Drużyna Spolszczenia
Viral - Wersja do druku

+- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl)
+-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183)
+--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186)
+---- Dział: V (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=208)
+---- Wątek: Viral (/showthread.php?tid=3410)



Viral - Memorius - 08.01.2021

Viral - Viral (2021)

[Obrazek: 914736.jpg?2356]

tracklista:
1.Scarred 03:11
2.Going Down 03:32
3.Machine 03:31
4.Gallows 05:30
5.Gonna Lose It 04:04
6.Viral 04:59
7.Mephorius 05:10
8.Selo's Tale 06:20
9.Devil's Clockwork 04:29

rok wydania: 2021
gatunek: heavy metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Albin Forsell - śpiew
Larri Malinen - gitara
Marcus Borggren - gitara
Christian Ståhl - gitara basowa
Linus Melchiorsen - perkusja

VIRAL to ekipa z Linköping, założona  w roku 2012 i to taka mieszanka rutyny z młodością, bo w składzie jest Linus Melchiorsen z ISENGARD tu jako perkusista. Zespół zadebiutował 8 stycznia albumem "Viral" w wersji digital i przewidywane są na wczesną wiosnę wersje CD i vinyl. Zasadniczo należałoby poczekać z recenzją do tego czasu, ale po prostu tu nie ma co czekać.

Trzeba powiedzieć to od razu. Jest to fenomenalny debiut w tradycyjnym heavy metalowym stylu w tradycji najlepszych płyt ENFORCER i AIR RAID, po prostu brawurowy atak NWOTHM, czy mówiąc precyzyjniej, szwedzkiego grania neo-tradycyjnego, który właśnie Olof Anders Gustav Wikstrand zapoczątkował kilkanaście lat temu.
Potęga tych kompozycji jest niepodważalna. Czasem wsparta elementami speed metalu, czasem zaczerpniętymi z thrashu riffami granymi z nieprawdopodobną energią, no i do tego rewelacyjne melodie. Zapadające w pamięć, wzmocnione wspaniałymi refrenami, potoczystymi i przywodzącymi na myśl to, co najlepsze w classic metalu lat 80tych. Festiwal rozpoczyna lekko drapieżny Scarred, po nim pełen rockowego luzu Going Down i tu jest to, co najlepsze w graniu NWOTHM w stylu chociażby ekip niemieckich z kręgu BLACKSLASH. I jeszcze raz fenomenalnie i  dynamicznie w podobnym stylu w Machine. Może spokojniejszy, pełen emocji Gallows w pierwszym momencie nie robi aż takiego wrażenia, ale jeśli wsłuchać się głębiej, to tak wiele tu tego szczerego przekazu classic metalu lat 80tych, który teraz tak trudno na podobnych albumach odnaleźć. I tu grupa wiele zawdzięcza wokaliście Albinowi Forsellowi, zadzior w głosie, którego jest taki prawdziwy i taki traditional metalowy. Super utalentowany, zwracający na siebie uwagę frontman. Wielkie brawa Albin za to, co zrobiłeś na tym albumie.
Co za nieprawdopodobna melodyjna moc w Gonna Lose It. Co za killer! Niesamowity classic heavy killer! Jakie pełne luzu i finezji duety gitarowe. I nie dają chwili oddechu w kolejnym pełnym energii Viral i jaki tu jest maidenowski szlif w tym wszystkim, ale taki bliższy MONUMENT(UK) niż oryginałowi. Piękne w tej tradycji! I dewastujący, morderczy speed/heavy metalowy Mephorius, gdzie słychać echa wszystkich Mistrzów lat 80tych z USA. Potęga, z niszczącymi, lekko zbrutalizowanymi wokalami Albina Forsella! A zaraz potem także szybko zagrany Selo's Tale, najdłuższy, ornamentowany harrisowskimi motywami, heroiczny, dramatyczny i przeszywający serce na wskroś. Czas tu nie jest marnowany i nic nie zostało przeciągnięte na siłę, a część instrumentalna jest jak na tę konwencję kunsztowna i bardzo przemyślana.
Wreszcie na koniec mocarny, wysokoenergetyczny Devil's Clockwork. Tak się gra classic heavy metal z pewnymi niewielkimi thrashowymi naleciałościami - kapitalnie i porywająco w każdej sekundzie.

Pełne pasji i autentyzmu jest wykonanie. Wyborna współpraca gitarzystów i absolutne zrozumienie sensu i konwencji takiego grania (jak w AIR RAID). Sekcja rytmiczna pełna werwy i luzu, mocarne przejścia Linusa Melchiorsena i niezwykle pewne natarcia basowe Christiana Ståhla. Jestem pełen uznania dla tego bliżej nieznanego do tej pory basisty.
Ten album zrealizował Niels Nielsen, znany z pracy nad masteringiem dla NIGHT. Tu się spisał jeszcze lepiej i wystarczy posłuchać, jak tu został ustawiony bas. Petarda!
Heavy metal natchnionej duchem "classic, traditional" ekipy. Fenomenalne, tętniące nieodpartą energią dzieło. Nowa gwiazda NWOTHM formatu światowego, a ten album niewątpliwie już teraz można uznać za ultra klasykę gatunku.


ocena: 10/10

new 8.01.2021