Crystal Throne
#1
Crystal Throne - Crystal Throne (2021)

[Obrazek: a3880290410_16.jpg]

tracklista:
1.Fate & Triumph 01:42
2.Rise To Glory 03:43
3.Timescape 05:24
4.Shades of Existence 06:50
5.Steelbirds 05:12
6.Foreshadowed Sands 05:12
7.Valkyrie Ride 07:02
8.Mechanical Tyranny 03:47
9.Crystal Warrior 08:22

rok wydania: 2021
gatunek: heavy metal/power metal
kraj: Francja

skład zespołu:
Terry Fire - śpiew
Max Waynn - gitara
Jefferson Brand - gitara basowa
Alex Gricar - perkuja


CRYSTAL THRONE to nowa ekipa z Metz założona w roku ubiegłym, w której śpiewa Terry Fire, znany wcześniej z belgijskiego HORACLE. Zespół zadebiutował w listopadzie albumem wydanym nakładem własnym.

Grupa łączy klasyczne trendy w heavy metalu z power metalem i nowszymi stylowo akcentami progresywnymi, sięgając czasem nawet po akcenty neoklasyczne. Tak elastyczne podejście jest możliwe przede wszystkim dzięki wysokim umiejętnościom i jak słychać, także horyzontom muzycznym gitarzysty występującego tu pod artystycznym pseudonimem Max Waynn.
To, że potrafi wiele, słychać już w dynamicznym, speed power metalowym (z elementami progresywnymi) Rise to Glory, któremu archetypowy wokal lat 80tych Terry Fire nadaje wymiar heroiczny. Urzekająco prezentuje się utkany z łagodnych, ale dynamicznych motywów melodycznych Timescape, przebojowy a zarazem rycerski, zaśpiewany wysoko przez frontmana. Wybornie gra Max, technik o wielkiej inwencji w szybkich tempach i to jeszcze lepiej słychać w Shades of Existence, epickim w tradycji lat 80tych, choć może ogólnie w układach wokalnych ten utwór prezentuje się raczej średnio. Świetny neoklasyczny wstęp do Steelbirds prowadzi do kolejnego rycerskiego, żywego numeru z małymi progresywnymi inklinacjami, przy dumnym classic metalowym galopie i śmiałych gitarowych natarciach wspartych gang chórkami. Piękne sola gitarowe można tu usłyszeć! Foreshadowed Sands jest surowym, mrocznym przedstawicielem epickiego amerykańskiego heavy/power lat 80tych z echami metalowej epickości greckiej. Świetnie tu śpiewa Terry Fire i utwór ten dosyć niespodziewanie łamie raczej pogodną konwencję melodii zaprezentowanych na tym albumie. Jest pierwiastek thrashowy, jest motyw zbliżony do orientalnego jako przewodni. Zgrabnie to zostało zrobione, interesująco.
Z pewnością dosyć brutalny w zwrotkach i heroiczny w refrenach, twardy i bezwzględny Mechanical Tyranny wyrasta bezpośrednio z tradycji klasycznego USPM, a Terry Fire czuje się w takiej konwencji w swoim żywiole. W Valkyrie Ride startują riffowo jak WARDRUM, by następnie zbliżyć się do amerykańskiego speed/power w heroicznej odmianie, oferując więcej, bo także nieoczekiwane zwroty muzycznej narracji, szczególnie w stylu gry Maxa i te sola są fantastyczne. Piękne wyczucie melodic progressive heavy pojawia się w długim Crystal Warrior i utrzymują tu uwagę słuchacza cały czas, zmieniając style od łagodnego progressive rocka do epickiego heavy i power, przy czym kompozycja przetykana jest przepięknymi ornamentacjami i solami gitarami, a klimat jest zdecydowanie rycerski w nostalgicznym stylu.

Realizacja jest staranna, bez nadmiernego ciężaru i brzmi to zwiewnie, z zachowaniem odpowiedniej mocy sekcji rytmicznej, która gra kreatywnie i zasługuje tu na ekspozycję.
Dobrze usłyszeć ponownie Terry Fire, bardzo dobrze jest poznać uzdolnionego czarodzieja gitary Maxa. Dobrze posłuchać CRYSTAL THRONE.
Album zdecydowanie wart uwagi.


ocena: 9/10

new 29.11.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości