Awake
#1
Awake - Forever More (2011)

[Obrazek: R-8263120-1528898323-9340.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Intro - Into the Storm 02:12
2. Out of Control 04:19
3. Release Me 03:47
4. Drift Away 04:47
5. Taken 04:39
6. Closing the Doors 03:00
7. Bleed from You 05:04
8. For the Moment 05:24
9. Hold on 04:18
10. One Wish 05:04
11. King 03:37
12. Forever More 04:15

Rok wydania: 2011
Gatunek: Progressive Metal
Kraj: Wielka Brytania

Sklad zespołu:
Simon Shedwell - śpiew
Steven Coles - gitara
Andy Coles - gitara
Chris Le Mottee - bas
Alex Townsend - perkusja
Craig Burkitt - instrumety klawiszowe

Jest to mój pierwszy kontakt z zespołem AWAKE, niegdyś znanym jako HUMANITY, istniejącym od roku 2000, grającego metal progresywny i pochodzącego z uniwersyteckiego Cambridge, co już w jakiś sposób onieśmiela miłośnika prostego melodyjnego metalu. Kontakt pierwszy, przypadkowy i niezamierzony. Czasem jednak warto zawędrować w obszary "ekskluzywne", aby się przekonać, że nie zawsze suwak logarytmiczny i znajomość jazzu, funka i muzyki atonalnej jest niezbędna, aby dobrze spędzić czas przy muzyce określanej jako progresywna.

Tu ta progresja w zasadzie ogranicza się do nowoczesnego wykorzystania w tle intrygujących instrumentów klawiszowych i zmian tempa, jakie stały się normą i w bardziej tradycyjnych gatunkach metalu. Dużo melodii, spokojnych, łagodnych refrenów, głębokiego basu i wokalista Simon Shedwell o przyjemnym młodym "klubowym" głosie. Nowocześnie zaaranżowana przebojowa muzyka rozbrzmiewa w "Release Me", brytyjskim, ale i jakoś odnoszącym się do lżej zagranego skandynawskiego extreme melodic metalu.
Efektowne są rockowe sola jakie gra tu gitarzysta, zgrabne chórki zbudowane na wielogłosowych harmoniach wokalnych i taki spokój płynie z tej muzyki stonowanej i z pianinem jak w "Drift Away", pastelowym prześlicznym "King" czy też melancholijnym, refleksyjnym pół balladowym songu "Taken" oraz całkowicie zaśpiewanym przy pianinie z ambientowo-symfonicznym tłem smutnym i pięknym zarazem "Closing the Doors". Pianino ma w AWAKE znaczenie bardzo duże i nawet w przebojowym, nieco szybszym "For the Moment" wybija się często niespodziewanie na plan pierwszy.
Jest tu oczywiście i nieco chłodniejszego, bardziej wykalkulowanego grania jak w "Out of Control" czy "Bleed from You" albo też w "Hold on" z bardzo ciekawymi połączeniami partii klawiszowych, z frapującymi riffami gitarowymi oraz w pełnym zmian klimatu "One Wish" z garścią power/thrashowych riffów.
Brzmienie jest klarowne, w gitarach dosyć surowe i modern, za to bardzo tradycyjne w ustawieniu pozostałych instrumentów z niezbyt głośną perkusją Alexa Townsenda pogrywającą w tle interesujące rzeczy praktycznie niemal przez cały czas.

W sumie to przystępny album z muzyką do spokojnego smakowania w samotności, z pewnością nie nadający się na stadiony. Ma swój klimat i urok wypływający z naturalnej refleksyjności.
Czy w kategorii metalu progresywnego jest wartościowy, ocenić nie umiem. Natomiast w kategorii melodyjnej metalowej muzyki zasługuje zdecydowanie na uwagę.


Ocena: 8,5/10

29.10.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości