Judas Priest
#17
Judas Priest - Firepower (2018)

[Obrazek: R-11767817-1522030471-5140.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Firepower 03:27
2.Lightning Strike 03:29
3.Evil Never Dies 04:23
4.Never the Heroes 04:23
5.Necromancer 03:33
6.Children of the Sun 04:00
7.Guardians 01:06
8.Rising from Ruins 05:23
9.Flame Thrower 04:34
10.Spectre 04:24 
11.Traitors Gate 05:34
12.No Surrender 02:54
13.Lone Wolf 05:09
14.Sea of Red 05:51

rok wydania: 2018
gatunek: heavy metal
kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Rob Halford - śpiew
Glenn Tipton - gitara
Richard  Faulkner - gitara
Ian Hill - gitara basowa
Scott Travis - perkusja

9 marca słynna wytwórnia Columbia Records przedstawiła najnowszy album JUDAS PRIEST.

Wyłamię się.
Jest oczywiste, że dla tych, którzy piszą recenzje na zamówienie ten jest cudowny, wspaniały albo co najmniej bardzo dobry. Znam mechanizmy rządzące kosmopolitycznym, konsumpcjonistycznym podejściem do heavy metalu w świecie biznesu. Ustawione, ukartowane, wystudiowane przygotowanie towaru do sprzedaży w każdej możliwej formie, w każdym zakątku świata, każdemu. Rozumiem też zachwyty tych, którzy znają tylko JUDAS PRIEST i IRON MAIDEN, a szczytem ciężkiego grania jest Czarny Album METALLICA. To wybaczalne, bo wynika z niewiedzy.
Tak, wyłamię się.
JUDAS PRIEST nagrywał płyty różne, od takich sobie do genialnego "Painkiller". Tak, nagroda Grammy w roku 1990, ale po prostu nie mogło być inaczej.
Co tu mamy w roku 2018? Zbiór riffów zagranych w średnich tempach, wciąż takich samych i wciąż nudnych w dziesięciu, a może i więcej kompozycjach.
Zachwycajcie się, wasze prawo, ale ja tu nie jestem w stanie tego nawet opisać track by track, bo po prostu nie ma czego oceniać. Dwa jaśniejsze punkty Lightning Strike i Traitors Gate to nic wielkiego, ot zagrane z nieco większym zębem heavy metalowe numery, jakich nagrywa się co roku na pęczki. Lone Wolf to chyba groove, albo jestem już zupełnie głuchy. Niemniej, jak na groove tak nawet średnio. Sięgają dna w popowym Sea of Red. Potworne.
Co z tego, że Halford nie brzmi tym razem jak staruszek? Do czego ma tu śpiewać? Gitary poza ustalonymi ramami dostępności dla przeciętnego słuchacza praktycznie nie istnieją.
Żal mi Travisa. Nie sposób ożywić muzyki, gdy zasypiają gitarzyści. Więcej tu godnego pożałowania muzykowania UDO w mundurku JUDAS PRIEST, niż judasów. Ileż to płyt z podobnym graniem, nagranych w przydomowych studiach i wydanych w ramach self release, słyszałem przez te lata? Tyle, że tamte zespoły nie zgarniały za to milionów, a co najwyżej cięgi od złośliwych recenzentów.

Wyłamałem się, ale przynajmniej jestem szczery.
"Painkiller"? Ktoś oczekiwał Painkillera?
Killera nie ma. Pozostał tylko Pain.

Ocena: 5,5/10

new 7.07.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:07:04
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:08:17
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:09:18
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:10:27
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:11:26
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:14:20
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:15:14
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:19:10
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:20:06
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:21:51
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:23:50
RE: Judas Priest - przez Memorius - 21.06.2018, 21:26:08
RE: Judas Priest - przez Memorius - 05.10.2018, 21:14:01
RE: Judas Priest - przez Memorius - 15.11.2018, 22:58:12
RE: Judas Priest - przez Memorius - 15.12.2018, 19:05:18
RE: Judas Priest - przez Memorius - 18.12.2018, 16:28:15
RE: Judas Priest - przez Memorius - 01.01.2019, 14:42:09
RE: Judas Priest - przez Memorius - 23.01.2019, 18:26:29
RE: Judas Priest - przez Memorius - 17.03.2024, 21:33:03

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości