The Armada
#1
The Armada - Rage of The Armada (2003)

[Obrazek: R-4090864-1523380450-4528.jpeg.jpg]

tracklista:
1.The Scent of Darkness 01:24
2.Guiding Star 05:52
3.Devilish Lolita 05:40
4.Endless Crusade 05:41
5.Prayer 04:19
6.Crimson Winter Sunrise 05:33
7.Near Dark 04:45
8.Prelude 00:39
9.Wheel of Fate 05:14
10.Voices 04:43
11.Rage of the Armada 04:08
12.Tribal Dance 05:10
13.Vermilion Lake 05:09

rok wydania: 2003
gatunek: progressive power metal/neoclassical metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Dirk Schäffner - śpiew
Damir Uzunovic - gitara
Matthias Mailänder - gitara basowa
Peter Langer - perkusja
Mathias Nagl - instrumenty klawiszowe

Ta grupa z Badenii-Wirtembergii pozostawiła po sobie tylko jeden album, wydany przez Limb Music w czerwcu 2003 roku. Założona w roku 1999 połączyła zarówno muzyków nowych na metalowej scenie, jak i znanych ze STORMWICH (Uzunovic i Langer) z zamiarem stworzenia muzyki power metalowej o nastawieniu progresywnym.

Świadomie lub nie, poszła śladem SYMPHONY X, choć trudno porównywać klasę Schaffnera do Allena, czy Mailändera do LePonda. Technicznie muzyka THE ARMADA jest na pewno mniej zaawansowana, a i w utworach o realnie progresywnym charakterze jak Tribal Dance, Vermilion Lake, Voices czy Devilish Lolita zagrali po prostu dobrą muzykę, ale nie pozostawiającą głębszych śladów w pamięci. Z drugiej strony jednak jest na płycie znakomity Guiding Star, dynamiczny i ładnie obudowany elementami neoklasycznymi, z doskonałym czysto neoklasycznym refrenem. Może się także podobać subtelny podkład klawiszowy w tle. Solo Uzunovica jest tu fantastyczne, to shred na najwyższym poziomie i czegoś takiego w STORMWITCH pokazać oczywiście nie mógł. Zresztą także Nagl okazał się bardzo biegłym klawiszowcem, nie tylko zresztą w tej kompozycji.
Dirk Schäffner śpiewa na tym albumie właściwie dwoma głosami. Raz dosyć ostro z pewną chrapliwą drapieżnością, to znów bardzo łagodnie i wysoko, przy czym bardzo czysto. Bywa nieco manieryczny, szczególnie w łagodnym, romantycznym songu przy pianinie Crimson Winter Sunrise, ale chwała mu za to, jak tu sobie radzi niemal a capella. Pięknie i ciepło to zaśpiewał. Ta kompozycja należy do najlepszych na płycie. Wyróżnia się także neoklasyczny Near Dark bliski AT VANCE z porywającymi dialogami Nagla i Uzunovica oraz Wheel of Fate, pulsujący, dynamiczny, przeszywany wirtuozerskimi zagrywkami Uzunoviva i realnie progressive power metalowy w konstrukcji.
Tytułowy Rage of the Armada to melodyjny szybki power metal, także ornamentowany neoklasycznymi ozdobnikami, tu jednak wokalista powinien się zdecydować na jeden rodzaj śpiewania. Od trzech różnych wokali progresywności tu nie przybyło i co można było w tym zakresie zrobić, to zrobił gitarzysta.

Produkcja jest bardzo dobra, zwłaszcza ładnie brzmią klawisze i pianino, oraz głęboki bas i perkusja, ustawiona wyjątkowo starannie. Producentem tego albumu był Damir Uzunovic.
W kategorii neoclassical metal THE ARMADA nie mógł konkurować na scenie niemieckiej z AT VANCE, a jako grupa grająca progressive power metal miała za mało do zaoferowania. Uzunovic jako gitarzysta pokazał niebywałą klasę, ale jako kompozytor nie był w stanie stworzyć spójnego gatunkowo materiału. Wkrótce po nagraniu tego albumu zespół przestał przejawiać aktywność i z całą pewnością już dawno nie istnieje, choć nigdzie oficjalnie nie pojawiły się informacje o jego rozwiązaniu.

ocena: 7,9/10

19.10.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości