Abandono - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Latin Metal (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=257) +--- Wątek: Abandono (/showthread.php?tid=3810) |
Abandono - Memorius - 15.07.2022 Abandono - No Tendras Perdon (2015)
tracklista:
1.Abandono 05:39
2.Ave fénix 06:34
3.Tras de ti 04:09
4.Asfalto y ron 05:03
5.La voz de tu almohada 07:29
6.Marrón marrón 04:23
7.Virtudes 05:35
8.Don Juan 03:55
9.El perdedor 05:43
10.Arrebato 05:55
rok wydania: 2015
gatunek: melodic power metal/heavy metal
kraj: Hiszpania
skład zespołu:
Carlos - śpiew, instrumenty klawiszowe
Tedy (Luis Callejo Gonzalez) - gitara
Luison (Luis Martinez) - gitara
Mimi (Miguel Angel Alvarez Perez) - gitara basowa
Gus (Antonio Martinez Garcia) - perkusja
Ta grupa z kastylijskiego miasta Astorga powstała w roku 2007 i nagrała tylko jeden album, wydany nakładem własnym w marcu 2015, jako podsumowanie tego, co przez lata udało się im stworzyć.
Jakie to szczęście, że ta płyta się ukazała, bo taka muzyka nie może zaginąć. To kwintesencja iberyjskiego melodic power metalu w najczystszej i najszlachetniejszej postaci w połączeniu z poszanowaniem fundamentów klasycznego heavy metalu. Ogień miesza się z melancholią, duma z nieprzebranymi pokładami melodyjności i co ważne, jest to zagrane z niezwykłym wdziękiem, a wokalista maluje wszystko ciepłym śpiewem o ogromnym ładunku emocji.
Niesamowity hit to już na początku Abandono, a to jak się rozkręca Ave fénix w tych umiarkowanych tempach, to mistrzostwo świata! Zdumiewający zestaw kompozycji, przecież nieskomplikowanych, a jakże bogatych w emocje. Epicko rozgrywają Tras de ti w bardziej classic heavy metalowym stylu, ale instrumentalne pasaże gitarowe są wybuchowo power metalowe i po raz kolejny grupa zachwyca. I zachwyca we wspaniałym, miarowym Asfalto y ron i tu skojarzenia z najsłynniejszą hiszpańskojęzyczną klasyką są nieodparte. Moc, po prostu coś pięknego!
I ta spokojna, dostojna elegancja z jaką oni to wszystko przedstawiają... Zdumiewające. I ten teatralny mrok w niemal doomowej stylistyce długich wybrzmiewań ponurego Virtudes...
Centralnie umieszczony najdłuższy La voz de tu almohada to jeden z najwspanialszych iberyjskich songów semi balladowych. Z jakim wyczuciem to jest zagrane, z jakim pietyzmem zaśpiewane przez Carlosa. Majestat! Majestat! I te cudownej urody nawiązania do lat 70tych w poruszającej części instrumentalnej. I druga część rycersko epicka, no po prostu kosmos... Po prostu kosmos metalowy! I lekko pędzą do przodu w zwiewnym i niesamowicie nośnym Marrón marrón. Tak rycersko, tak epicko, tak heroicznie! Zniszczenie w specyficznym tempie przypisywanym często ekipie DANZIG w Virtudes pomieszane z iberyjską nutą i przepiękna ballada El perdedor, rockowa, metalowa i hymnowa jednocześnie. Wspaniała melodia, artyzm! I hammondy, a może to mellotron? Nieważne, serce krwawi... I na koniec maidenowska fanfaronada Arrebato, wzbogacona o plan klawiszowy. Zdumiewające...
Carlos jako wokalista zadziwia wachlarzem swoich umiejętności, gitarzyści grają takie rockowo zaawansowane sola. Kapitalna, rozważna sekcja rytmiczna. Zgranie zespołu absolutnie perfekcyjne. Pewnie, że może w najdroższym studio uzyskano by lepsze brzmienie, ale tu muzyka broni się sama i nie potrzebuje miliona euro budżetu, by pokazać swoje walory.
Mierni zostają, wielcy odchodzą... Jakie to smutne, że odszedł w niebyt ABANDONO. Wielcy odchodzą za szybko.
ABANDONO - Mistrzowie Świata.
ocena: 10/10
new 15.07.2022
|