Burn
#1
Burn - Burn (1983)

[Obrazek: R-4498093-1372783084-9684.jpeg.jpg]

tracklista:
1. Gates Of Hell 04:15
2. Get Lost 02:29
3. Burn In Fire 03:40
4. Make Her Mine 03:20
5. Fade Away 03:15
6. Living On The Highway 03:06
7. Good Or Evil 04:03
8. Fata Morgana 03:05
9. I Know You 04:08
10. The Rebel 05:11

Rok wydania: 1983
Gatunek: Heavy metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Tomas Eklund - śpiew
Tomas Ylivainio - gitara
Ilpo Yiltano - gitara
Hans Hernberg - bas
Ismo Ylitalo - perkusja

Zespół BURN powstał około roku 1982 jako jeden z wielu nowych zespołów w Szwecji na fali wzrostu popularności heavy metalu w tym kraju.

Przedstawił on swoją muzykę na LP "Burn"(Moonshine Records), który jest jedynym, oficjalnym wydawnictwem grupy, nie licząc "Still Going. Wrong!" mini LP, wydanego w 1988 roku.
Zespół ten grał ciężej od innych bandów szwedzkich z tego okresu i można go śmiało zaklasyfikować do grupy tradycyjnego metalu. Ryczące gitary, głośna sekcja rytmiczna i wokalista o mocnym głosie to podstawa, na której opierają swoje kompozycje na tym albumie. Otwierający "Gates Of Hell" to typowy przykład ich muzyki, dosyć toporny numer... ale przy następnym "Get Lost" szybkim, o energicznie zagranym z kąśliwą solówką należy bić brawo na stojąco. Widać, że chyba panowie słuchali kolegów z Wysp z zespołów JAGUAR czy SAVAGE lub TROJAN. Świetny numer, zadziorny i elektryzujący. Wpływ muzyki brytyjskiej z tamtego okresu jest wszechobecny. Słuchali także IRON MAIDEN, bo w dużym stopniu maidenowski jest także wyborny "Burn In Fire". Tu słychać i te charakterystyczne riffowanie, i coś z basu maidenów i ten numer bardzo ładnie krążek napędza. "Make Her Mine" można uznać za to, co dziś nazywamy hard'n'heavy, natomiast "Fade Away" rozkręca się w ciekawy sposób i jest interesujący poprzez uzyskany klimat i ostre cięte, riffy. "Living On The Highway" mocno denerwujący próbą przebojowości przy braku ciekawej melodii, podobnie jak "Good Or Evil". Słychać, że zespół próbuje tym trafić do szerszej publiczności, jednak do chwytliwości utworów EUROPE jest tu bardzo daleko. Za to maidenowski, instrumentalny kawałek "Fata Morgana" po prostu wspaniały, pełen polotu i doskonałej gry gitarzysty. Niestety w "I Know You" wracamy do topornego hard 'n' heavy i takie mamy zakończenie też płyty w postaci "The Rebel". Co na plus - świetna gitara, dobre brzmienie i głośna perkusja.

Niestety BURN to jakby na tej płycie dwa zespoły w jednym. Znakomity heavy metal i toporny hard'n'heavy. Zabrakło pomysłu widocznie na dogranie prawdziwie heavy metalowej płyty z krwi i kości, zapewne też była i obawa o sukces komercyjny w momencie, gdy heavy metal w Szwecji dopiero się kształtował, a konkurencja zagraniczna, głownie brytyjska, była bardzo silna.
Zespół się nie rozwinął. Istniał jeszcze kilka lat, ale poza skromną działalnością koncertową i kilkoma nowymi nagraniami w ostatnich latach już nic więcej nie pokazał.
Rozwiązany został faktycznie około roku 1989.


Ocena: 6.8/10

19.08.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości