Helvetets Port - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (http://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: NOWOŚCI PŁYTOWE 2024 (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=258) +--- Dział: NOWOŚCI - RECENZJE 2024 (http://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=259) +--- Wątek: Helvetets Port (/showthread.php?tid=4451) |
Helvetets Port - SteelHammer - 07.09.2024 Helvetets Port - Warlords (2024) Tracklista: 1. Black Knight 04:29 2. Wasteland Warriors 03:57 3. Mutant March 06:11 4. Hårdför överman 02:23 5. Tyrants in Tokyo 03:27 6. Legions Running Wild 04:14 7. Cry of the Night 03:54 8. Helvete på larvfötter 04:58 9. Key to the Future 04:56 10. Golden Axe 02:53 11. 2049 03:37 Rok wydania: 2024 Gatunek: Heavy Metal Kraj: Szwecja Skład zespołu: Witchfinder - śpiew, gitara K. Lightning - gitara Virginkiller - gitara Earthquake - bas O. Thunder - perkusja To już trzeci album HELVETETS PORT i kolejny wydany przez High Roller Records, którego premiera odbyła się 6 września 2024 roku.
Co grało HELVETETS PORT wcześniej nie ma znaczenia, bo nie było to ani granie zbyt interesujące ani melodyjne, wpisujące się w raczej wtórną scenę NWOTHM Szwecji z takimi grupami jak KATANA i STEELWING. Na tym albumie jest więcej przebojowości, więcej Szwecji z kombinacjami HEAVY LOAD, chociaż dominuje tutaj amerykańska szkoła grania heavy metalu z OMEN i BROCAS HELM na czele. To już słychać w MADE IN USA Black Knight z charakterystycznymi dla kontynentu zagrywkami gitarowymi i stadionowym refrenem punktowanym basem. Wyluzowany BROCAS HELM w Wasteland Warriors jest nawet dobry w melodii głównej, ale kompletnie wtórny epic metal amerykański Mutant March w stylu WARLORD jest zwyczajnie nudny. Nie ma ani ciekawego refrenu ani melodii wartej zapamiętania, a Witchfinder jako wokalista prezentuje się co najwyżej przeciętnie, szczególnie w kompozycjach wolniejszych. Szczególnie w Legions Running Wild, z którego niczym wampir wysysa całą energię.
Szwedzki Hårdför överman w stylu HEAVY LOAD jest nawet niezły, głównie dlatego, że grają tutaj szybciej, Tyrants in Tokyo w stylu OMEN również prezentuje się nieźle, podobnie Cry of the Night. Najlepsze na tym LP jednak są kompozycje typowo szwedzkie, jak Helvete på larvfötter, w którym Witchfinder śpiewa z większym przekonaniem, a gitarzyści serwują całkiem niezłe sola i dopiero tutaj przypominają o swojej obecności, bo technicznie jako całość rzadko tutaj są w stanie powalić słuchacza. Bezdyskusyjnie perłą tego LP jest Key to the Future od którego bije szwedzka moc a delikatnie malowane sola gitarowe są bardzo melodyjne i znakomite, chwilami podszyte neoklasycznymi zagrywkami. I do tego jak dobrze gra na basie Earthquake!
Golden Axe to typowy OMEN z delikatnie epickim zacięciem z debiutu i tu wokalista pokazuje, że potrafi jednak zaśpiewać z pasją.
Na koniec 2049 w stylu THE LORD WEIRD SLOUGH FEG, którego pogłosy obecne są na prawie całym albumie.Sound to klasyczna opcja szwedzka lat 80. z wysuniętym basem, Olof Wikstrand wiedział, co robi i zrobił to tak, jak należy. Mimo wokalnych braków, HELVETEST PORT nagrało do tej pory swój najciekawszy album. Udany hołd dla metalu lat 80. i Szwecji z tego samego okresu, bez eksperymentów czy niespodzianek, a opartym na sprawdzonych schematach. Ocena: 7/10 SteelHammer |