DoomSword
#3
DoomSword - DoomSword (1999)

[Obrazek: R-942277-1175474359.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Sacred Metal 06:16
2.Warbringers 06:33
3.Helms Deep 07:17
4.One Eyed God 04:37
5.Return to Imrryr 05:06
6.Nadsokor (Cirith Ungol cover) 04:50
7.Swords of Doom 06:34
8.On the March 06:13

rok wydania: 1999
gatunek: epic heavy/doom metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Gabriele "Nightcomer" Grilli - śpiew
Deathmaster - gitara, śpiew
Dark Omen - gitara basowa
Alberto "Guardian Angel" Coerezza - perkusja, gitara
oraz
goście

Gdy w roku 1997 DOOMSWORD Deathmastera  z Lombardii zaprezentował swoje demo "Sacred Metal" było oczywiste, że dobra wytwórnia nie przepuści takiej okazji. Wykorzystała ją Underground Symphony i debiut "DoomSword" ukazał się w 1999. Deathmaster zaprosił do nagrania solówek w kilku kompozycjach gitarzystów spoza zespołu, no i oddał mikrofon Nightcomerowi, zadowalając się wokalami pobocznymi.
Co potrafi Gabriele "Nightcomer" Grilli, słychać już na początku w rozpoczynającym ten LP kultowym, monumentalnym Sacred Metal. Wyborny epicki śpiew Nightcomera nadaje tej pełnej majestatu kompozycji dodatkowego uroczystego wyrazu.
W Warbringers podkręcają nieco tempo, by zwalniać w refrenach zrobionych pod CANDLEMASS z Messiahem, urozmaicają także całość łagodniejszą częścią instrumentalną z solówkami Guardian Angela. Helms Deep, mroczny i posępny, a równocześnie pełen dramatyzmu, to jeden z klasyków wczesnego włoskiego epic heavy/doom. Tu zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się Nightcomer i ta kompozycja toczy się w umiarkowanym tempie z krążącym motywem gitarowym, tłem symfonicznym, narracją z planem bitewnym i serią kruszących riffów, a całość jest równocześnie ciepła i surowa.
W One Eyed God przy akompaniamencie gitar akustycznych na wstępie można usłyszeć duet Nightcomer - Deathmaster, podobnie jak w szybkim na ten album, surowym w gitarach Return to Imrryr, który jest tu najmniej ekscytującą kompozycją. Zwraca jednak uwagę bardzo dobre solo Gianluca Ferro. Natomiast na pewno do najbardziej udanych należy słynny Swords of Doom, pompatyczny i majestatyczny, a jednocześnie bardzo melodyjny w refrenie utrzymanym w stylistyce klasycznego doom. Tu sola zagrali zaproszeni gitarzyści Paco Trotta i Alex Festa.
Na koniec DOOMSWORD zostawia On the March stanowiący rycerską wariację na temat "CANDLEMASS z  Messiahem" i jest to najbardziej mroczna kompozycja na tym albumie. Swoje przywiązanie do klasyki gatunku Włosi wyrażają w coverze CIRITH UNGOL.

DOOMSWORD pokazał nie tylko kilka kompozycji na bardzo wysokim poziomie, ale i godne uznania wykonanie. Pewne wątpliwości może budzić co najwyżej nazbyt aktywna gra perkusisty Coerezza, stojąca w pewnych kompozycjach na granicy chaosu. Produkcyjnie można by sobie życzyć mocniejszych gitar i bardziej rozpoznawalnego basu, tu jednak budżet był dosyć skromny i te elementy zostały poprawione na późniejszych albumach DOOMSWORD.
Tak, czy inaczej wspaniały Sacred Metal doczekał się realnego utrwalenia. Grupa jednak uległa częściowego rozpadowi, gdyż odeszli Alberto "Guardian Angel" Coerezza oraz niestety także Gabriele "Nightcomer" Grilli, który już w takim epickim graniu się nie pojawił, chociaż był przez jakiś czas wokalistą THY MAJESTIE i BATTLEROAR.
Do nagrania drugiej płyty Deathmaster musiał zebrać nowy skład.


ocena: 8,5/10

new 20.12.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
DoomSword - przez Memorius - 19.06.2018, 18:07:48
RE: DoomSword - przez Memorius - 19.06.2018, 18:08:26
RE: DoomSword - przez Memorius - 20.12.2018, 15:05:19
RE: DoomSword - przez Memorius - 23.09.2019, 13:53:06
RE: DoomSword - przez Memorius - 27.11.2019, 17:33:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości