The Duskfall
#1
The Duskfall - Frailty (2002)

[Obrazek: R-918900-1172765647.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Light 03:29
2. Age of Errors 03:18
3. Agoraphobic 04:43
4. Poison the Waters 04:00
5. None 04:41
6. Farewell Song 04:22
7. Frailty 03:16
8. Tune of Slaughtered Hearts 03:12
9. Just Follow 04:33
10. Deliverance 05:13

Rok wydania: 2002
Gatunek: Extreme Melodic metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Kai Jaakkola - śpiew
Glenn Svensson - gitara
Mikael Sandorf- gitara
Kaj Molin - bas
Oskar Karlsson - perkusja

Założony w 2001 THE DUSKFALL wywodzi się z Luleå. Nie jest więc jeszcze jednym z Wojowników Twierdzy Gothenburg, co zresztą słychać na ich pierwszym, szybko wydanym albumie "Frailty" przedstawionym przez Black Lotus Records w końcu listopada 2002 roku.

Ten zespół wrzuca do swojej muzyki sporo elementów charakterystycznych dla power metalu, a także pewną liczbę zagrywek fińskich, typowych dla stylu nazywanego kiedyś power metal with harsh vocal, czyli grania z kręgu CHILDREN OF BODOM. Sound jednak jest szwedzki, melodie także i stycznych punktów z gothenburg metalem jest wiele.
Taką mieszankę różnych odłamów metalu skandynawskiego prezentują w "The Light". Masakrują w "Age of Errors", gdzie dzieciakopodobne granie ubrane jest w mocne, zimne riffy bez klawiszy, a melodia porywa szczególnie w refrenie. Wokalnie jest tu i screamo, i harsh oraz niezbyt mocny growl. Zespół umiejętnie wzbogaca swoje utwory o wolniejsze, krótkie wstawki, a także małe eksperymenty dźwiękowe z wyciszaniem, graniem z oddali czy wysuwaniem metalicznego basu. Wysokie obroty wychodzą im wybornie, jak w "Agoraphobic", wypełnionym motoryką speed metalu i power. No i ten bas, jest po prostu wgniatający w ziemię. Refren w tej kompozycji równie miażdżący jak zaskakujące, neoklasyczne solo gitarowe. Dynamit i bomba kierowana. Odwołują się do klasycznej stylistyki szwedzkiego melodic death w "Poison the Waters", galopują powerowo w "None", korzystając przy tym z patentów UNLEASHED i IN FLAMES równocześnie. Tu mamy kolejne doprawdy piękne solo gitarowe, jakże delikatne w porównaniu z tym, co słychać w ostrym i brutalnym motywie głównym. Niekiedy, jak w szybko granym "Farewell Song", wprost odwołują się do sąsiedniej Finlandii, ale pozostają Szwedami. Klawisze na tym LP są, także i w tej kompozycji, ale to tylko wspomaganie zagęszczenia tła. Są one dziełem zaproszonego tu Örjana Örnkloo. Na płycie kilka solówek zagrał też gitarzysta, Magnus Olsson, a Kai Jaakkola wspierany jest wokalnie przez Lawrence'a Mackrory. Słychać go w "Frailty", gdzie pojawiają się czyste zaśpiewy w refrenach i utwór ten ma charakter zbliżony do nowszych propozycji takich zespołów, jak IN FLAMES czy SOILWORK. Typowy szwedzki melodic death metal słychać w "Tune of Slaughtered Hearts" z dynamiczną pracą gitar, jest też i bardzo dobra melodia. Łagodniej i bardziej przebojowo prezentują się w "Just Follow" i tym numerem kasują cały dorobek NORTHER. No przepiękny gitarowy motyw towarzyszy tu cały czas. Znów Szwedzi pod drugiej stronie swojej najdłuższej granicy. W "Deliverance" mocarnie jest i jednocześnie po raz kolejny bardzo melodyjnie. Takie przedstawienie muzyki zespołu w pigułce, ale żaden tygodniowy obiad, bo gitary tną nieprzeciętnie energetycznie.

THE DUSKFALL dokonał trudnej sztuki połączenia kilku stylów, przede wszystkim melodic death z Gothenburga i agresywnej, melodyjnej fińszczyzny. Co więcej, nie jest kalką żadnego z tych odłamów. Nadany został własny wymiar, własne piętno i jest to muzyka rozpoznawalna.
Brzmienie jak należy i tu spokojnie mogą stawać w szranki z najbardziej markowymi produktami Gothenburga. Zespół bez gwiazd, ale zgrany idealnie i każdy ma tu swoje miejsce, a z nałożonych zadań wywiązuje się znakomicie. Pod tym względem perfekcyjna maszyna... ale z duszą.
Warto poznać i jak to mówi Kai Jaakkola na początku "Agoraphobic" - "ein, zwei, drei".
Odliczanie rozpoczęte.


Ocena: 9.2/10


16.08.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości