Drakkar
#4
Drakkar - When Lightning Strikes (2012)

[Obrazek: R-4163036-1357368040-1335.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Hyperspace – The Arrival 01:26
2. Day of the Gods 02:16
3. The Armageddon Machine 06:16
4. In The Belly of the Beast 00:34
5. Revenge Is Done 05:19
6. When Lightning Strikes 04:19
7. Winter Soldiers 05:31
8. Salvation 04:04
9. At the Flaming Shores of Heaven 06:01
10. We ride 05:59
11. The Awakening 01:36
12. My Endless Flight 05:40
13. Aftermath – The Departure 01:23
14. Engage! 00:25
15. New Frontier 04:01

Rok wydania: 2012
Gatunek: Epic Melodic Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Davide Dell'Orto - śpiew
Dario Beretta - gitara
Corrado Solarino - instrumenty klawiszowe
Simone Cappato - bas
oraz :
Mat Stancioiu - perkusja
gościnnie:
Luca Cappellari - śpiew
Daniele Persoglio -bas

Na przełomie stuleci DRAKKAR należał do popularniejszych włoskich zespołów z kręgu fantasy melodic power metal. Trzeci album wydany w roku 2002 ("Razorblade God") nagrany już z nowym wokalistą Davide Dell'Orto, był jednak próbą grania power metalu bardziej złożonego i został przyjęty z umiarkowanym zainteresowaniem. Potem na długo wokół zespołu zaległa cisza i gdy wydawało się, że ten zespół przeszedł do historii, przypomniał o sobie EP "Classified" w roku 2007 i obietnicą zaprezentowania niebawem kolejnej płyty długogrającej. Cisza na lata zapadła jednak ponownie i dopiero w połowie 2011 stało się jasne, że ta płyta się ukaże, a zespół funkcjonuje.
Premiera tego albumu została ostatecznie przesunięta na styczeń 2012 i zrealizowana za sprawą włoskiej wytwórni My Kingdom Records, a obok stałych członków zespołu pojawił się tu jako perkusista znakomity Mat Stancioiu w roli muzyka studyjnego (grupa nie ma aktualnie perkusisty), oraz niespodziewanie jako goście byli członkowie DRAKKAR - wokalista Luca Cappellari i basista Daniele Persoglio.

Dwie płyty dzieli dziesięć lat, ale symfoniczne intro raczej zbliża ten nowy LP do pierwszych nagrań DRAKKAR, podobnie jak akustyczny z symfonicznym tłem song "Day of the Gods".
Ta płyta jest także pewnego rodzaju epickim konceptem i to również w mniejszym lub większym stopniu ukłon w stronę przeszłości.
Tak, DRAKKAR wraca jako grupa fantasy power metalowa i jest to muzyka bardzo typowa dla stylu włoskiego, którego ramy wyznacza twórczość RHAPSODY. Jest to jednak granie nieco cięższe, z elementami epickiego bardziej tradycyjnego metalu, z mocnym i zaskakująco dobrym wokalem Davide Dell'Orto i rozległymi bojowymi chórkami w tle. Tempa są różne, od raczej wolnych i pełnych dostojeństwa do szybszych, ale bez speedu. "The Armageddon Machine" pierwszy z dłuższych numerów jest przykładem umiejętnego rozłożenia akcentów epickich oraz ciekawego wykorzystania instrumentów klawiszowych na modłę lat 70tych w niektórych partiach. "When Lightning Strikes" jest znów dosyć bliskim kuzynem numerów niemieckich melodic power, zwłaszcza w refrenie, ale są tu i galopady typowe dla pierwotnego stylu italian flower power,
W "When Lightning Strikes" jest kilka nowocześniejszych rozwiązań aranżacyjnych w gitarowych riffach, ale to także kolejny tradycyjny numer w gatunku, przy czym jeden z najszybszych na płycie. Sporo jest różnych efektów pozamuzycznych na tym LP, nie tylko w interludiach i od odgłosów bojowej trąbki rozpoczyna się "Winter Soldiers" jako kolejny war power metalowy utwór, stosunkowo mocny i agresywny z rozległym rozpoznawalnym refrenem.  Taka jest to dosyć bojowa płyta i zarówno zagrany w średnim tempie "Salvation" jak i "At the Flaming Shores of Heaven" to bardzo dobre kompozycje w tych klimatach, przy czym ten drugi stworzono w oparciu o cały kontrapunktowe połączenie rycersko-folkowego motywu w stylu celtyckim z łagodną częścią środkową, dostojnym refrenem i bardzo dobrym solem gitarowych, eksponującym i mieszczącym w sobie wszystkie wątki muzyczne tej kompozycji. Dumy i dostojeństwa jest wiele i tu najbardziej tym nasycony jest znakomity true galopujący "We Ride" z kolejnym epickim refrenem wysokiej klasy. Bardzo ładnie pobrzmiewa także "My Endless Flight" praktycznie melodyjny heavy/power z klawiszami i tu jedynie może inny, mniej "niemiecki" refren prezentował by się gustowniej. Ballada tym razem bardzo krótka, akustyczna i tak na dobrą sprawę to wstęp do "My Endless Flight", który jest właściwie najważniejszym punktem płyty z kontynuacją w niedługim symfonicznym songu "Aftermath – The Departure".
Całość zamyka "Engage!/New Frontier" space sci fi power metal w stylu IRON SAVIOR który także robi bardzo dobre wrażenie, chociaż oryginalności tu zupełnie brak.

Brak oryginalności w niczym nie umniejsza wartości tego albumu. Wiele tu bardzo dobrych melodii a wykonanie jest nad wyraz dobre. Starszy o dziesięć lat Davide Dell'Orto śpiewa mocno i przekonująco. Wszystko brzmi prawdziwie i autentycznie epicko w ramach melodic power. Udane sola gitarowe, co najważniejsze posiadające w sobie jakąś treść i Beretta doskonale sobie radzi sam w sytuacji, gdy w innych zespołach włoskich często dwóch gitarzystów prezentuje się w power anemicznie. Sekcja rytmiczna bardzo dobra, a Mat Stancioiu pogrywa momentami fenomenalnie i jak zwykle, gdy zasiada do instrumentu jako muzyk sesyjny jest w pełni zaangażowany w to, co robi. Poza kilkoma kontrowersyjnymi momentami klawisze także dopasowane i ciekawe, przy czym Solarino gra różne rzeczy nie uciekając się do mętnych popisów para progresywnych.
Nad produkcją i realizacją płyty czuwał zespół doświadczony. Nagrania dokonane w studio samego Stancioiu i mastering Jürgena Lusky'ego (pracował z ANGRA i PINK CREAM 69) charakteryzują się soczystością, przejrzystością dalszych, istotnych tu planów i jest to jedna z lepiej ostatnio zrealizowanych płyt z włoskim power metalem.

True epic power metalem można by śmiało powiedzieć, naturalnie nie strefy SACRED STEEL jednakże. Album całościowo jest zaskakująco udany, bardzo dobry. Udany i przemyślany w detalach powrót po latach zespołu, który już został przez większość spisany na straty.


Ocena: 8,4/10

16.01.2012
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Drakkar - przez Memorius - 19.06.2018, 18:46:57
RE: Drakkar - przez Memorius - 19.06.2018, 18:47:43
RE: Drakkar - przez Memorius - 19.06.2018, 18:48:29
RE: Drakkar - przez Memorius - 19.06.2018, 18:49:35
RE: Drakkar - przez Memorius - 06.07.2019, 14:20:03
RE: Drakkar - przez Memorius - 05.02.2021, 16:53:33

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości