Briar
#1
Briar - Too Young (1985)

[Obrazek: R-1979414-1352649241-5823.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Through the Night 03:39
2.Push It to the Limit 03:41
3.One More Chance 04:47
4.Too Young 03:08
5.Phone Me 03:16
6.Two Hearts 03:37
7.Send Me a Line 03:05
8.A Day in a Life 03:41
9.Freedom 05:53
10.Prisoner 04:08

rok wydania: 1985
gatunek: NWOBHM
kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Kevin Griffiths - śpiew, gitara basowa
Dave Fletcher - gitara
Daren Underwood  - gitara
Dean Cook - perkusja


W roku 1982 mała wytwórnia Happy Face Records z Kempsey wydała singla "Rainbow to the Sky" debiutującej ekipy BRIAR z Birmingham. Ta sama wytwórnia wydała wcześniej kultowy
"Lightning to the Nation" DIAMOND HEAD. Za tym singlem nic nie poszło i BRIAR nawet nie umieścił tych dwóch utworów na swojej pierwszej płycie "Too Young", która pojawiła się dopiero trzy lata później, a wydana została przez Heavy Metal Records z Wolverhampton, więc daleko od domu wsparcia grupa szukać nie musiała.

Skąd u tak renomowanej w tym czasie wytwórni zainteresowanie grupą, która prawie nic nie zdziałała od roku 1979? Zapewne wynikało ono z tego, że w tym okresie brakowało na brytyjskiej scenie zespołów, które z jednej strony znajdowałyby się w obszarze riffowych rozwiązań NWOBHM, a z drugiej grałyby na tyle melodyjnie, by zadowolić fanów radiowego mainstreamu, ale z metalowymi sympatiami. BRIAR swoimi kompozycjami spełniał te warunki. Może i Prisoner, Through the Night, Too Young, Send Me a Line  to nie są jakieś wielkie hity, ale staranne wykonanie i dobry rockowy wokal Griffithsa powodują, że standardy solidnego melodyjnego NWOBHM są tu spełnione. Sympatycznie i przebojowo nie znaczy w przypadku BRIAR szybko i zdecydowanie wolniejsze tempo w zgrabnym i pełnym ciepła One More Chance pokazują jak w UK można grać AOR/melodic metal pozostając Brytyjczykami.  Gdy dokładają nieco ostrości i gitarowej zadziorności, a chórki są elegancko zrobione w rockowej konwencji to dobrze się prezentują w szybkim Push It to the Limit. Są tu jednak i punkty słabsze, bez wyrazu nawet jak na ugrzeczniony melodic metal i Phone Me oraz zupełnie bezbarwny Two Hearts wartość tej płyty obniża. Czasem po prostu grają zbyt proste rzeczy, by zadowolić fana realnego heavy metalu, ale w Freedom w delikatnych strukturach niemal w stylu prog rockowym udowadniają, że eleganckie aranżacje nie są im obce.

Pewną wadą tego albumu jest średnio udane brzmienie, które w swej surowości gitar przywodzi na myśl klasyczny styl realizacji albumów NWOBHM, ale w opcji radiowego soundu jest jednak w tej surowości przesadne. BRIAR nagrał dosyć dobrą płytę, ale nie na tyle, by spełnić oczekiwania wytwórni. W następnych latach pojawiły się kasetowe wydania nowych nagrań, ale poważnego kontraktu zespół nie uzyskał. Coraz bardziej też kierował w stronę pop rocka i jako grupa heavy metalowa przestał stanowić część sceny NWOBHM już tak naprawdę w roku 1986. Ostatecznie został rozwiązany w roku 1993.


ocena: 6,9/10

new 11.10.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości