Def Leppard
#1
Def Leppard - On Through the Night (1980)

[Obrazek: R-1644570-1263546813.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Rock Brigade 03:09
2. Hello America 03:27
3. Sorrow Is a Woman 03:54
4. It Could Be You 02:33
5. Satellite 04:28
6. When the Walls Come Tumblin' Down 04:44
7. Wasted 03:45
8. Rocks Off 03:42
9. It Don't Matter 03:21
10. Answer to the Master 03:13
11. Overture 07:44

Rok wydania: 1980
Gatunek: hard rock/heavy metal (NWOBHM)
Kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Joe Elliott - śpiew
Pete Willis - gitara
Steve Clark - gitara
Rick Savage - bas
Rick Allen - perkusja

Słuchając najsłynniejszych albumów DEF LEPPARD, rockowych, momentami bardzo nowoczesnych w aranżacjach i rozwiązaniach, często się zapomina, że grupa ta była w początkowym okresie swojego istnienia bardzo istotnym elementem ruchu NWOBHM i jednym z jego pionierów. Droga do sławy, jaką ta grupa przeszła, była taką samą drogą przez mękę jaką przechodziły i inne zespoły, które w większości nie doszły daleko i zaginęły w mrokach zapomnienia. Zespół powstał jako w zasadzie amatorskie przedsięwzięcie w roku 1977 w Sheffield, nagrał kilka singli z energiczną muzyką z pogranicza hard rocka i metalu, i zapewne gdyby nie nagła eksplozja NWOBHM pozostałby znany tylko grupce fanów sceny brytyjskiej i muzycznych historyków. Zespół zdołał jednak wykorzystać szansę jaką otrzymał i nagrał w ciągu 18 dni swój debiut wydany przez Vertigo Records, wypełniony głównie kompozycjami już prezentowanymi wcześniej.

Wpływ hard rocka lat 70tych, tego nastawionego na radiowy przebój, wyrażają utwory lżejsze i pozbawione gniewnej dynamiki NWOBHM, takie jak Rock Brigade, Hello America czy Sorrow Is A Woman. Tu w pewnym stopniu zespół obraca się w kręgu grania melodyjnego, ale w wyrazie naiwnego, wyrażając tęsknotę i za sławą i za dobrą rockową zabawą.
Gdy jednak podkręcają tempo i do głosu dochodzi pełen ekspresji dwugitarowy atak Clarke'a i Willisa, zespół przeobraża się. Tu jest wszystko, co definiuje NWOBHM. Jest to w ozdobionym znakomitym riffem głównym It Could Be You, który przeszedł do kanonu stylistyki głównego koryta rzeki NWOBHM, jest to w Rock Off, zdecydowanym koncertowym wymiataczu, zresztą przedstawionym w wersji "live ". Kąśliwe sola na przesterowanych gitarach i wspaniałe dialogi gitarowe, to potężna broń nie tylko w tym utworze, a prosta głośna perkusja nabija wojowniczo rytm cały czas. Encyklopedyczna esencja muzyki NWOBHM. Znakomicie radzą sobie, gdy grają trochę wolniej, ale melodyjnie i rytmicznie, jak w It Dont Matter gdzie mają pomysł na wplecenie tu atrakcyjnego, rockowego refrenu. W Satellite z kolei pokazują oblicze jakby chłodniejsze, trochę w tym grania w stylu grup z Okręgu Newcastle, choć DEF LEPPARD gra lżej gitarowo i z większym basowym podbiciem. W pewnym nastawieniu na przebojowość nagrania z tego albumu są porównywalne z płytami SAXON z tego samego okresu, tyle że DEF LEPPARD gra muzykę bardziej złożoną, przemyślaną i czasem lekko nieprzewidywalną jak w rozwinięciu Satellite czy przede wszystkim w Overture. Overture zaskakuje nietypowym połączeniem "obowiązkowej" metalowej ballady w części pierwszym z ostrym riffowym graniem w części drugiej i galopującym basem nieco w stylu Harrisa z IRON MAIDEN. Zadziorne, ale wyważone granie w prostej stylistyce prezentują w Answer To The Master i Wasted i można powiedzieć, że krótkie zwarte utwory o wyrazistej linii melodycznej grali na poziomie raczej niedostępnym dla tabunu grup pokrewnych, ale zazwyczaj pozbawionych talentu i odpowiednich umiejętności. Bardzo interesującym utworem na tej płycie jest When The Walls Came Tumbling Down, gdzie pierwsza, balladowa część to chyba najpiękniejszy tego rodzaju fragment na albumach NWOBHM jaki można usłyszeć. Potem pokazują w graniu stanowczym i bardzo melodyjnym, co można zrobić z odpowiednio powtarzanym motywem głównym w różnych układach i kombinacjach, aby utrzymać uwagę słuchacza w napięciu cały czas.

Wysoki głos Elliota na tym albumie może wydawać się nieco manieryczny, niemniej to jeden z niewielu wokalistów, który w odmianie NWOBHM nastawionej na melodię umiał zaśpiewać do zaproponowanej przez gitarzystów melodii. Płyta jest bardzo dobrze wyprodukowana, nawet w wersji pierwotnej winylowej ma czyste klarowne i czytelne brzmienie. Wersji CD jest kilka, także z dźwiękiem nieco poprawionym.
Hello America.
Grupie DEF LEPPARD marzyła się jednak sława za Oceanem. Tournee po USA, średnio udane zresztą, spowodowało, że fani w Anglii odwrócili się od zespołu i uznali go za zdrajców ideałów brytyjskiego grania nowej fali. Na festiwalu w Reading w roku 1980 zespół został zmieciony ze sceny huraganem gwizdów i gradem puszek po piwie. W tym tez momencie przestał być częścią sceny NWOBHM. Na kolejnych płytach zwrócił się ku muzyce heavy metal ukierunkowanej na szersze grono odbiorców, przede wszystkim z Ameryki... i odniósł niewyobrażalny sukces grając muzykę, która poniekąd stała się zaprzeczeniem ideałów Nowej Fali.
DEF LEPPARD pozostawił po sobie jednak kilka nagrań, które stanowią klasykę muzyczną brytyjskich, gniewnych metalowców.
Rock Off.


Ocena: 8,5/10

28.09.2007
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości