem się strzec... nie pamiętam jak to było dokładnie powiedziane, ale chodziło o to, żeby nie dać się zwieść zmysłowi wzroku i tak też było przy pewnym... starym przyjacielu.

Przykro mi się zrobiło, gdy przeczytałem testament 'Magnata' - od początku wiedziałem, że coś jest nie tak, ale... uświadomiłem sobie, że to w sumie przez akcje Beziego sytuacja z nim zaszła aż tak daleko.

Wciąż czekam na rozwój wydarzeń w sprawie Wolnej Kopalni, póki co kupcy Araxos posiadają już pełne informacje o sytuacji w kotle, jednak wciąż nie potrzebują moich usług, choć wydaje mi się, że bardzo się wykazałem, ciekawe.

Udało mi się zdobyć prawdziwe Arcydzieło sztuki kowalskiej, a dzięki inwestycji w siłę troszkę, jestem je w stanie nawet z dumą nosić. Na liczniku 47h, miałem nadzieję skończyć moda do teraz, ale jest twardy i nie poddaje się tak łatwo :>

Dodam, że teraz przez kilka dni nie będę miał dostępu za bardzo do kompa, więc moja przygoda jeszcze będzie trwać! Trwaj chwilo, jesteś piękna!
Właśnie skończyłem zadanie "Głosy z ciemności". Po prostu - ;(

Niezwykle klimatyczne, same podłoże fabularne bardzo ciekawe, rozwiązanie w stylu Beziego, a i nagroda całkiem niezła. :>

Brawo.
Mały raporcik:

Udało mi się odnaleźć dziś Ursulę, a także odbić kopalnię z rąk nikczemnych orkuf oraz zabić pewnego najemnika, który zlekceważył swego przełożonego. Mam 22 zadania wykonane oraz 20h gry.
35h rozgrywki. Szukam roślinek, - (brakuje 1 kruczego), czaszek (1) i wykonuje różne zadania typu Nordmarska Broń przed ruszeniem dalej.
A ja powoli żałuję, że poszedłem w zręczność. Z łuku prawie nic nie idzie ubić, bo jak już zaczniemy do czegoś strzelać to to coś szybciej do nas dobiegnie nim my to ubijemy i trzeba zawsze szukać jakiegoś stanowiska do bezpiecznego ostrzału a wtedy dynamiczność i widowiskowość walk spada do zera. Kradzieże kieszonkowe może i da się zrobić szybciej ale uważam, że to niewielka zaleta. Ani pancerza normalnego, ani obrażeń sensownych nikomu się nie zadaje, w walkach więcej muszę robić kocich uników i uciekać niż zadawać ciosy. Najsilniejszym potworom łuk nie zadaje prawie żadnych obrażeń mimo, że mam już 90 zręczności a to już chyba niemało. Poszedłem w zręczność gdyż takim buildem grało się w poprzednich częściach Trylogii wybornie a tutaj niestety do tej pory nie zdaje to egzaminu. Gdybym zaczął przygodę drugi raz to postawiłbym na siłę i broń jednoręczną. W manę raczej bym nie poszedł, bo jest kilka czarów, których nie da się rzucać i to dyskwalifikuje tą ścieżkę (m. in. Ulewa oraz Starzenie) ale to drobiazg, który na pewno zostanie zlikwidowany przez Twórców w wersji finalnej więc nad ścieżką magii zastanowię się w drugim podejściu do gry. To tyle na temat moich narzekań, ale sam taką ścieżkę wybrałem i nie spodziewałem się, że będzie taka trudna - łuk bezużyteczny bo i tak prawie zawsze używam Wiecznej Pochodni. No ale cóż, to był mój wybór.

Jakoś strasznie wolno idzie mi gra, może to z powodu mojego fatalnego rozwoju postaci. Mam wykonanych około 10 zadań, dużo czasu straciłem na wczytywanie po przegranych walkach.  Zajrzałem już do wszystkich lokacji oprócz dwóch bagien. Ugotowałem KHRUPNIAK jednak ork, który fascynował się tym daniem, stwierdził, że bez pewnego dodatku będzie paskudny. Beziemu polewka smakowała, bo dodała mu trochę mocy. Jestem teraz na żmudnym etapie poszukiwania roślinek, a brakuje mi ich jeszcze sporo. Jednego górskiego mchu i kilku sztuk kruczego oraz orkowego zielska. Czyli do końca jeszcze daleko. Wykonałem zadanie Szósty Zwiadowca i jak do tej pory był to najgenialniejszy wątek w grze. Podczas jego wykonywania trzykrotnie powiedziałem zdziwione "o kurwa". A na samym końcu dodałem "O co tu kurwa chodzi?". Oczywiście byłem tym zadaniem bardzo bardzo pozytywnie zaskoczony a po jego zamknięciu dłuższą chwilę analizowałem w milczeniu czego ja się tak w ogóle dowiedziałem bo mózg mi zaczął się przegrzewać od tej ilości informacji i tylu zwrotów akcji w praktycznie 10 minutowym zadaniu. (Nie wiem dlaczego, ale od samego początku wiedziałem, do kogo mam się udać, gdy "zwiadowca" wysłał mnie na poszukiwanie... poszukiwanego gościa.) Dlaczego takich questów nie ma w grach wysokobudżetowych pytam się a dostaję je w takich genialnych modyfikacjach "od fanów dla fanów"? Przecież lansowany na najlepszego RPG Wiedźmin 3 chowa się przy takiej perełce.

Uleczyłem Scatty'ego z jego chorej manii. A właśnie, taka sugestia - jeśli Scatty mówi, że pora wyjść na świeże powietrze to może warto by było, aby faktycznie to robił? OK Wygrałem już prawie ze wszystkimi nekromantami w grze o życie, zostało mi do odnalezienia jeszcze kilka czaszek. Nie wiem, czy nie skończyły mi się cieniostwory, bo potrzebuję jeszcze jednego rogu do wykonania pewnej broni. Właśnie targam do Stone'a worek ze skałą krystaliczną ale w sumie nie wiem po co. Moja patyczakowata postać chowana na płatkach i tak prawdopodobnie zapadnie się pod ciężarem zbroi, którą mam od owego kowala dostać no ale co tam. Taka przysługa dla starego kumpla-kowala a kolejny pancerz będzie ładnie prezentował się w oknie ekwipunku.

Buzdygan Wyzwolenia posiada naprawdę intrygującą moc. Jestem ciekaw, w jaki sposób z technicznego punktu widzenia sprawiliście, że uderzając w cel obracają się przeciw niemu nawet jego dotychczasowi sojusznicy. Opisywana już wcześniej Wieczna Pochodnia również jest interesująca ale ten efekt był już znany w starym dobrym Gothic 1. Swoją drogą walka tą bronią zaczęła mnie nudzić ale jako, że inna broń biała nie czyni prawie żadnej krzywdy moim przeciwnikom, bo Bezi nie ma siły  w swoich slim-łapkach to jestem zmuszony  z niej korzystać i jako tako idzie. Została mi do oczyszczenia jeszcze kopalnia z pełzaczy i tu zaczynam się pocić, myśląc, jak ja mam to do cholery zrobić a sama myśl o odnalezieniu i wejściu na teren Hordy Kusznika napawa mnie po prostu niesamowitym przerażeniem i paraliżuje mój umysł. Czyszcząc podziemia Wieży Mgieł w końcu się wkurwiłem i dałem Beziemu immortal. Zabiłem kilku niemilców i bez zapisywania wyłączyłem grę myśląc sobie, że nie będę miękką fają. Poszedłem spać  w poczuciu bezradności i właśnie zaraz będę siadał do gry z nowym pomysłem na hordy przeciwników. Przebudzenie przyciąga, fabuła niesamowita dlatego nie można się poddać, zwłaszcza, że gra toczy się o ogromną stawkę!

No to tyle do tej pory. :>
Cytat:Czyszcząc podziemia Wieży Mgieł w końcu się wkurwiłem i dałem Beziemu immortal

Klimek -Slimek Troll
a tymczasem był krzyk testerów, że ta bitwa jest zbyt łatwa
co do gry pod zręczność - no nie wiem co robisz nie tak, skoro ani potforki ani łuki nie mają zmienionych statystyk w stosunku do dwóch pozostałych części
rzecz jasna pada pytanie - czemu masz taki łuk i dlaczego taki słaby i dlaczego nie masz porządnych broni na zręczność?

odnośnie zadania "Szósty Zwiadowca" - napisałem i oskryptowałem to w 3 godziny i mnie się bardzo podobało, nie wiedziałem jednak jak się to spodoba graczom
w tym zadaniu ukryty jest gigantyczny literacki ee...
Cytat: jeśli Scatty mówi, że pora wyjść na świeże powietrze to może warto by było, aby faktycznie to robił?

a skąd wiesz,że tego nie zrobi?
(03.09.2017, 16:14:54)Memorius napisał(a): [ -> ]Klimek -Slimek Troll

To była chwila słabości, ale na szczescie gry nie zapisałem o//o
Cytat:a tymczasem był krzyk testerów, że ta bitwa jest zbyt łatwa
A to hardkorofcy!

Cytat:co do gry pod zręczność - no nie wiem co robisz nie tak, skoro ani potforki ani łuki nie mają zmienionych statystyk w stosunku do dwóch pozostałych części

rzecz jasna pada pytanie - czemu masz taki łuk i dlaczego taki słaby i dlaczego nie masz porządnych broni na zręczność?

Mam łuk zadający 95dmg bodajże, oraz Falcatę a to chyba nie jest słaba broń. Niestety na orkuf i innych gadów nadal lepsza jest Pochodnia.

Cytat:odnośnie zadania "Szósty Zwiadowca" - napisałem i oskryptowałem to w 3 godziny i mnie się bardzo podobało, nie wiedziałem jednak jak się to spodoba graczom
Jak widać podoba się wszystkim :>

Cytat:a skąd wiesz,że tego nie zrobi?
A to wrócę i sprawdzę Lol
Osobiście szedlem w zrecznosc i bron jednoreczna, luki calkowicie olalem i powiem wam, ze do momentu, gdy mialem 90 zrecznosci, a bylo to juz dobry kawal gry, wiekszosc walk byla meczarnia, komus mniej obeznanemu z Gothicem niż nasza grupka zdecydowanie bym nie polecal tego, mimo iz zadanie dla zlodziei zapowiada sie calkiem ciekawie po 2 ofiarach :> Wierze, ze gdybym szedl bardziej w luk, to zdzialalbym duzo wiecej ta sciezka, jednak wiedzialem, ze finalnie chce bic sie w zwarciu, wiec szkoda mi bylo troszke tych PN...

A to zadanie z wieza mgiel zrobilem tak, ze raz dziennie srednio(czasu rzeczywistego) wchodzilem tam i klepalem 2 do 3 panow, a potem ruszalem do swoich spraw. Dzieki temu byla to raczej przyjemnosc, polecam te metode wszystkim zainteresowanym.

