Blackmayne

[Memorius]

Blackmayne - Blackmayne (1985)

tracklista:

1.Twilight of Lear 03:41

2.Follow the Leader 03:47

3.Blackmayne 02:59

4.Law of Love 03:50

5.Counterpoint 05:18

6.Hot Blooded Woman 02:58

7.Man Overboard 05:51

8.Altered States 04:20

rok wydania: 1985

gatunek: NWOBHM

kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:

Tim Cooke - śpiew

Richard Mathews - gitara

Phil McDermott - gitara

Julian Sackett -gitara basowa

Andy Terry - perkusja

BLACKMAYNE z Maidstone w hrabstwie Kent powstał w roku 1983 i do 1984 występował pod nazwa ISIS. Jego nagrania demo zwróciły uwagę niedużej wytwórni Criminal Response, która wydawała głównie albumy zespołów szwedzkich. 

W roku 1985 wydany został przez nią  album "Blackmayne".

Jeśli szukać analogii z innymi zespołami NWOBHM, to BLACKMAYNE plasuje się tu gdzieś w okolicach BLITZKRIEG i ekip z okręgu Newcastle, przy czym słychać w kilku kompozycjach także fragmenty zdecydowanie nawiązujące do stylu IRON MAIDEN. Gdy melodie są trywialne w głównym nurcie stylu Newcastle (Man Overboard, Twilight of Lear), to ta muzyka prezentuje się przeciętnie. Lepiej jest, gdy zbliżają się w lekko rwanych riffach do DIAMOND HEAD w Follow the Leader.  

Bardzo solidnie skomponowane są krótkie numery z echami gang chórków i pewną dozą rokendrola podanego jednak w chłodny sposób jak w Blackmayne. Do najlepszych utworów należy tu dynamiczny i potoczysty Law of Love z wyraźnym cytatem z IRON MAIDEN w części instrumentalnej oraz mocny i pełen surowego wdzięku rycerskiego Counterpoint podobny do numerów BLITZKRIEG, także z lekkimi echami IRON MAIDEN. No i z całą pewnością najbardziej bujający w ostrym heavy metalowym stylu NWOBHM Hot Blooded Woman, z atrakcyjnym chóralnym refrenem i zadziorną grą gitarzystów. Na sam koniec zostawili posępny i bardzo surowy, niepokojący Altered States, z elementami thrashowymi w gitarach i atmosferą roztaczaną w owym czasie przez SATAN i po części DIAMOND HEAD.

Muzycy są sprawni, choć niczym specjalnie nie zachwycają, na pewno jest to jednak grupa zagrana. Tim Cooke ma pewien potencjał, ale zasadniczo jest jednym z kolejnych młodych, pełnych entuzjazmu chłopaków o ograniczonych umiejętnościach i zdolnościach wokalnych... Plusem jest to, że grupa nie flirtuje z rockiem z pocztówek dźwiękowych i trzyminutowych łzawych songach dla lokalnych rozgłośni radiowych i gra po prostu heavy metal w czystej postaci. Jest to dobry album, z pewnością nie sprawiający wrażenia amatorskiego muzykowania.
LP z wytwórni Criminal Response niewiele odbiegały jakością od tych z Neat i tu brzmienie jest surowe w gitarach, umiarkowanie czytelne jeśli chodzi o perkusje i niemal bez basu, zrealizowanego źle. Promocja była słaba, a konkurencja nadal duża. Zespół presji nie wytrzymał i z powodów organizacyjnych został rozwiązany jeszcze w tym samym 1985.
Druga część historii została dopisana z inicjatywy McDermotta i Sacketta, którzy reaktywowali BLACKMAYNE w roku 2012. W roku 2019 grupa przedstawiła album "Spat From Hell" gdzie znalazła się między innymi nowa wersja Hot Blooded Woman.


ocena: 7/10

new 3.11.2020