MANDATOR to nowe wcielenie jednej z najlepszych jeśli nie najlepszej holenderskiej formacji spee/power/thrashowej MYSTO DYSTO, która przemianowała się na MANDATOR w roku 1986.

Pod nową nazwą zadebiutował w barwach niemieckiej wytwórni Disaster z Holzgerlingen.

Na tym LP zespół kontynuuje chlubne tradycje z płyty "The Rules Have Been Disturbed" MYSTO DYSTO i gra szybko jak klasyczne zespoły speed metalowe, energiczne jak power metal bandy i thrashowo zarazem. Jednocześnie zespół przykłada dużą wagę do melodii oraz do klimatu czasem ponurego i wypełnionego agresją jak w "Atilla" czy też wyjątkowo surowym "Faces Of Death", Momentami jest to zespół brutalny i wybuchowy a cały czas atakujący ostrymi riffami i głośną sekcją rytmiczną z wyrazistym basem Bonnema i urozmaiconą perkusją van der Berga. W super szybkich partiach groźnie pobrzmiewają krótkie szaleńcze sola, a całość trzyma w garści Peter Meijering, posiłkując się wrzaskiem i okrucieństwem w głosie.
Potrafią zagrać i bardziej rockowo w "Black Rose" wyjątkowo melodyjnym kawałku o cechach kompozycji NWOBHM, ale zagranym z power/speed metalową werwą. Wspaniałym przykładem melodyjnego surowego holenderskiego metalu jest epicki w melodii, dumny i zagrany w umiarkowanym tempie bojowy "Jack Boots And Leather Caps" prowadzony przez powtarzający się riff gitarowy bardzo zapadający w pamięć. Zazwyczaj są tu jednak nastawieni na szybkość i pewną dawkę chropawej brutalności i ta słyszalna jest w nerwowym pełnym zgiełku i basu "Power Of the Law" oraz w bezpardonowym speedowym ataku gitarowym w "Evil Dead", także niewątpliwie wyróżniającym się utworze o klimacie i konstrukcji zbliżonym do numerów SLAYER z wczesnego okresu. Zdecydowanie thrashowy charakter ma "Posers" i to miarowy miażdżący kawałek z fantastycznym wstępem i wybuchowym rozwinięciem za sprawą okrutnych gitar i agresywnego wokalu. Zupełna zmiana klimatu następuje dopiero na końcu przy okazji nastrojowej ballady "I Will Be Your Last" z czystym wysokim i dalekosiężnym wokalem Meijeringa, w dalszej części przechodzącym w pełny dramatyzmu krzyk. Tu tylko pewne fragmenty przypominają, że gra ostry i bezwzględny MANDATOR a ozdoba tej kompozycji są piękne sola grane przez obu gitarzystów.
Surowa, ale melodyjna muzyka ma równie surową oprawę produkcyjną i nie jest to brzmienie nadmiernie ciężkie. Raczej ostre w gitarach i typowe dla wczesnych lat 80-tych w ustawieniu sekcji rytmicznej.

"Initial Velocity" w dobie thrashowego ataku z Niemiec i USA nie stał się albumem topowym, zarzucano mu także pewne stylistyczne niezdecydowanie. Na kolejnej, a zarazem ostatniej płycie "Perfect Progeny" z 1989 zespół zdecydował się zagrać w czysto thrashowej stylistyce, ale i tym razem nie zdołał przebić się do czołówki. Rozwiązany został w roku 1989, potem na krótko reaktywowany w 1993.