Avenger (UK)
#2
Avenger - Killer Elite (1985)

[Obrazek: R-2616467-1581630125-6252.gif.jpg]

Tracklista:
1. Revenge Attack 04:11
2. Run For Your Life 02:59
3. Brand and Torture 02:14
4. Steel on Steel 04:44
5. Right to Rock 04:11
6. Hard Times 01:59
7. Under the Hammer 02:33
8. Face to the Ground 02:47
9. Dangerous Games 01:49
10. Yesterday's Hero 04:40
11. M.M. 85 02:10
12. Sawmill 03:39

Rok wydania: 1985
Gatunek: Heavy Metal (NWOBHM)
Kraj: Wielka Brytania

Skład:
Ian Davison Swift: śpiew
Greg Reiter: gitara
Mick Moore: bas
Gary Young: perkusja

"Killer Elite" został wydany przez Neat Records w roku 1985. Jest to drugi i ostatni album grupy kierowanej przez znanego wokalistę Swifta. Tuż po wydaniu pierwszego LP znakomity gitarzysta Cheetham odszedł. Nowy gitarzysta Greg Reiter także okazał się bardzo dobry i grał z podobną pasją w solach, a i technicznie nie ustępował poprzednikowi.

Mamy tu materiał lepszy niż poprzednio. Otrzymujemy bardzo energiczny i melodyjny speed heavy metal, gdzie NWOBHM już mocno łączy się z tradycyjnym metalem. Jest ciężej, mocniej, z większym naciskiem na siłę i z odejściem od typowo rockowych korzeni. Lepsze jest samo brzmienie, jedynie perkusja ustawiona trochę ciszej, co tym razem jest dobrym posunięciem. Bardziej zrównoważona z basem sekcja rytmiczna doskonale podgrywa Reiterowi i często prowadzi narrację, dając mu możliwość rozwinięcia skrzydeł w solówkach.
Już na początku dwa killery – „Revenge Attack” i „Run For Your Life” pokazują, że nabrali wprawy w komponowaniu konkretniejszych, bardziej chwytliwych numerów, z lepszym wykorzystaniem atutu mocnego gitarzysty w składzie. Potem mamy pierwszy z tych króciutkich utworów – „Brand and Torture”, który jest za wolny jak na 2 minuty. Motyw można było wykorzystać w jeszcze ciekawszy sposób. Pozostałe – „Hard Times” i „Dangerous Games”, a także M.M. 85 (najszybszy) co najmniej bardzo dobre. ”Dangerous Games” to taki mój cichy faworyt na tym LP... Wybija się ponad inne znakomitą melodią i ciekawymi riffami, a solo pierwszorzędne. ”Yesterday's Hero” jako taka mocniejsza ballada sprawdza się - solo kapitalne z echami neoklasyki, co jest zdecydowanym novum i zaskoczeniem. Także wokalnie Swift pokazuje, że potrafi w łagodniejszym stylu zaśpiewać czysto i z wyczuciem.  Ogólnie, co tu można zarzucić pozostałym utworom? Nic. Trzymają równy, bardzo wysoki poziom. „Under the Hammer” to zresztą klasyka stylu z Newcastle. Coś z SATAN, coś z BLITZKRIEG, coś z RAVEN. No i przy tym jakże atrakcyjna melodia.

Wokalnie Swift stosując różne sztuczki z głosem, wypada wybornie.
Godny uwagi album (obecnie zaliczany do klasyki gatunku) - ale i ta płyta się lekko spóźniła w czasie. Przypadła na moment, gdy powoli czas NWOBHM mijał, a zespół nie zdobył na tyle uznania, aby rzesze fanów podtrzymały jego dalsze istnienie i zespół został rozwiązany w roku 1986.
W roku 2005 został reaktywowany, od 2007 pod nazwą AVENGER (UK).


Ocena: 8.5/10

16.12.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Avenger (UK) - przez Memorius - 16.06.2018, 19:34:31
RE: Avenger (UK) - przez Memorius - 16.06.2018, 19:35:10
RE: Avenger (UK) - przez Memorius - 28.04.2023, 18:14:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości