Haunted Gods - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Female Fronted Metal (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=217) +--- Wątek: Haunted Gods (/showthread.php?tid=4014) |
Haunted Gods - SteelHammer - 08.06.2023 Haunted Gods - Haunted Gods (2023) Tracklista: 1. The Ritual 04:04 2. Descending 04:16 3. Threshold 04:54 4. Revelations 04:25 5. Road of Trials 03:51 6. Evil Rise 03:53 7. Inner Duel 04:41 8. Chaos and Fire 03:48 9. Facing the Dark 05:11 10. A Bright Future 04:30 Rok wydania: 2023 Gatunek: Power Metal Kraj: Hiszpania Skład: Txell Rebel - śpiew Mark Striker - gitara Carles Soler - gitara Nil Gómez - bas David Saus - perkusja Kataloński HAUNTED GODS istnieje już długo i założony został w 2013 roku przez gitarzystę Carlesa Solera i perkusistę Davida Sausa. Zaczynał jako poboczny projekt, aby poważną działalność rozpocząć w okolicach 2016 roku. Problemem był skład, który zmieniał się przez te wszystkie lata i dopiero w 2023 roku udało się wydać debiut, w kwietniu w wersji cyfrowej nakładem własnym, a CD pod koniec maja przez hiszpańską wytwórnię The Fish Factory.
Już w The Ritual nie ma wątpliwości, że jest to zespół hiszpański, lekkie i zwiewne melodie, delikatne, ale chwytliwe refreny z subtelnymi orkiestracjami na planach dalszych. Coś jest w tym z wczesnego DARK MOOR, momentami nawet z delikatnie zarysowanym neoklasycznym zacięciem w bardzo dobrym Threshold.
Nie ma tutaj świeżego spojrzenia na gatunek, ale refreny są wyraziste, melodie wyeksponowane i wbrew pozorom takiego power metalu wiele już nie ma, przynajmniej nie zagranego w manierze stricte power. LP tradycyjny, nie ma żadnych elektronicznych modern akrobacji, tylko gładki power metal Descending, Revelations i raz uderzają w stronę Skandynawii mocniejszym Evil Rise z bardzo agresywnymi szarżami basowymi. Jeśli czegoś zabrakło, to duetów wokalnych, znanych chociażby z późniejszych albumów DARK MOOR czy LORIEN - Evil Rise by na tym znacznie zyskał. Niby jest growl w Inner Duel, ale kompletnie zbędny i podjazdy pod DIMLIGHT wychodzą płasko, za to refren to absolutna rewelacja, może i delikatnie niemiecki w swojej naiwności, ale bardzo szczery i bardzo tutaj wszystkie te kompozycje ubogacają drobne ozdobniki w wykonaniu obu gitarzystów. Poza Threshold, to Inner Duel ma najlepsze sola.
Chaos and Fire to ponownie znakomity refren, ale w niektórych utworach zdecydowanie można odnieść wrażenie, że melodie refrenów są znacznie bardziej chwytliwe i atrakcyjniejsze od zwrotek. Bezpośrednio w NIGHTWISH i EDENRBIDGE próbują uderzać w Facing the Dark, ale moim zdaniem jest to zdecydowanie zbyt przerysowane i tu ponownie, refreny lepsze od zwrotek. A Bright Future to melodic metal niezwykle udany i przyjemny, może bardziej włoski niż iberyjski, z bardzo prostym refrenem i pozytywny akcent na zakończenie concept albumu o walce dobra ze złem.
Israel Ramos wie co robi i w swoim Dante Music Studio i postawił na sound ciepły, selektywny z soczystą perkusją. Jest power metalowa moc bez kompromisów.
Solidny debiut z Hiszpanii, który może nowych szlaków nie przeciera, ale rzeczy sprawdzone gra z poszanowaniem słuchacza i bez przerysowania.
Ocena: 8/10 SteelHammer |