Millennium (UK)
#1
Millennium (UK) - Millennium (1984)

[Obrazek: R-2579427-1426511638-2065.jpeg.jpg]

Trackista:
1. Gang War 03:40
2. A Will to Survive 05:06
3. Magic Mirror 03:17
4. The Devil Rides Out 04:21
5. The Traveller 05:14
6. Steal Your Heart 03:37
7. Demons of the Light 03:18
8. Rock Was Meant for Me 05:01
9. Armageddon 03:34
10. Try to Leave Me 03:03

Rok wydania: 1984
Gatunek: Heavy Metal (NWOBHM)
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Mark Duffy - śpiew
Pete McArdle - gitara
Mike Muskett - gitara
Dave Price - bas
Steve Mennel - perkusja

Ekipa MILLENIUM z Billingham wystartowała swoim debiutanckim i, jak się okazało, jedynym albumem w dwa lata po założeniu przy wsparciu wytwórni Guardian.

Muzyka na nim zawarta była dosyć prostym, riffowym graniem w średnich tempach z klasycznym, metalowym zacięciem w głównym nurcie NWOBHM.
Do najbardziej udanych numerów należy "The Devil Rides Out" z ostrymi, ciętymi solami i galopującym riffem głównym. Niezła jest również ballada "The Traveller" z bardzo zgrabną partią basu. Najlepszy jest jednak "Demons of the Light", bardzo prosty i mający w riffach coś z JUDAS PRIEST z czasów "British Steel", prezentujący już dużo z kształtującego się mocniejszego, klasycznego heavy metalu. Spokojniejszy "Rock Was Meant for Me" wydaje się aż za spokojny na ten LP w części pierwszej, za to ładnie nabiera mocy w drugiej. Mimo to ogólnie płyta niezbyt ciekawa, bo utwory są w znacznej mierze monotonnym powtarzaniem kilku bardzo prostych motywów, jak w "Armageddon" czy "Gang War". Najbardziej brak zdecydowanie chwytliwych i porywających melodii i to w dużej mierze dyskwalifikuje takie kompozycje jak "Magic Mirror" czy też bardziej energiczny i agresywny "Try to Leave Me". Pewnym urozmaiceniem są dobre zazwyczaj sola gitarowe, ale utwory są dosyć toporne, także praca perkusisty i brzmienie tego instrumentu pozostawia wiele do życzenia. Wokalista Duffy robi tu sporo szumu, ale czasem ma problem z przebiciem się przez mało czytelny atak dwóch gitar i sekcji rytmicznej.

W sumie to mało interesujący album schyłkowego okresu NWOBHM, nieco wymęczony i pozbawiony autentycznego entuzjazmu. Kolejne dema nie zdołały zainteresować żadnych wytwórni, zespół rozpadł się w roku 1988. Z tego składu tylko Duffy kontynuował poważną karierę muzyczną, stając na czele jednego z najbardziej znanych brytyjskich zespołów thrash metalowych TORANAGA.


Ocena: 5.2/10

12.08.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Millennium (UK) - Awakening (2017)

[Obrazek: 677539.jpg?4036]

Trackista:
1. False Reality 04:38
2. Rise Above 03:52
3. Searching 05:31
4. The Spell 00:43
5. Awakening 05:20
6. Lies All Lies 03:57
7. The Calling 05:16
8. Witch Hunt 04:47
9. When Mad Men Rule 04:51
10. Revolution Calls 03:38
11.Possessed 04:47

Rok wydania: 2017
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Mark Duffy - śpiew
Will Philpot - gitara
Andrew Fisher - gitara basowa
Darren Moorel - perkusja

Mark Duffy po rozwiązaniu MILLENIUM to rozwiązywał, to reaktywował ze zmiennym szczęściem thrash metalowy TORANAGA, a w końcu postanowił przywrócić do życia także MILLENIUM, co nastąpiło w roku 2015. Zebrał ciekawy skład, w którym znalazł się gitarzysta heavy metalowego SERPENTS KISS Will Philpot, perkusista Darren Moore, który występował w MILLENIUM w latach 1987-1988 oraz debiutujący basista Andrew Fisher. Grupa nie uzyskała początkowo żadnego kontraktu płytowego i wydała swój album nakładem własnym w listopadzie 2017 pod szyldem Keep on Metal Records, po czym w roku następnym wyszła reedycja na rynek japoński, zaprezentowana przez słynną Spiritual Beast.

W czasach swojego debiutu MILLENIUM należał do najciężej grających zespołów NWOBHM i ten styl postanowił Duffy kontynuować na "Awakening".
Korzystając z najnowszych osiągnięć techniki nagraniowej i talentu brytyjskiego realizatora masteringu Samuela Turbitta, specjalizującego się w ekstremalnym metalu, grupa przedstawiła zestaw kompozycji z miażdżącym soundem gitary Philpota i w szybkich tempach, po części w semi thrashowej estetyce i było to dalekie od barowego, nijakiego heavy metalu z Albionu, jaki zazwyczaj prezentowały powracające z niebytu ekipy NWOBHM z lat 80tych. Na samym początku w False Reality jest tu ukłon w stronę najbardziej klasycznego riffowania NWOBHM i typowy dla epoki rock/metalowy refren, potem jednak pojawia się sporo grania pełnego dynamicznej agresji, ale coś tu więcej TORANAGA niż MILLENIUM w Rise Above.
Są pewne umiarkowanie nieśmiałe próby nawiązania do heavy metalu epickiego i rycerskiego w Searching z maidenowskimi gitarowymi ornamentacjami Philpota, który na tej płycie gra bardzo dobrze i jest mocnym punktem także w solówkach, a kilka z nich znamionuje bardzo wysoki poziom techniczny tego gitarzysty. Zresztą, tu wszyscy grają bardzo dobrze, a forma wokalna lidera chyba nigdy nie była taka dobra. Jednak jest to muzyka poniekąd teutońsko toporna i melodie są tylko umiarkowanie interesujące, nawet gdy ponownie tak bardziej heroicznie podchodzą do tematu w tytułowym Awakening, poprzedzonym gustowną akustyczną miniaturą The Spell, czy też twardym The Calling. Takie to bardzo niemieckie... I trudno o bardziej encyklopedyczny przykład teutońskiego grania niż taki sobie Witch Hunt. Gdy nie kryją się z graniem heavy/thrashu w Lies All Lies, to ma swoisty naturalny wdzięk. Na pewno też na wyróżnienie zasługuje classic heavy When Mad Men Rule, z mocniej zaznaczoną metalową nutą Albionu lat 80tych i bojowym refrenem wspartym charakterystycznymi dla IRON MAIDEN inkrustacjami gitarowymi. Udana jest końcówka tego albumu i dobre riffy Revolution Calls wsparte są dobrym, potoczystym, choć nieskomplikowanym refrenem, takim przypominającym styl kompozycyjny Blaze Bayley'a. Ostrzej, szybciej jest w Possessed i jeśli to ma być odpowiedź na niemiecki heavy/power/speed/ thrash, to jest to odpowiedź treściwa, a nawet umiarkowanie oryginalna.

Niebawem zespół został zreformowany i poza liderem i Willem Philpotem kolejny album został nagrany już w innym zestawieniu.


ocena: 7/10

new 11.04.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#3
Millennium (UK) - A New World (2019)

[Obrazek: 793246.jpg?0219]

Trackista:
1. Give Me a Sign 04:01
2. World War 3 04:48
3. A New World 05:51
4. All Out War 04:56
5. King of Kings 04:47
6. Assassin 04:04
7. Summon the Dragons 05:39
8. Kill or Be Killed 05:13
9. Obsolete 04:39
10. Victory 05:45

Rok wydania: 2019
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Mark Duffy - śpiew
Will Philpot - gitara
Kenny Nicholson - gitara
Paul Simpson - gitara basowa
Nigel Brown - perkusja

Choć może okładka na to nie wskazuje, to ta płyta jest dziełem znacznie bardziej heroicznym niż poprzednia. Tym razem wydawcą zaprezentowanego w październiku 2019 albumu była niemiecka wytwórnia Pure Steel Records. W składzie pojawił się zasłużony dla sceny NWOBHM w latach 80 tych gitarzysta Kenny Nicholson, znany z takich zespołów jak HAMMER, HOLLAND i FAST KUTZ, w 2019 występujący równolegle w BLACK ROSE (UK). Także sekcja rytmiczna była zupełnie nowa.

Typowe teutońskie granie mocnego heavy metalu ustąpiło miejsca muzyce bardziej melodyjnej i rycerskiej w klimacie, a duet gitarzystów zagrał nie jeden raz jak za najlepszych czasów NWOBHM. Samych elementów riffowych i motoryki NWOBHM nie ma tu może zbyt wiele, ale kompozycje są ciekawsze i lepiej zaaranżowane w ramach classic heavy niż poprzednio. Tempa niezbyt szybkie, z wolniejszymi romantycznymi fragmentami i dobrze dopasowanymi refrenami to Give Me a Sign i bardzo fajne są te duety i dialogi gitarzystów. Sola zostały na ten album przygotowane nad wyraz starannie. Trochę takiego mroczniejszego klimatu zaimplementowano w rytmiczne i potoczyste World War 3 i All Out War oraz bardziej klasycznie bojowym Assassin. Tak z niczego nagle wyrasta znakomity refren w A New World i podniosła heroiczna część środkowa - skutecznie tu łączą styl tak niemiecki, jak i angielski, a to wcale nie jest takie proste do pogodzenia. Klasyczna rycerska galopada w dostojnym tempie to King of Kings i ten utwór ma może tylko jedną wadę - skręca zbyt często w obszary heavy metalu teutońsko topornego. Balladowo się zaczyna Summon the Dragons, lecz rozwija jako classic epicki metal z trochę rzadko wykorzystywanymi na tej płycie riffami klasycznego NWOBHM i to bez wątpienia pod względem melodii najbardziej rozpoznawalny i zapadający w pamięć numer na tym albumie. Bojowo, heroicznie w nieskomplikowanym z pozoru Kill or Be Killed, ale powiązania gitar są tu miejscami misterne i to warto zaznaczyć. Taki niby maidenowski motyw się tu przez cały czas przewija i świetne zakończenie! JUDAS PRIEST zdecydowanie słychać w Obsolete i to dobry utwór, może nieco monotonny, ale tym razem szczególnie warto posłuchać tekstu w klimatach s-f. A Victory jest triumfalny, fanfarowy w wolnym, hymnowym stylu. Tu może łagodniej zaśpiewane fragmenty wypadają lepiej w refrenach, a ogólnie wokalnie zbyt szorstko, jednak utwór ten pokazuje, że  faktycznie zespół odniósł zwycięstwo muzyczne nad samym sobą z poprzedniej płyty. Udany, tradycyjny stylistycznie i melodyjny album MILLENIUM.

Trudno sobie wyobrazić bardziej brytyjskie podejście do heavy metalu w dobrej tradycji JUDAS PRIEST niż ten album. Na pewno jeden z najlepszych w ostatnich latach LP z Wielkiej Brytanii w tej kategorii, o świetnym tradycyjnym brzmieniu, bez nadmiaru przygniatającego ciężaru gitar, z wyrazistą sekcją rytmiczną. Trochę dalszą karierę zespołu przyhamowały kolejne zmiany w składzie, ale nagrywali dalej i w 2023 pojawia się trzeci po reaktywacji album.


ocena: 8/10

new 17.05.2023
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#4
Millennium (UK) - The Sign of Evil (2023)

[Obrazek: 1127385.jpg?2104]

Trackista:
1. There Is a Devil 04:57
2. Virus 05:15
3. Hell Is My Home 03:17
4. The Sign of Evil 05:24
5. Thy Kingdom Come 07:07
6. Hell on Earth 04:08
7. No Redemption 04:46
8. Fall from Grace 04:22
9. Nightmares 05:20
10.March of the Damned 04:43

Rok wydania: 2023
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Mark Duffy - śpiew
Ken Wilson - gitara (5, 6, 7, 8, 9)
Liam Mulpetre - gitara (2, 5, 6, 7, 8, 9)
Paul Simpson - gitara basowa
Chance Mead - perkusja 7, 9)
oraz
Will Philpot - gitara (1, 3, 4, 10)
Kenny Nicholson - gitara (5, 6, 8)
Nigel Brown - perkusja (1, 3, 4, 10)
Marc Jackson - perkusja (2, 5, 6, 8)


Nagrywanie kolejnego albumu przez MILLENIUM stało pod znakiem zmian osobowych i płyta "The Sign of Evil", której premiera jest przewidziana na 19 maja, a wydawcą jest słynna grecka wytwórnia No Remorse Records, to owoc współpracy lidera Marka Duffy'ego z tymi, którzy współtworzyli sukces "A New World" i muzykami zupełnie w grupie nowymi, w tym bliżej do tej pory nieznanymi gitarzystami z obecnego składu.

Tym razem okładka taka w stylu VENOM i tych powiązanych z diabłem i okultyzmem tematów jest tu sporo, na pewno jednak nie w metalowej manierze VENOM. Grają nadal tradycyjny heavy metal, w znacznej mierze opartym o klasyczne wzorce z Wielkiej Brytanii. Zadziornie i bardzo heroicznie w świetnej melodii rozpoczynają, w pełnym energii i rycerskiej dumy There Is a Devil. Wyśmienite partie gitarowe Willa Philpota, który opuścił zespół w roku 2022 koncentrując się na SERPENTS KISS. Już w tym momencie można też zauważyć, że Duffy odpuścił sobie wchodzenie na obszary zarezerwowane dla Halforda i jest delikatniejszy, bez nacisku na moc i surowość głosu, a gdy teraz śpiewa lżej, to i wszystko wychodzi mu lepiej.
Ależ świetny jest szybki Virus, ile tu niespodzianek, jaki uroczysty refren. Klasa! Tu z najlepszej strony pokazuje się Liam Mulpetre i można też posłuchać, z jakim zaangażowaniem gra tu gościnnie Marc Jackson z legendarnego thrash metalowego ACID REIGN, którego można tu będzie usłyszeć jeszcze kilkakrotnie. Potem trochę rytmów wywodzących się z NWOBHM w zwartym i niedługim Hell Is My Home, gdzie po prostu grają angielski heavy metal, ale dużo lepszy niż te nudne rzeczy, jakie grają inne grupy post-NWOBHM po reaktywacji. Ten zespół może nieczęsto sięga po bezpośrednią przebojowość, tu jednak sięga po nią w The Sign of Evil, który jak na numer tytułowy przystało w przypadku albumów z UK ma sporo cech mocniej zagranego melodyjnego hard rocka i chwytliwy, raczej łagodny refren.
Centralnie umieszczono utwór klimatyczny i najdłuższy w pierwszej fazie w stylu speed/heavy, z gęstą perkusją Jacksona. Potem znowu galopują dostojnie z długimi, ostrymi wybrzmiewaniami dwóch nowych gitarzystów i tak na przemian idą do przodu w kompozycji epickiej, choć dosyć chłodnej. Poza solo w stylu IRON MAIDEN, które tu zostało gustownie wplecione.
Wolniejszy i uroczysty Hell on Earth z motywem, który można uznać za orientalny, jest najbardziej interesujący w refrenie, natomiast z lekka ospały w brytyjskiej kroczącej manierze No Redemption to dobry, ale jednak słabszy moment tego albumu. Lekka monotonia, jeśli chodzi o melodie i aranżacje, pojawia się po Thy Kingdom Come i to samo odnosi się do dobrego, ale zasadniczo nie wzbudzającego większych emocji Fall from Grace, choć solo tu zagrane jest jednym z najlepszych, a refren przemyślany. Gitary surowo ryczą w zimnym jak stal Nightmares i to taka lżejsza wersja stylu... VENOM INC. Heavy metal, gdzie klimat budowany przez nieco drapieżną surowość. Na koniec March of the Damned z Philpotem jako gitarzystą i słychać różnicę w tym jak gra nowy duet, a jak weteran Will. Tradycyjny heavy metal bardziej może się podobać, gdy gra Will, a gra tu bardzo ładnie ornamentując wszystko wycyzelowanymi motywami, powtarzanymi co jakiś czas.

Heavy metal. Nieco mniej atrakcyjny niż na płycie poprzedniej, miejscami zbyt oczywisty, choć Virus zadziwia. Także brzmienie nieco mniej interesujące niż w roku 2019. Gitary surowe, bez należytej głębi, jaka cechowała nagrania z poprzedniej płyty. Trochę płaski mix do tego dochodzi. Najważniejsze jednak, że grupa ten album nagrała mimo trudności kadrowych i organizacyjnych. MILLENIUM żyje i jako ekipa classic heavy metalowa ma się dobrze.


ocena: 7,8/10

new 17.05. 2023

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni No Remorse Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości