Drużyna Spolszczenia
Allen - Lande - Wersja do druku

+- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl)
+-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183)
+--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186)
+---- Dział: A (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=187)
+---- Wątek: Allen - Lande (/showthread.php?tid=3559)



Allen - Lande - Memorius - 25.07.2021

Allen - Lande - The Great Divide (2014)

[Obrazek: R-6212276-1414807448-7157.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Come and Dream with Me 04:34
2.Down from the Mountain 04:06
3.In the Hands of Time 04:27
4.Solid Ground 05:10
5.Lady of Winter 04:53
6.Dream About Tomorrow 05:11
7.Hymn to the Fallen 05:31
8.The Great Divide 06:26
9.Reaching for the Stars 05:24
10.Bittersweet 04:28

rok wydania: 2014
gatunek: melodic heavy metal
kraj: International

skład zespołu:
Jørn Lande - śpiew
Russell Allen - śpiew
Timo Tolkki - gitara, gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Jami Huovinen - perkusja


Gdy w roku 2013  Magnus Karlsson zrezygnował z projektu ALLEN - LANDE po nagraniu trzech albumów, jego miejsce zajął Timo Tolkki. W październiku 2014 Frontiers Records i Nexus w Japonii wydały album "The Great Divide" z kompozycjami przygotowanymi przez Timo. Na perkusji zagrał po raz pierwszy Jami Huovinen z RING OF FIRE I SENTIMENT.

Jest inaczej niż za czasów Karlssona. Jest mniej hard rockowo, mniej progresywnie, jest bardziej heavy metalowo pod każdym względem. Do tego nic ze STRATOVARIUS. Mocny melodyjny heavy metal doskonale dostosowany do możliwości głosowych i Allena i Lande. Nieskomplikowane, zapadające w pamięć kompozycje w średnich tempach zazwyczaj, okraszone pięknymi solami Tolkki i z mocarnymi, doprawdy, mocarnymi wokalami obu Mistrzów. I tak brzmi elegancki dostojny Come and Dream with Me.
Jest także i mocniej i krusząco w melodyjnej manierze w świetnym Down from the Mountain z dewastującym przebojowym, pełnym rozmachu refrenem, jakiego Magnus nie potrafił stworzyć na żadnej z poprzednich płyt. I ta pewność siebie w mocnym melodic metalowym stylu w In the Hands of Time. No klasa po prostu! Tak się gra potoczyste melodic heavy metalowe killery!
I tak sobie śpiewają w duecie potężny i romantyczny zarazem numer Lady of Winter w stylu tych dostojnych, rozmarzonych songów MASTERPLAN. Tak to są Mistrzowie, jeśli stworzyć dla nich odpowiednią muzykę. I jakże tu wyborne solo zagrał Timo... To jest także Mistrz. Ten zdecydowany ciag na przebojowość w mocnej oprawie słychać w doskonale rozwiązanym wokalnie Dream About Tomorrow, przy czym warto zwrócić uwagę na specyficzną odmienność melodii zwrotek i refrenów zaśpiewanych z niebywałą precyzją przez obu wokalistów. W przekroju całego albumu jednak chyba Lande robi tu nieco lepsze wrażenie. Ale kto tak rozdziera przestworza jak on w takiej muzyce? No, mało kto przecież.
Pewne kompozycje są jednak słabsze i w pewnym stopniu nawiązują do albumów poprzednich. Dobry, zdecydowany refren, idealny dla Lande w Solid Ground ogólnie nie ratuje tej kompozycji przed banalnością. Dobry, ale jednak zachowawczy jest spokojny Hymn to the Fallen i tu jest wyważenie pomiędzy stylem Jorna i Allena w opcji lekko progresywnej, lekko orientalnej i ostatecznie to wypośrodkowanie nie daje dostatecznie interesującego efektu. Takiego songu dramatycznego i pełnego emocji jak The Great Divide należało się spodziewać. Majestat, monumentalność, pompatyczność, poetyka, a wszystko to przepięknie wyrażają i Lande i Allen, a Tolkki gdzieś z tyłu tym razem, gdzieś ustępuje Mistrzom, skromnie inkrustując na planie drugim... Do chwili, gdy śpiewa gitarą wspaniałe solo! Umiejscowienie jako następnego Reaching for the Stars jest tu znakomitym posunięciem. Kolejny dostojny przesycony rockiem killer z fenomenalnym refrenem, być może najlepszym refrenem, jaki można usłyszeć pod szyldem ALLEN- LANDE. Nieprawdopodobny refren! Co za moc! Co za elegancja w stylu Heavy/AOR. I Timo pięknie po raz kolejny... Super killer, super przebój! I jakby tego było mało, na koniec potężny hymnowy Bittersweet z niesamowitym wokalem Allena, momentami praktycznie bez akompaniamentu w mocniejszej formie. Och, pięknie!
Mnóstwo killerów w melodic heavy stylu, arcymistrzowskie wykonanie. Jeśli mieli coś do udowodnienia, to zrobili to bezbłędnie i pewnie.

Realizacja jest wspaniała. Tym razem Dennis Ward zrobił i mix i mastering do tego co nagrał Tolkki i jest to perfekcja produkcyjna. Poprzednie płyty wdawały się pod tym względem nieco mdłe tu jest sound soczysty i głęboki, lekko wyostrzony co zwiększa wrażenie, że mamy zdecydowanie heavy metalową, a nie hard rockową muzykę. Brawa dla Timo Tolkki, że to wszystko w końcu tak ładnie poskładał w momencie tak wielkiego kryzysu tego projektu.
Nowy, lepszy ALLEN- LANDE. Niestety ostatni. Muzycy zajęci swoimi głównymi projektami muzycznymi zdecydowali, że niebawem grupa przeszła do historii.


ocena: 9,3/10

new 25.07.2021