Tak, zadanko Szósty zwiadowca bylo swietne, za kazdym razem, gdy zdawalo mi sie, ze rozumiem sytuacje, nagle dzialo sie cos nieprzewidywalnego.
(03.09.2017, 16:14:54)Memorius napisał(a): [ -> ]a tymczasem był krzyk testerów, że ta bitwa jest zbyt łatwa

No bo tak było. Przecież schodzili na 3 ciosy prawie i dawali po 300 expa. To było przegięcie.
To teraz schodza na 30 ciosow :>

Setnika zalatwilem dwiema smiertelnymi falami i dobilem blyskawicą, reszte jego kamratow olałem. Brak cierpliwosci Lol
No no Klimek przesadzasz Język

Łuk ze 100 dmg był bardzo przydatny nawet gdy walczyłem na bagnach na lvl około 16. W Gothicu walczyć łukiem z ziemi rzadko da się skutecznie.
W Przebudzeniu wybiłem niezliczoną ilość trudnych potworków łukiem z pniaka. Lol Za szybko też pewnie wchodziłeś do poszczególnych lokacji.
Wieża mgieł też nie była przesadzona. Ot trochę tańcu palcami po klawiaturze. Wybiłem easy wszystkich strażników mając 30% walki i zbroja od Homerka. Pomogłem sobie lekko alchemikiem z poprzednich komnat Język
Zręka zwraca się potem na pewnych super mieczach.
- Falcata też jest bardzo dobra na 60%

Taka sytuacja :>
Cytat:W Przebudzeniu wybiłem niezliczoną ilość trudnych potworków łukiem z pniaka.

właśnie, bo zręczność to także spryt i umiejętność wykorzystania terenu
Tak oto moja przygoda w Przebudzeniu została zakończona...
Wielkie dzięki dla wszystkich osób zaangażowanych w tworzenie kolejnego świetnego moda OK .

Podobno Przebudzenie miało stanowić wyzwanie i mieć wiele pułapek...
Podczas mojej rozgrywki, która trwała około 43h nie natknąłem się na żadną pułapkę, gra stanowiła wyzwanie do 15 godziny, dalej siekałem wszystko jak chciałem. Jedyna rzecz, z którą miałem jakiś większy problem to szukanie śledzika. Nie wiem czy wynikało to z tego, że spędziłem w modach od DT ponad 200h, czy z tego, że starałem się mieć oczy szeroko otwarte, aby zwiększyć  szanse na wygranie...

[SPOILER ALERT - MOJA OPINIA KOŃCOWA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY - CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ]

Tak jak już wspominałem rozgrywka zajęła mi coś koło 43h, podczas których udało mi się wykonać 59 zadań.
Wydaje mi się, że ukończyłem grę z gorszym zakończeniem... Dlaczego? Cóż ten "zamach stanu" jakoś do mnie nie przemówił Smutny .
Zresztą sam Bezi powiedział: ,,Wydaje mi się, że gdzieś w swojej wędrówce popełniłem błąd".
Spodziewałem się wznowienia traktatu wraz z nowymi postanowieniami, czy coś w tym stylu.

Zadania były ciekawe, nie raz wywoływały we mnie wzruszenie, smutek, czy radość. Żałujcie, że nie widzieliście mojej miny, kiedy ujrzałem "Angara" Troll .
Najbardziej podobało mi się zadanie związane z "Grą", miało ten swój mrrroczy klimat.
Bitwa pomiędzy Górnikami, a kupcami z Araxos, oraz odbijanie zamku - EPICKIE.
Nie zabrakło też zadań przy których lałem ze śmiechu, idealny przykład to "Głupi i głupszy" Troll 

Uwielbiam spotkania ze starymi znajomymi, czego oczywiście nie zabrakło w Przebudzeniu!
No i oczywiście to co podobało mi się najbardziej, gdy pierwszy raz wszedłem do zamku ~ KLIMAT!
Poczułem się jakbym wrócił do starej dobrej kolonii!

Niech ten kto pisał dialogi napisze książkę! - Będę pierwszy w kolejce OK

No cóż, to już wszystkie? Jedno jest pewne, wszystko będzie w porządku :> 

Statystyki końcowe:

https://zapodaj.net/091048a0b6b99.png.ht....png</a&gt;
Gratulacje MaQo! Czekamy na kolejnych zawodników.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29