Yutaro Abe's Astral Wind - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: Y (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=211) +---- Wątek: Yutaro Abe's Astral Wind (/showthread.php?tid=3547) |
Yutaro Abe's Astral Wind - SteelHammer - 10.07.2021 Yutaro Abe's Astral Wind - Cycle of Life (2018) Tracklista: 1. Overture 01:54 2. Wings of Heart 04:36 3. Sad Survivor 05:05 4. Twists and Turn 05:14 5. This Night 05:03 6. Infernal Will 05:02 7. My Resurrection 05:27 8. Perfect World 05:27 9. BWV1067: Badinerie 01:28 Rok wydania: 2018 Gatunek: Neoclassical Power Metal Kraj: Japonia Skład: Yutaro Abe - gitara, bas, instrumenty klawiszowe Gościnnie: Yasuo Sasai - śpiew (2) Fubito Endo - śpiew (3, 4, 5) Atsushi Kuze - śpiew (6) YAMA-B - śpiew (8) Yutaro Abe to kolejny gitarzysta znany raczej tylko na lokalnej scenie niż światowej. Bez wątpienia utalentowany, skoro już w wieku 22 lat został wykładowcą i instruktorem ESP Musical Academy w Tokyo.
Swój talent postanowił uwiecznić i jak wielu muzyków postanowił założyć projekt solowy, w którym pokaże, co potrafi i 11 marca 2018 wydał debiut nakładem własnym.
Błędu wielu jednak nie popełnił i do większości kompozycji sprowadził wokalistów, znanych i uznanych na japońskiej scenie, jak chociażby Yama-B i Atsushi Kuze.
Wielką stratą było odejście zniknięcia ARK STORM, a z nim wokalisty Yasuo Sasai, który obecnie ogranicza się jedynie do gościnnych występów w ALHAMBRA. Wings of Heart to klasyczne, japońskie wykonanie najwyższej klasy w najlepszej tradycji ARK STORM i CONCERTO MOON. Sasai mistrz i mimo tylu lat nadal jest w formie, choć może nie takiej, jak na najlepszym ARK STORM. Na albumie zaśpiewał również producent i autor tekstów SABER TIGER Fubito Endo, który w wolniejszym, lekko podszytym rockiem repertuarze Malmsteenowskim Sad Survivor odnajduje się równie dobrze jak w żwawszym i klasycznym Twists and Turn. Nawet mimo sztampowości This Night i przesłodzenia dość typowego dla Nipponu.
Wybudza z tej delikatności szybki w stylu CONCERTO MOON Infernal Will, w którym zaśpiewał bezbłędnie Atsushi Kuze. Refren niestety wypada blado, czego nie można powiedzieć o instrumentalnym kunszcie, bo ozdobniki i sola gitarowe jak i klawiszowe są wyborne i to klasa, przy której dłonie same układają się do oklasków. My Resurrection to instrumentalny pokaz neoklasycznych umiejętności Yutaro Abe. Cudo w każdym aspekcie, od sol gitarowych, po tło klawiszowe i pojedynki.
Na koniec został Yama-B, który wokalnie jak zwykle swoim głosem niszczy wszystko w zasięgu i Perfect World to GALNERYUS z czasów One For All - All For One, choć wiadomo, że w znacznie skromniejszym wydaniu, bo Syu i Yuhki są niezastąpieni.
Kompozycja godna gwiazdy. Absolutne zniszczenie.
Overture to może i standardowy, niezbyt emocjonujący symfoniczny wstęp, ale BWV1067: Badinerie to piękna gitarowa interpretacja Bacha, wspaniale wieńcząca dzieło.
Brzmienie to produkcja własna Yutaro Abe i jedynym minusem może jest ukrycie basu, chociaż kiedy jest obecny, to raczej jest to przedłużenie sekcji. Dobrze też została zrealizowana perkusja, która najprawdopodobniej jest automatem, ale nie jest to tak odczuwalne.
Gwiazdy zaśpiewały na poziomie i nie ma tutaj nic do zarzucenia, tak jak kompozytorowi, który stworzył bardzo dobry, choć nieodkrywczy materiał, zagrany na bardzo wysokim poziomie, na tyle wysokim, że pozwala wybaczyć drobne wpadki.
Tylko czy neoklasyka musi być odkrywcza? Chyba tylko dla GALNERYUS.
Kiedy album jest tak zrealizowany, nie musi być. Mam nadzieję, że to nie będzie projekt jednorazowy i jeszcze o Yutaro Abe kiedyś usłyszymy.
Ocena: 9/10
SteelHammer
|