Flyin' Freak
#1
Flyin' Freak - It's The Time (2004)

[Obrazek: R-10064728-1491005408-4566.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. When Dreams Awake 00:47
2. One Minute Of Silence 05:34
3. Armageddon's Dare 06:40
4. Nazareth's Dream 02:05
5. Crownless Angel 04:44
6. It's The Time 06:07
7. Black Tears 04:19
8. Falling In Temptation 04:12
9. The Last Paradise 09:33
10. Flyin'Free 04:43
11. A Future Without Good Bye 03:13

Rok wydania: 2004
Gatunek: Melodic Progressive/Power Metal/Melodic Heavy Metal
Kraj: Hiszpania

Skład zespołu:
Mikel Bizar (Mikel Barba) - śpiew
Pedro Hermosilla - gitara
Gorka Bizar (Gorka Barba) - bas
Albaro Alonso - perkusja
German Ulacia - instrumenty klawiszowe

Ta grupa z Baskonii powstała jako poboczny projekt części muzyków i wokalisty popularnej heavy metalowej grupy IDI BIHOLZ z Bilbao i album "It's The Time" został nagrany, gdy tamta ekipa jeszcze działała. Album został wydany przez wytwórnię Oihika Records z Bilbao.

W FLYIN' FREAK zespół zastosował teksty angielskie i przedstawił doskonale zagrane kompozycje z pogranicza power metalu, melodic heavy metalu i progressive, przy czym ten element progresywny słychać nie tylko w instrumentalnych utworach jakimi są delikatny oparty na pianinie "Nazareth's Dream" oraz "Falling In Temptation". To słychać także w długim i rozbudowanym "The Last Paradise" o łagodnym nastrojowym początku i monumentalnym rozwinięciu, aby ostatecznie przejść do granego dosyć szybko melodic power, pełnego ciepła i nostalgii, a końcu do partii rozgrywanej przez pianino i wokalistę i znów do jasnego słonecznego melodic power. Te spokojne łagodne momenty w ich utworach są fantastyczne tak jak i mało metalowy song "A Future Without Good Bye" przecudownej pastelowej urody na koniec albumu, czy też nastrojowy ale mocny w riffach zagrany niezbyt szybko "It's The Time".
Wokalista Mikel Bizar śpiewa fantastycznie. Może czasem jego angielska wymowa może lekko razić, ale głos to wspaniały, stworzony do śpiewania rocka o krystalicznej ciepłej barwie.
Wykorzystuje go bezbłędnie w takich przeuroczych, pełnych południowej pasji i elegancji melodic power metalowych numerach jak "One Minute Of Silence" czy "Crownless Angel" oraz w nieco chłodniejszym trochę szwedzkim w gitarach, ale wyposażonym w znakomity refren "Armageddon's Dare". Kapitalnie zagrano szybki i autentycznie przebojowy "Flyin'Free". Gitarowa robota jest na bardzo wysokim poziomie, choć nie ma wirtuozerii ze strony Hermosilla. Ogromna chęć grania i doprawdy warte odnotowania umiejętności to perkusista Albaro Alonso grający z wielkim wyczuciem nie zawsze wcale takie proste rzeczy. Rzadko kiedy grają ciężej i takim jedynym w pełni power metalowym numerem jest "Black Tears", ale i tu zastosowano lżejszy melodic metalowy refren.

Pełna polotu i inteligentna metalowa muzyka jest zawarta na tym albumie. Do tego dochodzi rewelacyjne brzmienie. Takie jest wzorcowe dla melodic power w swej czystej i jasnej przejrzystości. A jak przy tym blachy szumią. Pięknie szumią.
Niestety, jest to album FLYIN' FREAK pierwszy i ostatni. Coś się potem z tym zespołem stało, zniknął niespodziewanie i już znaku życia nie daje. Tylko ten znakomity perkusista Albaro Alonso zupełnie niedawno w roku 2010 zadebiutował w nowym, ale grającym metalcore zespole CLOCKWORK z... Hamburga.


Ocena: 9/10

10.12.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości