Matakopas - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: M (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=199) +---- Wątek: Matakopas (/showthread.php?tid=1779) |
Matakopas - Memorius - 23.06.2018 Matakopas - Coming Out Ahead (1987) Tracklista: 1. Strangers 05:13 2. Thoughts 03:00 3. For Your Life 04:25 4. Cruel Cruel You 02:41 5. Time of Day 02:41 6. Night Stalker 03:31 7. Dreamer 04:01 8. Matakopas 03:00 9. Insane 03:54 Rok wydania: 1987 Gatunek: Heavy/Power Metal Kraj: USA Skład zespołu: Shane Parry - śpiew Ray Abel - gitara Boog - bas Mark Madonia - perkusja Zespół ten pochodził z miasta Roma, nie był to jednak Rzym w Italii, a w stanie New York w USA. Grupa została założona w roku 1985 i nagrała tylko jeden album nakładem małej wytwórn iWorld Records, po czym zniknęła definitywnie ze sceny muzycznej w roku 1988.
Płyta jest jednak warta uwagi jako przykład melodyjnego heavy/power metalu, zawartego w krótkich, zwartych kompozycjach nieraz trwających poniżej trzech minut. Są to przy tym utwory niezbyt szybkie i często łagodne w swej rock/metalowej formie przekazu jak "Thoughts" czy "Cruel Cruel You", gdzie zresztą słyszalne są i inspiracje amerykańskim metalem stadionowym. W "Time of Day" nieco szybszym pobrzmiewają echa wczesnego IRON MAIDEN, natomiast instrumentalny "Matakopas" jest znów typowym amerykańskim power metalem o lekko epickim wydźwięku. W tym samy stylu utrzymany jest otwierający "Strangers" z wolnymi dostojnymi zwrotkami i szybszym melodic power metalowym refrenem. Podobnie skonstruowane zostały "Dreamer" i Insane" nieco szybsze, gdzie wokalistę wspierają w refrenach inni członkowie zespołu. Wyróżnia się przykuwający uwagę klasyczną dumną galopadą "For Your Life", najbardziej z pewnością rycerski numer na tym albumie. Niekiedy zespół wypada bardzo przeciętnie w niewyraźnych stylowo utworach jak "Night Stalker" z elementami rokendrola i hard rocka. W sferze wykonania zwraca uwagę bardzo dynamiczna i energiczna gra perkusisty Madonia, natomiast gitarzysta Ray Abel prezentuje się raczej przeciętnie i jego gra oraz indywidualne popisy nie budzą entuzjazmu, szczególnie gdy zaczyna kombinować w nazbyt złożonych solówkach. Wokalista Shane Parry ma dobry głos do takiej akurat melodyjnej i niezbyt ciężkiej jak na heavy/power muzyki, czysty, umiejscowiony w średnich rejestrach i niewchodzący w piski czy ekstatyczne metalowe okrzyki. Brzmienie dalekie od doskonałości, surowe w gitarze, bas mocny, a perkusja bardzo głośna, przy czym ogólnie poza tym instrumentem sound raczej płaski. W sumie pod tym względem typowy produkt epoki i miejsca, tyle że jest to płyta bardziej zróżnicowana pod względem stylu od innych określanych jako heavy/power metalowe. Wielkiego uznania zespół nią nie zdobył, co było główną przyczyną zaniechania dalszej działalności. Ocena: 6,8/10 7.02.2009 |