Attica Rage
#2
Attica Rage - 88MPH (2012)

[Obrazek: R-9064085-1474137721-4168.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. From Dusk til Dawn 02:11
2. Beyond Forever 04:33
3. Flight 180 04:45
4. Close Shave 03:27
5. Long Ride Home 05:26
6. Killer Carousel 05:47
7. 88MPH 04:06
8. Aftershow 03:22
9. In Concert with the Mirror 04:45
10. End of an Era 03:40

Rok wydania: 2012
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Jonny Parr - śpiew, gitara
Stephen Bell - gitara
Colin Walls - bas
Richie Parr - perkusja

Rok czasu potrzebowała ATTICA RAGE, by nagrać kolejny, trzeci album. Tyle też czasu potrzebowali, by przemyśleć eklektyzm swojego przekazu i zaprezentować LP nieco bardziej zwarty stylistycznie. Nie oznacza to wcale, że nastąpił znaczący skok jakościowy. Nie nastąpił, bo trudno o taki skok, skoro muzycznie ATTICA RAGE wchodzi na obszary poniekąd zbliżone do VIKING SKULL. Nawet ta okładka w jakiś sposób to sugeruje.Koszulka promocyjna z tą okładką na pewno prezentuje się fajnie na dzieciakach i nie tylko na nich, ale przekaz muzyczny jest miałki.

To, co na poprzedniej płycie było ostrzejszym heavy/power tutaj zostało złagodzone, weszło sporo prymitywnych okołometalowych refrenów, nastąpił też nawrót do hołubienia tradycji brytyjskiego ciężkiego rock/metalu, choć bardziej spod znaku PERSIAN RISK, niż IRON MAIDEN. Trochę to takie granie dla farbowanych harlejowców w Beyond Forever czy 88MPH, nieco podlane groove w marnym Close Shave. Fatalny niby balladowy song Long Ride Home ma tylko zalążki dobrej muzyki w części refrenu...
Partie perkusji w nudnym Killer Carousel zastanawiające z powodu tego jak można było coś takiego ostatecznie zamieścić na płycie. Jakieś wycieczki w kierunku muzycznego horroru MERCYFUL FATE/BLACK SABBATH w oprawie groove w In Concert with the Mirror to kompletne nieporozumienie. Co ma wyrażać song End of an Era wiedzą chyba tylko sami autorzy. Jeśli to ma celować na jakieś listy przebojów, to nastąpiła pomyłka, podobnie jeśli ma to pokazywać, że ATTICA RAGE potrafi grać progresywny rock.

Doprawdy wskazać na tym LP jakiś przyzwoity, chociażby utwór. Nie jest nim na pewno Aftershow, który ma kilkanaście sekund dobrego początku i fajne brzmienie basu w pewnym momencie. Zresztą chyba tylko gra Colina Wallsa wzbudza tu jakiekolwiek emocje, bo na pewno nie amatorski wokal Parra, czy pozbawiona inwencji gra gitarzysty Bella.
Do produkcji trudno mieć jakieś zastrzeżenia. Mocny bas, dobrze ustawiona perkusja, odpowiedni ciężar i barwa gitar. Kiepsko śpiewający Jonny Parr aż nadmiernie wyeksponowany.
Słabe to wszystko. Do tego niemal jednowymiarowe w obranej sztampowej stylistyce tradycyjnego heavy metalu z ukłonem w stronę małolatów.
W roku 2016 grupa za prezentowała jeszcze jeden, także miałki, heavy metalowy album z elementami rocka radiowego "Warheads LTD" i wobec obojętności metalowej publiczności nawet w Wielkiej Brytanii bezterminowo zawiesiła działalność w  roku 2018.

ocena: 4,1/10

new 7.08.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Attica Rage - przez Memorius - 16.06.2018, 19:19:54
RE: Attica Rage - przez Memorius - 07.08.2018, 11:41:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości