Daylight Misery - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Melodic doom/death i pokrewna muzyka klimatu (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=184) +--- Wątek: Daylight Misery (/showthread.php?tid=1467) |
Daylight Misery - Memorius - 19.06.2018 Daylight Misery - Depressive Icons (2010) Tracklista: 1. Meadows Of Desire 04:08 2. Depressive Icons 05:34 3. Miserablia 04:39 4. Infinity 04:05 5. Endless Fairytale 05:01 6. Stealing Flowers From A Grave 04:07 7. Soul Embraced 02:56 8. Mind Games 03:22 9. Minority Of A 04:24 Rok wydania: 2010 Gatunek: Melodic Doom/Death/Gothic Metal Kraj: Grecja Skład zespołu: Vassilis "Illdisposer" Mazaris - śpiew Stamos Kordas - gitara Stavros - gitara Q_Snc - instrumenty klawiszowe Stergios Kanaropoulos - bas Seraph - perkusja Grecka scena metalowa co rusz ujawnia nowe niezwykle interesujące zespoły i to we wszystkich niemal gatunkach. DAYLIGHT MISERY to zespół nowy, powstał w roku 2008 i uniknął losu wielu innych grup, które latami nie są w stanie zaprezentować swojej muzyki szerszej publiczności. Album debiutancki pojawił się szybko i stało się bardzo dobrze, bo mamy nowego niezwykle mocnego gracza w pół ciężkiej wadze klimatycznego metalu.
Tak pięknego intro dawno nie słyszałem... ileż w tym smutku i dostojnie podanej rozpaczy. Ta dostojność i wyniosła duma to niesamowity atut tego zespołu. "Meadows Of Desire" drapieżny i stanowczy w tym uporczywym motywie głównym, a uspokojenie w melancholijnym wątku wspaniałe. Żeńska wokaliza wpleciona jak złota nić w jedwabny materiał. Efthimis Karadimas jako gość (NIGHTFALL) to doskonały wybór wokalny. Leniwie toczący się "Depressive Icons" z klawiszowymi echami w tle gdzieś jakby nabiera tempa, aby po chwili wyhamować w kolejnych duetach wokalnych. "Miserablia" to wzorcowy przykład ciemnej strony gothic metalu, z gitarą Jakoba Battena z ILLDISPOSED. Solo najwyższej klasy, a melodia, choć może niezbyt oryginalna, podana w wysmakowany sposób. W dynamicznym i transowym niemal "Infinity" śpiewa Sakis Tolis z ROTTING CHRIST i trzeba przyznać, że to wyborny występ w utworze niby prostym, ale pełnym smaczków, kryjących się w zakamarkach mroku. Piękny fragment instrumentalny z solem pokazuje też siłę drugiego planu. Tu też ujawnia się w całej okazałości świetna robota perkusisty. "Endless Fairytale" zabija po prostu tym melodyjnym powtarzanym w kółko motywem i nagłymi zwolnieniami i przyspieszeniami. Kwintesencja doom/death gothic. Jak zwykle na takich albumach zabraknąć nie mogło instrumentalnego wyciszenia. Tu jest skromny symfoniczny "Stealing Flowers From A Grave" i to również udana, choć może niezbyt klimatyczna kompozycja z nietypowym zakończeniem. "Soul Embraced" to kontynuacja stylu zaprezentowanego na tym albumie, ale tym razem ten powtarzalny motyw buduje pianino. Na koniec "Mind Games" i tu jest niestety znacznie słabiej. Jakoś zbyt topornie, zbyt surowo i słychać, że w tym utworze pozbawionym ozdobników wypadają jak przeciętny zespół grających blackened heavy metal. Płyta, mimo nieudanego zakończenia, robi wielkie wrażenie. Prostymi środkami został osiągnięty efekt, który powracającemu z niebytu NIGHTFALL będzie ciężko uzyskać. Po raz kolejny zespół z Grecji ustawia wysoko poprzeczkę w ciężkim klimatycznym graniu, dokładając do tego bardzo dobre brzmienie - a przecież ten LP to self release. Dawno już nie było albumu, w którym proporcje ciężaru, melodii i klimatu byłyby tak doskonale wyważone. Ocena: 9.5/10 |