Stranger Vision
#3
Stranger Vision - Faust - Act I Prelude to Darkness (2024)

[Obrazek: 1272179.jpg?1827]

Tracklista:
1. Prologue in Heaven 01:39
2. Strive 05:21
3. Nothing Really Matters 05:21
4. Look into Your Eyes 04:45
5. Two Souls 04:53
6. Prologue of John 00:51
7. In Principium 05:16
8. Dance of Darkness 04:32
9. The Covenant 02:06
10. Carpe Diem 05:37
11. Fly 03:41
12. New Life 01:57

Rok wydania: 2024
Gatunek: Progressive Power/Melodic Heavy Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Ivan Adami - śpiew
Riccardo Toni - gitara, instrumenty klawiszowe, pianino
Daniele Morini - bas
Alessio Monacelli - perkusja


Po dwóch latach studyjnego milczenia powraca STRANGER VISION, bez zmian w składzie, jednak bez kontraktu z wytwórnią. Trzeci album zostanie wydany nakładem własnym 8 listopada 2024 roku.

Koncept album na podstawie Fausta to w muzyce metalowej nic nowego, tak jak STRANGER VISION w ramach gatunku nie prezentuje niczego nowego. Zdecydowanie bardziej skoncentrowali się na elemencie progressive w swojej muzyce, gdzie tła klawiszowe są bardziej dopracowane, tworząc odpowiednią głębię i klimat. Ten LP to kompromis pomiędzy debiutem a poprzednią płytą, to słychać w nawiązującym do debitu typowo włoskim power rocku melodyjnym Strive oraz znakomitym, progressive metalowym Nothing Really Matters z tęsknym klimatem EVERGREY, gdzie gościnnie udzielił się James LaBrie. To piękna kompozycja pełna dobrze wyważonego smutku, odpowiednio dawkowanego progressive metalu bez przytłaczających aranżacji i prawdziwe arcydzieło.
Jak na koncept brakuje tutaj spójności i progressive metal przeplata się z rockiem i hard rockiem, podobnym do tego, co można było usłyszeć w BLACK EYE z Davidem Readmanem (Strive, Look Into Your Eyes), ale bez konkretnego motywu przewodniego poza lirycznym. Udany jest dramatyczny In Principium, w którym można doszukać się czegoś ze STARBYNARY w sposobie prowadzenia klawiszy i ich współpracy z tłem gitarowym. Two Souls przelatuje bezbarwnie w mało wyszukanym refrenie i coś próbują kombinować w stylu REDEMPTION w Dance of Darkness, ale to poprawny progressive metal z rejonów SYMPHONY X. Bardzo dobry jest za to utrzymany w italijskim stylu Carpe Diem z delikatnie malowanym tłem EVERGREY. Fly to sprawny progressive metal włoski z dobrymi ozdobnikami gitarowymi i znakomitą pracą sekcji rytmicznej, ze szczególnym wyróżnieniem Daniele Morini. Fly jest dobry jeśli chodzi o power rock włoski, ale takie rzeczy lepiej grało ODYSSEA. To dobre zakończenie albumu, chociaż ikona New Life wskazuje bardziej na rock opera niż metal.

Muzycy zagrali tutaj bardzo dobrze, chociaż gra Alessio Monacelli wydaje się być tutaj delikatnie ograniczona przez gatunkowe ramy i nie ma tutaj takiej swobody, jak na Wasteland. Znakomicie za to śpiew Ivan Adami i z albumu na album jest on coraz lepszy.
Brzmienie wykonał Mistrz Simone Mularoni i jest to praca godna mistrza, gdzie na wyróżnienie zasługuje szczególnie oddzielny plan dla Adami, który chwilami jakby zwracał się bezpośrednio do słuchacza. Wszystko jest ustawione tak, jak po Mistrzu należało oczekiwać.
STRANGER VISION nagrało progressive metalową kontynuację debiutu i jedynie zabrakło gdzieś tej power metalowej energii z LP poprzedniego. To dobry album, solidnie wykonany, ale, podobnie jak na Poetica, zabrakło pomysłów na bardziej porywające kompozycje i melodie.


Ocena: 7.1/10

SteelHammer


Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości STRANGER VISION oraz CMM MBH.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Stranger Vision - przez Memorius - 08.03.2021, 17:35:07
RE: Stranger Vision - przez Memorius - 22.10.2022, 11:44:52
RE: Stranger Vision - przez SteelHammer - 28.10.2024, 16:57:29

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości