Disdain - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: D (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=190) +---- Wątek: Disdain (/showthread.php?tid=1492) |
Disdain - Memorius - 19.06.2018 Disdain - Leave This World (2010) Tracklista: 1. Leave this World 04:17 2. Rising 05:05 3. You and I 03:51 4. Memories 05:24 5. Scarred 04:36 6. The Black Hour 04:19 7. Narrow Minded 05:23 8. Nine Lives Spent 03:51 9. Leaping Cat 04:52 10. Revelation 06:16 Rok wydania: 2010 Gatunek: Modern Melodic Heavy Metal Kraj: Szwecja Skład zespołu: Christian Börjesson - śpiew Johnny Johansson - gitara Gunnar Härd - gitara Fredrik Ljung - bas Johan Dirfors - perkusja Fredrik Johansson - instrumenty klawiszowe Jest to debiut kolejnego zespołu z Goteborga, grającego melodyjny modern heavy metal o lekko progresywnym zacięciu. Nie jest to grupa zupełnie znikąd, działają już wiele lat, ale teraz dopiero dostali szansę pokazać się szerzej. Jako ciekawostkę można podać, że przez krótki czas występowała w tym zespole Anette Blyckert, aktualna wokalistka NIGHTWISH.
Grupa zmian osobowych przechodziła wiele, a debiut jest częściowo plonem lat wcześniejszych, choć materiał jest dosyć spójny. Album wydany został przez Scarlet Records w marcu 2010. Jest to płyta trudna w odbiorze, bo wszystkiego jednocześnie jakby za mało i jakby zanadto. Bardzo wyrównana i momentami zaskakująca, w innych miejscach drażniąca.
Modern końcówka płyty bardzo dobra. Jest pomysł i wykonanie jak należy. Gorzej, gdy są fragmenty, gdzie zespół sięga po classic heavy. No i te klawisze momentami brzmieniowo nie do przyjęcia. Casio się kłania. To by było do zaakceptowania w sytuacji, gdyby gitara nie była potężna, a tak dysonans jest chwilami za duży. Jest to na pewno jakiś zabieg celowy i zamierzony, niemniej w efekcie nader często brzmi to nawet komicznie, a takich założeń na pewno nie było. Najbardziej to słychać w kompozycji tytułowej i "The Black Hour". Plusów jest jednak sporo. "Nine Lives Spent" jest doskonałym przykładem, jak można łączyć gothenburg/melodic death metal z heavy i power metalem, "Leaping Cat", jak zrobić numer nośny, bardzo nośny i przy tym oparty na niejednym patencie. Jest tu i power metal w tradycyjnym szwedzkim stylu, i łagodniejsze, rockowe granie. Lepiej ogólnie wypadają w numerach szybszych, bo gdy tempo spada, jak w "Memories", to tracą na atrakcyjności, chociaż i tej kompozycji trudno odmówić chociażby starannie dopracowanej aranżacji. Za to bardzo dobrze wypada nieco melancholijny i refleksyjny "Revelation", gdzie wokal jest bardzo umiejętnie wspierany przez płynne zagrywki gitarzysty. Bardzo dobre są gitarowe zagrywki na tym LP, pełne treści i finezyjne, a, co najważniejsze, interesująco wbudowane w całość, nawet gdy grają w danym momencie bardzo "masywnie". Wokalnie Börjesson bez zarzutu. Głos czysty i świeży, sprawdzający się zarówno w agresywniejszych fragmentach, jak i w tych, nasyconych hard rockowym, przebojowym stylem jak w "You and I". Sekcja rytmiczna dynamiczna, może tylko perkusja mogła by mieć więcej mocy. Debiut udany i może otworzy drogę tej grupie do dalszej kariery i wypłynięcia na szersze wody. Potencjał jest. Ocena: 7.8/10 15.03.2010 |