Poisonblack
#1
Poisonblack - Escapexstacy (2003)

[Obrazek: R-663497-1144956946.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Glow of the Flames 02:51
2. Love Infernal 03:57
3. The State 04:56
4. All Else Is Hollow 04:01
5. In Lust 05:30
6. Exciter 04:28
7. Lay Your Heart to Rest 04:23
8. With Her I Die 05:20
9. Illusion/Delusion 04:24
10. The Kiss of Death 04:33

Rok wydania: 2003
Gatunek: Gothic Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Juha-Pekka Leppäluoto - śpiew
Ville Laihiala - gitara, śpiew
Janne Kukkonen - gitara basowa
Tarmo Kanerva - perkusja
oraz
Marco Sneck - instrumenty klawiszowe
Janne Dahlgren - gitara


POISONBLACK powstał w roku 2000 jako poboczny projekt Ville Laihiala z SENTENCED, do którego zaproszony został Juha-Pekka Leppäluoto inny wybitny przedstawiciel sceny suomi githic metal, wokalista CHARON. Dopiero w roku 2002 zespół wszedł do studia nagraniowego, by zarejestrować kompozycje przygotowane przez Laihiala dla POISONBLACK, których z jakichś przyczyn nie chciał wykorzystać pod szyldem SENTENCED. Płyta ukazała się w lutym 2003 nakładem Century Media Records.

Patrząc realnie, nie bardzo tu słychać jakąś różnicę pomiędzy tym co grał w owym czasie SENTENCED, a POISONBLACK.
Powstał mix stylu SENTENCED z wokalem z CHARON i można by powiedzieć -" po co to wszystko"? Lepiej jest jednak powiedzieć - "dobrze, że tak się stało"."Escapexstacy" to jedna z najlepszych płyt z gothic suomi, jaka ujrzała światło dzienne. Melancholijny, zagrany w umiarkowanych tempach gothic z kapitalnym wyważonym wokalem i pięknie rozplanowanymi oszczędnymi partiami gitarowymi Laihiala. The Glow of the Flames, wyciszony i skromny znakomicie otwiera ten album. Love Infernal ma w pracy gitar bardzo dużo z SENTENCED a duety wokalne Leppäluoto - Laihiala przy okazji świetnej melodii są niezwykle wysmakowane. Szarość, melancholia, smutek... Wyrażone przepięknie w The State, gdzie ważną rolę odgrywa pianino Marco Snecka, tego samego, który już w rok później znajdzie się w składzie KALMAH. I na koniec ta jakże ładna partia symfoniczna.
Sola gitarowe Laihiala są bardzo skromne oszczędne, złożone często z tylko kilku powtarzanych motywów, a mimo to zazwyczaj robią spore wrażenie. W All Else Is Hollow surowa pulsująca gitara i pełen emocji wokal tworzą piękne uzupełnienie, no mamy tu refren, przy którym żywiej bije serce każdego miłośnika suomi gothic. Kapitalny refren i kapitalne lekko zakręcone solo gitarowe! Równie wspaniały, rozdzierający smutkiem refren ma leniwie, niewinnie rozpoczynający się In Lust. No i kolejne cudowne rockowe partie solowe gitar... Exciter jest nieco mocniejszy, oparty o znakomity aktorski śpiew Leppäluoto, rozległy drugi plan klawiszowy i zdecydowane wejścia gitar. Jest to też jedna z najbardziej ponurych kompozycji na tym albumie. Lay Your Heart to Rest -
bujający, pełen światła jest typowym przykładem tego, co Finowie potrafili zrobić w tym gatunku, by połączyć gothic a z autentyczną metalową przebojowością. Potem spokojny, rozmarzony i ascetyczny w formie With Her I Die, rozkwitający w pewnym momencie w pięknym fragmencie instrumentalnym i tylko Illusion/Delusion wydaje się minimalnie, odrobinę mniej atrakcyjny od reszty numerów, może przez bardziej nowoczesną aranżację i lekko radiowe nastawienie.
I na koniec niszczycielski suomi sad killer The Kiss of Death. Ach te wokale a capella pana Juha-Pekka! Ten mocarny bas i pianino Snecka!

Produkcja jest wyśmienita i wzorcowa dla suomi gothic, bliska zarówno soundowi SENTENCED jak i CHARON.
Wykonanie wyborne i na najwyższym z możliwych poziomów, przy czym warto wymienić tu też świetne partie basu Janne Kukkonena, który miał też swój udział przy tworzeniu kilku kompozycji.
Ville Laihiala podkreślał, że to projekt poboczny, niemający wpływu na jego działalność w SENTENCED. Gdy jednak SENTENCED pożegnał się z fanami albumem funeralnym w 2005, to POISONBLACK stał się nowym podstawowym bandem Laihiala o w pełni ustabilizowanym, ale nieco odmiennym składzie,  z  Laihiala jako wokalistą.


ocena: 9,7/10

new 14.11.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Poisonblack - Lust Stained Despair (2006)

[Obrazek: R-2655339-1448292454-8334.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Nothing Else Remains 03:55
2. Hollow Be My Name 04:43
3. The Darkest Lie 04:35
4. Rush 04:06
5. Nail 04:47
6. Raivotar 04:55
7. Soul In Flames 04:23
8. Pain Becomes Me 04:07
9. Never Enough 04:15
10. Love Controlled Despair 03:51
11. The Living Dead 04:35

Rok wydania: 2006
Gatunek: Gothic metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Ville Laihiala - śpiew, gitara
Janne Markus - gitara
Antti Remes - gitara basowa
Tarmo Kanerva - perkusja
Marco Sneck - instrumenty klawiszowe


W roku 2005 zakończyła się historia SENTENCED, a w końcu sierpnia 2006 ukazała się nakładem Century Media Records druga płyta POISONBLACK, już jako pełnoprawnego zespołu o stałym składzie. Obowiązki wokalisty przejął sam Ville Laihiala, basistą został doświadczony Antti Remes, a drugim stałym gitarzystą Janne Markus.

Można śmiało powiedzieć, że muzyka POISONBLACK stała się krokiem w kierunku alternative rocka, ale nie na tyle, by nie pozostać  w kręgu podstawowego stylu SENTENCED. Zaraźliwa przebojowość refrenów twardo odegranych numerów, niemal w stylu groove jak ten niesamowity refren już na początku w Nothing Else Remains.
Tak, jest nowocześniej, bardziej alternative i w tej konwencji są potknięcia w rodzaju The Darkest Lie, a zwłaszcza nudnego Pain Becomes Me. Jednak w przeważającej mierze po raz kolejny Ville Laihiala prezentuje wysoką formę kompozytorską, wspaniałych hitów nie brakuje. Jednym z nich jest znakomity trochę drapieżny i trochę melancholijny Hollow Be My Name.
Wybrany pilotujący album singiel  Rush jest bardzo charakterystyczny dla stylu całego LP. Mroczny, rozległy w planach dalszych i z mocnym nastawieniem na przebojowy suomi gothic. Tak, melancholię i smutek zastępuje poniekąd dark metal. Także w sporym stopniu w Nail, ten ma jednak zdecydowanie typowy dla suomi gothic łagodny ciepły, refleksyjny refren i klawiszowe ornamentacje. Gdy grupa wraca do stylu późnego SENTENCED, pojawiają się tak znakomite numery, jak Raivotar czy niszczący szybszy Soul In Flames, archetypowe dla tego zespołu i może co najwyżej nieco ostrzej odegrane, ale tylko nieco. W Never Enough emanujące mocą refreny są pięknie wkomponowane w melancholię melodii zwrotek. No cały Ville Laihiala...
Generalnie jednak ten rys alternatywny jakoś nie wpływa na podniesienie atrakcyjności solidnych Love Controlled Despair i The Living Dead. Rzecz jasna przeważa suomi gothic w klimacie, ale w tempach i motoryce już nie do końca. Jest to nośne, jest chwytliwe, ale jednak jak na dotychczasowe dokonania lidera dosyć nowoczesne chwilami (elektronika w tle, specyficzne chwyty wokalne i zmiany tempa)

Wokalnie Ville Laihiala rozegrał świetną partię, pozwalając sobie na nieco więcej niż w SENTENTED i jest raz skupiony, raz rozkrzyczany a zawsze głosowo w wybornej formie. Jest też nieco bardziej wysunięty do przodu niż na albumach SENTENCED. Realizacja całości jest doskonała. Mocne to, czytelne w każdej sekundzie, gitary mięsiste, głębokie, potężny bas, głośna perkusja, świetnie ustawione sola gitarowe. Rewelacja pod tym względem. Album nagrywany był w Olulu w Finlandii, a mix i mastering przeprowadzono w Danii. Może dlatego to wszystko nie brzmi aż tak bardzo fińsko...
Generalnie nowocześniejszy SENTENCED, idący lekko za modą i zapotrzebowaniem.


ocena: 8,5/10

new 14.11.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#3
Poisonblack - A Dead Heavy Day (2008)

[Obrazek: R-2474577-1286058994.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Introuder 00:31
2. Diane 03:57
3. Left Behind 04:45
4. Bear The Cross 03:52
5. A Dead Heavy Day 05:07
6. Me Myself And I 04:31
7. X 06:10
8. Human-Compost 05:24
9. The Days Between 06:20
10. Hatelove 03:58
11. Low Life 04:28
12. Only You Can Tear Me Apart 07:46

Rok wydania: 2008
Gatunek: Gothic Metal
Kraj: Finlandia

Skład zespołu:
Ville Laihiala - śpiew, gitara
Janne Markus - gitara
Antti Remes - gitara basowa
Tarmo Kanerva - perkusja
Marco Sneck - instrumenty klawiszowe


Trzeci album POISONBLACK ukazał się nakładem Century Media Records w sierpniu 2008.

