Imperanon
#1
Imperanon - Stained (2004)

[Obrazek: R-3510474-1333307711.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Blade 03:41
2. Memories To Dust 03:40
3. Stained 04:25
4. Prisoner In Me 04:30
5. Sold 03:40
6. Hollow Man 04:39
7. Rhythm Of Pain 03:15
8. Shadowsouls 03:25
9. Vein (I Bleed) 03:41
10. The End 03:29

Rok wydania: 2004
Gatunek: Extreme Melodic Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Aleksi Sihvonen - śpiew, gitara
Lauri Koskenniemi - gitara
Eki Nurmikari - bas
Jaako Nylund - perkusja
Aleksi Virta - instrumenty klawiszowe

IMPERANON z Helsinek to zespół, który wśród najbardziej wartościowych bandów klasy "Children" miał najmniej szczęścia. Nie stał się potęgą na miarę KALMAH, nie zyskał takiej sławy jak NORTHER, nie był także tak rozpoznawalny jak CHILDREN OF BODOM. Album "Stained" to jedyny, jaki zdołali wydać dzięki Nuclear Blast i całe szczęście, że się to im udało.
"Stained" to jak sądzę jedno z najdoskonalszych dzieł w gatunku fińskiego extreme melodic metalu, określanego szerzej jako melodic death metal, choć Finlandia wypracował własny styl od debiutu COB i takiej muzyki jednoznacznie do stylistyki gothenburga zaliczyć nie można.

IMPERANON to niesamowita energia budowana przez obu gitarzystów i napędzana znakomitą sekcją rytmiczną. To wyborny, pozbawiony cech siłowych harsh Sihvonena oraz zupełnie inne niż w KALMAH czy CHILDREN OF BODOM wbudowanie klawiszy w gitary na tym samym planie. A Virta gra niby skromnie, a jednak momentami niesamowite rzeczy.
Moc i pęd, elegancki pęd, to Blade, to Sold w stylu najlepszych kawałków COB oraz rytmiczny lekko przebojowy Rhythm Of Pain. W Shadowsouls ten pęd został wzbogacony o wokale żeńskie (Leonna Aho) i wyszło to niezwykle oryginalnie. Posępność i nieco wolniejsze tempo to Stained. W Hollow Man gościnnie w duecie Pasi Rantanen z THUNDERSTONE i jest to przepiękny, refleksyjny utwór dzięki właśnie tym czystym wokalom oraz końcowej części instrumentalnej. Coś po prostu cudownego zagrali w patetycznym Prisoner In Me zbudowanym na fundamencie tradycyjnego heavy metalu, tak potoczyście tak emocjonalnie i z tak rozległym planem drugim, że chwilami nie bardzo wiadomo czego słuchać. Na pewno jednak tego dialogu gitarowo - klawiszowego i nie tylko tego, bo jest ich na tym albumie dużo więcej. Melodie są niezwykle chwytliwe i jeśli już jakaś minimalnie odstaje, to tylko ta z ponurego Memories To Dust.
Bardzo elegancko rozgrywany jest surowszy i wolniejszy Vein (I Bleed). Sola gitarowe są wspaniałe, urozmaicone, niekiedy przekształcają się w motywy-ozdobniki idące przez cały utwór, jak w nagraniach KALMAH lub są tęskne i pastelowe jak w Stained. Brzmienie jest bardzo dobre, nie za suche i wystarczająco klarowne, jednak budżet na nagranie tego albumu nie był zbyt wysoki i nie jest to może szczyt w tego rodzaju muzyce, jednak na przykład perkusja ustawiona została wzorcowo.
Album zamyka dynamiczny The End.
To także koniec tego co IMPERANON nagrał na oficjalnych wydawnictwach. Tylko jedna płyta...
Były co prawda nagrane kolejne utwory na demo z roku 2006, ale Nuclear Blast nie przedłużył kontraktu i zniechęceni członkowie zespołu rozwiązali go w lipcu 2007.
Aleksi Sihvonen w 2009 przeszedł do NORTHER i zaśpiewał na nieudanym albumie "Circle Regenerated" (2011). Odszedł z NORTHER w roku następnym i obecnie od lat o nim nie słychać. Inni członkowie IMPERANON zasilili mało znane grupy fińskie.


Ocena: 9,8/10

new 23.07.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości