Najlepsi wokaliści 2017

[Memorius]

Jan Manenti - po raz pierwszy w THE UNITY -ekstraklasa nasyconego rockowym feelingiem wokalu




Henning Basse - fenomenalny choć jednorazowy występ w FIREWIND 




Jonny Lindkvist - NOCTURNAL RITES i po prosu życiowe wokale w tym zespole




 Mario Pastore w PASTORE - dewastator jak zwykle



Csaba Zvekan w TOWER OF BABEL - zapewne najlepszy występ w karierze - MOC

[Memorius]

Yannis Papadopoulos w BEAST IN BLACK - wspaniały, choć nie do końca w swoim stylu i tym bardziej szacunek się należy


 

Nils Patrik Johansson w ASTRAL DOORS - udowadnia, że jest jednak Niezniszczalny




 Fabio Lione tym razem w STEEL SEAL - on nigdy się nie myli, nigdy niczego udowadniać nie musi



Patrik Johansson aka Patrik J Selleby w BLOODBOUND - po raz pierwszy jako Patrik J Selleby po raz kolejny jako niszczycielski frontman tej szwedzkiej ekipy 





Yukio Morikawa w ANTHEM - po prostu zdublował japońską czołówkę (inie tylko japońską)

[Memorius]

Bastian Rose z niemieckiego VANISH  - wyborny pokaz zdecydowanie zarysowanego śpiewu w mocniejszej manierze progressive power  




Pablo Solano Sánchez w argentyńskim DRAGONFLY - jest to ewenement nawet w kategorii tej ekskluzywnej czołówki latino wokalistów o niepowtarzalnym głosie i niedoścignionej technice





Christian Ariel Bertoncelli  w RENACER - drugi obok Solano z argentyńskich Mistrzów po prostu zachwyca



David Latorre w HAGEN - trzeci argentyński Mistrz, ale tu mamy potężny głos stworzony do śpiewania mocnego heavy/power