06.11.2018, 18:19:24
Dobra, pograłem kilka godzin , byłem na cmentarzu, poznałem troszkę losy Garingora X...jednakże bardzo ale to bardzo zasmuciłem się tym co spotkało Donato. Początek był dość ciężki ale dzięki pewnej rzeczy od pana na F zdołałem jakoś obić trudniejsze bestie. Ciekaw jestem co będzie dalej.