Fireland (Chile)
#1
Fireland (Chile) - God N' Evil (2010)

[Obrazek: R-6413451-1418593289-2569.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Ancient Time 03:57
2. Azgaroth 04:04
3. Here I Am 04:29
4. God ‘n Evil 03:28
5. Believe 05:32
6. Where is Heaven 04:20
7. Turn Off The Lights 03:28
8. Politica 03:44
9. Moonpatrol 04:13
10. It's Not Magic 05:20
11. Dream 04:39

Rok wydania: 2010
Gatunek: Melodic Heavy/Power Metal
Kraj: Chile

Skład zespołu:
Rafael Castillo - śpiew, gitara
Matias Vidal - gitara, śpiew
Mauricio Espinosa - bas
Andrés Torres - perkusja


Związki historyczno-kulturalne i gospodarcze Chile i Wielkiej Brytanii były zawsze bliskie, ale zbieżność nazw brytyjskiego heavy metalowego FIRELAND i FIRELAND z Santiago jest z pewnością przypadkowa.

Chilijski FIRELAND to grupa dosyć nowa, założona w roku 2006, bez kontraktu i mająca jak do tej pory na koncie jeden album "God N' Evil" z roku 2010, gdzie zaproponowała power metal w europejskim stylu z melodyjnymi refrenami , elementami tradycyjnego heavy oraz mieszanką rycerskiego stylu i niekiedy niezobowiązująco podanych neoklasycznych ozdobników w solach i ornamentacjach ("Ancient Time") Ważną rolę odgrywają w ich kompozycjach pojedynki i dialogi obu gitarzystów oraz oparte na wielogłosowych harmoniach wokalnych chórki w refrenach. Stylowo dominuje maniera niemiecka, trochę w tym GAMMA RAY, trochę MOB RULES ( "Dream" czy też "God ‘n Evil" i "Here I Am") ale i ciężej grających grup heavy/power w twardszych utworach jak "Azgaroth" czy mało zdecydowanym w melodii "It's Not Magic". Wszystko jednak obraca się w kręgu melodyjnego metalu Made In Germany z lekka złagodzonego latynoską swobodą wykonania. Ogólnie próbują te podgatunki tradycyjnego metalowego grania łączyć, dodawać coś bardziej chwytliwego w refrenach jak ten rozpoznawalny w encyklopedycznie melodic power metalowo galopującym "Politica". Jest też znacznie łagodniejszy numer balladowy, w stylu melodic heavy metal z ładnymi gitarami akustycznymi "Believe" i klawiszowymi tłami. Jeden raz zagrali nieco ostrzejszy nowocześniejszy power metal o cechach amerykańskich w masywniejszym i wolniejszym "Turn Off The Lights" z gęstym basem i thrashowymi zagrywkami.

Zespół zgrany i z dobrym wokalistą Rafaelem Castillo o głosie odpowiednim zarówno do melodyjnego heavy/power jak i łagodniejszego melodic power, który jednak specjalnie nie odróżnia się niczym od dobrych wokalistów niemieckiego zaplecza. Niezła sekcja rytmiczna, najlepsze zaś pojedynki gitarowe Vidal-Castillo, którzy w indywidualnych popisach wykazują sporą biegłość.Czysty klarowny sound, jak płytę wydaną własnym nakładem bardzo dobry, lecz nie noszący żadnych cech własnych.
Ogólnie dobra próba przeniesienia na grunt południowoamerykański aktualnych tendencji w melodyjnym power i heavy/power z Niemiec tyle, że wkład własny jest bardzo ograniczony, a w pamięci zostaje niewiele.


Ocena: 7/10

2.01.2011
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Fireland (Chile) - The Time Traveller (2015)

[Obrazek: R-7706525-1447116716-6438.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Multispace 04:43
2. Angels Falling 04:14
3. Another Chance 05:05
4. Open Wide 05:50
5. Fight 'till End 04:52
6. The Travel 00:54
7. Mark of the King 04:05
8. Sand of Despair 04:42
9. 1939 05:41
10.The Dark Army 05:02
11.See Them Fall 05:35
12.Wake Up Hell 04:23
13.Golden Future 04:01

Rok wydania: 2015
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Chile

Skład zespołu:
Rafael Castillo - śpiew, gitara
Matias Vidal - gitara, śpiew
Claudio González - bas
Cristian Carrasco - perkusja

Drugi album FIRELAND został wydany nakładem własnym w listopadzie roku 2015 i nagrany z nową sekcją rytmiczną (Claudio González i Cristian Carrasco).

Ekipa z Santiago pozostała wierna stylowi melodic power w manierze niemieckiej i słychać to w większości kompozycji, dobrych, ale niespecjalnie odbiegających od tego co gra GAMMA RAY (The Dark Army) i grupy z tego kręgu. Do udanych numerów należy tu szczególnie Angels Falling w manierze CRYSTALLION, oraz Another Chance i Golden Future podobne do lepszych nagrań FREEDOM CALL. Solidne, ale odtwórcze granie i niezbyt udane w dosyć bezbarwnym See Them Fall. Nowocześniejszy, szybszy i przebojowy melodic power metal zaprezentowali w bujającym Wake Up Hell i to jest bez wątpienia najbardziej udany numer w tym stylu na tej płycie. Bardzo dobry jest także bardziej rycerski Mark of the King, poprzedzony łagodnym akustycznym The Travel. Dynamiczny numer ze świetnym, nośnym refrenem oraz autentycznym epickim klimatem i doskonałymi solami gitarzystów. Ogólnie zespół ciekawiej wypada w bardziej epickim, heroicznym graniu i słychać to w Sand of Despair z refrenem w stylu późnego BLIND GUARDIAN. Najpiękniejsze tu jednak dwie łagodnie kompozycje - 1939 z pianinem (zagrał gościnnie Nicolás Quinteros z DELTA i GHEE-YEH) oraz przecudownej urody song Open Wide z gitarą akustyczną (gościnnie fantastyczny Javier Bassino) i orkiestracjami w tle. Piękny, nastrojowy, melancholijny i wzruszający utwór. Aktorsko i z uczuciem zaśpiewał to Rafael Castillo, który ogólnie zaliczył na tym LP bardzo dobry występ.

Bardzo dobry sound, klarowny i przyjemny dla ucha. Mix i mastering wykonał Javier Bassino, a cała płyta została przygotowana w Chile, jako self release. Za produkcję brawa, bo i gitary są bardzo dobrze pod tym względem zrobione, perkusja ma świetne  blachy, a bas jest doskonale słyszalny. No i plany dalsze ustawione są bardzo starannie.
FIRELAND po raz drugi nie odkrywa niczego nowego, ale tym razem wszystko jest bardziej przemyślane i staranniej dopracowane.

ocena: 7,8/10

new 30.05.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości