09.02.2023, 18:53:57
Fairytale - Rise of the Twilight Lord (2011)
tracklista:
1.Mercenaries 06:03
2.The Dragon 05:39
3.Private Purgatory 04:22
4.Witching Hour 05:09
5.Crystal Ball 04:33
6.Thundersword 04:19
7.Rise of the Twilight Lord 06:19
8.Legend 06:39
9.The Vision 05:16
10.Dreams 08:37
rok wydania: 2011
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Sascha Rose - śpiew
Colin Büttner - gitara
Mirko Lersch - gitara
Frank Buchta - gitara basowa
Christopher Instenberg - perkusja
oraz
Andreas Grundmann -śpiew (1 i 10)
W roku 2000 w mieście Recklinghausen w Nadrenii-Wesfalii powstała metalowa grupa FAIRYTALE. Sama nazwa sugeruje, że to ekipa grająca fantasy power metal w stylu FREEDOM CALL czy grup włoskich ze stajni Underground Symphony. Tymczasem ich pierwszy album, wydany nakładem własnym w sierpniu 2011 plasuje tę grupę w rejonach metalu z Zagłębia Ruhry, trochę w stylu classic heavy, trochę w manierze power, nie bardzo teutoński ale i pozbawiony naiwnego słodzenia prezentowanego przez FREEDOM CALL.
Długi album, prawie godzina muzyki, jednak stosunkowo mało zróżnicowany. Może i jest tu sporo melodii nawet heroicznych i rycerskich, ale te motywy w roku 2011 są już po prostu ograne, nawet i w Niemczech, choć zasadniczo to echa bojowego power metalu szwedzkiego i może także trochę amerykańskiego. Te utwory są dosyć długie, a nawet po prostu długie jak Dreams (gdzie zagrał gościnnie na gitarze Veith Offenbächer z DAWN OF DESTINY), tyle że dzieje się w nich niezbyt wiele nowego, narracja jest po prostu dobra i liczne powtórzenia rozciągają te numery nieco na siłę. Niemniej to, że to granie nie jest toporne powoduje, że słucha się takich bojowych riffów i melodii jak w The Vision czy The Dragon z pewnym umiarkowanym zadowoleniem. Sięgają nawet po riffy IRON MAIDEN w aranżacjach z Private Purgatory, zresztą ta kompozycja ma najwięcej klasycznych cech power metalowych i została całościowo zagrana najbardziej energicznie ze wszystkich.
Z drugiej strony to granie "z Zagłębia Ruhry" jest takie drażniące w wolniejszym, miejscami usypiającym Legend i prawie to samo można powiedzieć o Rise of the Twilight Lord, choć tu w refrenie jest całkiem nieźle w stosunku do ospałych zwrotek. Czasem wpychają mnóstwo bardzo dobrych pomysłów w jedną kompozycję i tu dumny, spokojnie galopujący Witching Hour jest sztandarowym przykładem. Udany utwór, choć w tych zmianach nieco nieprzewidywalny, co może jest tu nawet na plus. Crystal Ball jest w melodii bardzo ograny, ale zostało to zrobione zgrabnie podobnie jak w przypadku Thundersword, trochę jedynie zbyt chłodnego jak na numer heroiczno - epicki i tego nie ratuje partia growlowa.
Gitarowa robota jest dobra, to są dwaj sprawni gitarzyści i nawet pewne sola przypominają te grane przez Kasparka w RUNNING WILD. Dwa słowa o wokaliście. Sascha Rose jest tu kontrowersyjny. Pewne jego wysokie zaśpiewy są nie do zniesienia, ale gdy śpiewa mocniej i niżej jest dobry w tym co robi. Tyle, że ogólnie to nie jest chyba styl w którym on się pewnie czuje i który po prostu czuje. Taki heavy thrashowy, ponury Mercenaries z refrenem nie do końca dopasowanym do sytuacji jest tu przykładem na to, że Rose jest jednak wokalistą z tych obszarów gatunkowych metalu... Może się podobać gra perkusisty, kilka razy w przejściach zachwyca i Christopher Instenberg, to mocny punkt tego zespołu.
Producentem tej płyty jest perkusista THE CLAYMORE Hardy Kölzer i o ile perkusja brzmi bardzo dobrze, to gitarom jakby brakuje mocy i to taki sound GRAVE DIGGER na pół gwizdka...
Podsumowując, można pomarudzić, ale to jest dobra płyta. Ani mniej, ani więcej i oczywiście biorąc poprawkę na "metal z Zagłębia Ruhry". Grupa tym albumem jakoś większego sukcesu nie osiągnęła. W 2014 doszło do zmian w składzie. Odszedł gitarzysta Mirko Lersch oraz Sascha Rose, który w roku 2015 został frontmanem zespołu CORRODING SUN. Tu pokazał klasę i swoje faktyczne możliwości na znakomitym ostrzejszym heavy/power/thrashowym albumie s/t z roku 2019.
Tymczasem FAIRYTALE pozyskał nowych muzyków, ale na drugi album trzeba było jeszcze poczekać.
ocena: 7/10
new 9.02.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"