Czuć ostre cięte riffy o charakterze alternatywnym i elementy groove w Diane, czuć SOUNDGARDEN i PURE INC.
Tak, Laihiala zapowiadał szersze otwarcie się na ten styl i to słychać od samego początku. Na szczęście dla jednych i na nieszczęście dla drugich nadal jest mnóstwo muzyki w stylu suomi gothic, potoczystej, w klasycznych tempach, ze znakomitymi refrenami, chwytliwej, melancholijnej i klimatycznej w obszarach, jaki wyznaczył zarówno POISONBLACK na poprzednich albumach jak i SENTENCED. Świetne są kompozycje takie jak Left Behind, Bear The Cross, czy mocarny tytułowy A Dead Heavy Day, kapitalny, leniwy i wyładowany melancholią po brzegi.
Wspaniałą serię kontynuuje Me Myself And I. Co za moc posępnego nowoczesnego gothic/ alternative! Co za refren! Potem przeszywający bluesem X. Po prostu na kolana, na kolana... Gdzieś ta łza wzruszenia się sama toczy po policzku... Klawisze... Ktoś, kto nie kocha klawiszy lat 70 tych, tego nie zrozumie. Może bandy grające stoner rock, może ROYAL HUNT... na pewno tutaj POISONBLACK. Brawo Marco Sneck! Prawdziwy niczym nieskażony styl późnego SENTENCED to nośny, rytmiczny Human-Compost, ale The Days Between jest jeszcze lepszy, przełamując granicę sześciu minut długości dla kompozycji POISONBLACK. Ten prawdziwy smutek i nostalgia z gitarą akustyczną i klawiszami w na planie drugim, a wszystko rozkwita w ciężkim powolnym refrenie. Nie. Hatelove jest słaby, jest zły, jest po prostu nieudany i niefortunnie wciśnięty pomiędzy The Days Between a Low Life. Low Life to już zupełnie co innego, mimo że to także numer poniekąd brutalny. Moc metodycznego miażdżenia w alternative sosie na suomi gothic fundamencie. Na koniec w Only You Can Tear Me Apart POISONBLACK prowadzi nas przez krainę Łagodności, Smutku Suomi Metalu, przepiękne sola gitarowe stanowią dodatkowy, ogromny atut tej najdłuższej na płycie kompozycji. Cudo!

Ciężkie przesterowane momentami gitary uzupełniają się  z krystalicznie czystymi partiami klawiszowymi Snecka. Harmonie, dysonanse, kontrapunkty... Bogato gra też sekcja rytmiczna, zdecydowanie bogato i z pomysłem. Jedynie co trochę na minus, to gorsza dyspozycja głosowa samego Ville Laihiala. Na "Lust Stained Despair" prezentował się jednak lepiej, zasięg głosu był większy, wokal był czystszy i bardziej wyrazisty, nie mówiąc już o większym ładunku aktorskiej emocji. Tu jest trochę za dużo płaskiej chrypki.
Piękny sound. Tym razem wszystko to wyczarowano w Finlandii i ostateczny kształt nadal Svante Torbjörn Forsbäck w swoim studio w Helsinkach. Niezwykłe ustawienie instrumentów w ten sposób, że każdy jakby stara się wysuwać na plan pierwszy, a razem tworzy to niesamowicie atrakcyjny koktajl. ta perkusja, ten, ten bas, te miażdżące głębią gitary...

Ville Laihiala zapowiadał alternatywne granie, zapowiadał i w  końcu przeszedł z POISONBLACK na jego pozycje na trzech kolejnych albumach "Of Rust And Bone" (2010), "Drive" (2011) i "Liyji" (2013) gdzie zaprezentował modern rock/ alternative  naznaczony gothic rockiem i w mniejszym stopniu suomi metalem oraz groove. Albumy te zostały przyjęte z mieszanymi uczuciami i w 23 sierpnia 2015 Ville Laihiala ogłosił rozwiązanie zespołu. W tym samy roku powołał do życia groove metalowy zespół S-TOOL.


ocena: 9,3/10


new 14.11.2018
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości