Southern Cross
#1
Southern Cross - From Tragedy (2012)

[Obrazek: R-8327853-1459441989-5329.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Tightrope 10:18
2. Between the Lines 07:50
3. Carousel 05:18
4. Invisible Roads 03:34
5. Reaching the Bottom 05:51
6. Poetry 10:30
7. Violento 04:57

Rok wydania: 2012
Gatunek: Progressive Melodic Rock/Metal
Kraj: Kanada

Skład zespołu:
David Lizotte - śpiew, gitara
Olivier Perrier-Maurel - gitara
Jean-François Boudreault - bas
Antoine Guertin - perkusja
Jean-Benoit Lemire - instrumenty klawiszowe


Quebec obfituje w interesujące zespoły. SOUTHERN CROSS spośród nich może się poszczycić sporym dorobkiem i własnym muzycznym obliczem. Teraz grupa 28 lutego nakładem własnym przedstawia trzecią płytę.

Z albumu na album grają coraz bardziej progresywnie, ale i bardziej mrocznie i tajemniczo budując atmosferę zbliżoną do gatunku dark. Klimat, jaki tworzą, można przyrównać do tego, który panuje na albumach niemieckiego ANGEL DUST z Thurischem. Kanadyjczycy podobnie wykorzystują bogate, często niepokojące tła klawiszowe w interludiach, pojawia się pianino, jednak w tym wszystkim jest więcej wycieczek w kierunku eklektyki i więcej łagodnych emocji. Niemały udział w ich uzewnętrznianiu ma wokalista David Lizotte, dysponujący ciepłym i miękkim wysokim głosem podobnym do Kakko z SONATA ARCTICA. Walory tego głosu ujawniają się zwłaszcza wtedy gdy pojawiają się łagodne motywy i fragmenty i wówczas Lizotte z pastelowym muzycznym podkładem pokazuje najwięcej nostalgii, melancholii, a nawet smutku i rozpaczy.
"Tightrope" i "Poetry" to dwie najdłuższe kompozycje i w nich Lizotte pokazuje najwięcej ze swojego kunsztu, w tym drugim utworze pokazując dodatkowo umiejętność stopienia się jedno z muzyką o charakterze progresywnego rocka z elementami metalu symfonicznego. Łagodne emocje, poetyka... Muzycznie trzymają w tych dwóch utworach na najwyższym poziomie zainteresowania od początku do końca. Mnóstwo smaczków i niuansów, nagłych ostrych wokalnych dark ataków ("Tightrope") i transowości ("Poetry"). To ponad 20 minut przykuwającej uwagę łagodnej klimatycznej metalowej muzyki.
Równie rozmarzony "Between the Lines" mimo bardzo ciekawych planów dalszych tworzonych przez klawisze nie jest już tak oryginalny, na plus tu zaliczyć należy wyjątkowo udane solo gitarowe. Łagodność, delikatnie wyrażane emocje to również "Carousel" gdzie jednak nie zdołali powiedzieć wszystkiego w ciągu pięciu minut i pojawia się uczucie niedosytu z niedokończonej historii. Poruszający jest natomiast oparty na prostym powtarzalnym motywie instrumentalny "Invisible Roads". Klimat tego utworu jest niesamowity.
Chyba najmniej atrakcyjny jest progressive rockowy "Reaching the Bottom", jest tu jednak znakomity popis solowy klawiszowca Lemire.
Jako bonus dodany został modern extreme metalowy "Violento", z ostrymi wokalami, przebojowym lekkim refrenem i motoryką melodic death oraz szeregiem progresywnych niespodzianek.

Wszyscy muzycy tego zespołu są wysokiej klasy specjalistami od swoich instrumentów, a ich talent do gry zespołowej jest godny podziwu. Tu wszystko ma swoje miejsce i to miejsce właściwe.
W dorobku grupy to płyta najłagodniejsza i najbardziej progresywna i odejście od power metalu w kierunku muzyki z kręgu filozofii DREAM THEATER w przystępnej formie.



Ocena: 8,5/10

28.02.2012
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości