Bud Tribe
#1
Bud Tribe - Roll the Bone (2009)

[Obrazek: R-15217445-1588252966-2150.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Forsaken World 01:15
2.Roll the Bone 05:26
3.Holy War 04:34
4.Mother's Cry 08:21
5.Gates of Hades 01:31
6.Face the Devil 03:38
7.Ghost Dance 07:01
8.Breaking the Spell 04:57
9.Starrider 05:14
10.Non sei normale 04:44 
11.Non finirà mai 06:02 

rok wydania: 2009
gatunek: heavy metal/power metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Daniele "Bud" Ancillotti - śpiew
Leo Milani - gitara
Sandro "Bid" Ancillotti - gitara basowa
Dario Caroli - perkusja

BUD TRIBE został założony przez wokalistę Daniele "Bud" Ancillotti w roku 1994, tuż po opuszczeniu przez niego jednego z pierwszych włoskich metalowych bandów STRANA OFFICINA. Grupa w 1998 wydała swój pierwszy album "On The Warpath" jednak mrocznym cieniem na jej dalszej karierze położyła się śmierć gitarzysty i klawiszowca Marcello Masi, który zmarł na atak serca  w roku 2002. Grupa zamilkła na długie lata, choć nie została nigdy rozwiązana, a jej członkowie realizowali inne muzyczne projekty. BUD TRIBE postanowił jednak w końcu coś nagrać iw roku 2008 zaprezentował kilka nowych kompozycji, by ostatecznie w rok później nakładem My Graveyard Production wydać album "Roll the Bone".
W tym czasie scena włoska miała już tam mocna i bogatą scenę metalową, że ten album przeszedł trochę bez echa, a szkoda.

Muzyka BUD TRIBE wyróżnia się w powodzi heavy i power grania z Italii zdecydowanie na plus.
Owszem, może i ten album rozpoczyna się takim sobie graniem w Roll the Bone, ale już Holy War jest znakomitym potoczystym heavy/power metalowym numerem opartym o rozpoznawalny rock metalowy riff, tu użyty w agresywny, ale melodyjny sposób. Trzeba też od razu powiedzieć, że Leo Milani to wspaniały gitarzysta, obdarzony rzadką umiejętnością łączenia potęgi heavy/power z rockowym i hard rockowym feelingiem. To doskonale słychać w kapitalnym, niesamowitym i niekonwencjonalnym utworze Mother's Cry. Piękna akustyczna część wstępna, pełna delikatnego klimatu i folkowego zabarwienia, potem znakomita podniosła melodia epicka, znów piękny fragment akustyczny z symfonicznym tłem no i te kapitalne, po prostu kapitalne solówki rockowe Milani, pełne żaru i treści. Wspaniała, niezwykle inteligentnie rozegrana i rozplanowana kompozycja. Trochę toporny heavy/power metalowy Face the Devil poprzedza kolejny rozbudowany kawałek Ghost Dance, spokojny i rozwijający się w klasyczną heavy balladę z mocniejszymi akcentami i bardzo udanym refrenem o hard rockowym charakterze. Taki łagodniejszy heavy metal jest bardzo mocną stroną zespołu, bo także romantyczny Breaking the Spell może się podobać. I znów artystyczne solo w stylu shredowym Milaniego...
Od Starrider "Bud" śpiewa po włosku, a sam Starrider jest znakomitym numerem, gdzie nowoczesne wykonanie łączy się z super atrakcyjnym vintage heavy metalem i jest nawet to mega klasyczne apokaliptyczne monumentalne zwieńczenie. Miazga! Ciąg dalszy wycieczki w lata 80 z ryczącą, bujającą gitarą i drapieżnym Daniele "Bud" Ancillotti to Non sei normale i wreszcie dewastują  w w lekko pokręconym, wolniejszym Non finirà mai. Ja nie jestem fanem śpiewania po włosku w metalu ( italo disco i San Remo rządzą bardziej !) ale w tej końcówce płyty panowie z BUD TRIBE zaoferowali  fun na 200%! Doskonały popis klasycznego heavy z kapitalnym feelingiem i melodiami.
Daniele "Bud" Ancillotti śpiewa bardzo dobrze głosem stworzonym do śpiewania heavy metalu, sekcja rytmiczna, gdzie gra jego brat jest kompetentna, ale jak napomknąłem wcześniej gwiazdą jest tu rewelacyjny gitarzysta Leo Milani. Jego pasja i finezja są tu połowa sukcesu. Staranna jest realizacja soundu i nie jest to ani za ciężkie, ani zbyt rockowe w gitarze.
Dopracowany w szczegółach album weteranów szanujących tradycję i słuchaczy.
I jeszcze raz - wspaniały, wspaniały Leo Milani!

ocena: 8,6/10

new 25.02.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Bud Tribe - Eye of the Storm (2013)

[Obrazek: R-4578853-1368957330-4678.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Eye of the Storm 03:56
2.Mr. Cypher 06:07
3.Dragon's Lady 04:17
4.Fool No More 04:21
5.Dead Man Walking 04:58
6.Prelude 01:03
7.Camelot 05:31
8.Voices (in the Night) 05:54
9.Metal Show 04:46
10.La luna è già... 05:20
11.Rule of the Lightning 05:31
12.Warrior Creed 05:11

rok wydania: 2013
gatunek: heavy metal/power metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Daniele "Bud" Ancillotti - śpiew
Leo Milani - gitara
Sandro "Bid" Ancillotti - gitara basowa
Dario Caroli - perkusja

W roku 2013 BUD TRIBE powraca z nowym albumem "Eye of the Storm" w barwach włoskiej wytwórni Jolly Roger Records.

Pod pewnymi względami jest to płyta rozczarowująca. Na próżno tu szukać finezji kompozytorskiej Mother's Cry, czy nieokiełznanej niczym metalowej zabawy z Non sei normale. Dominują średnio szybkie tempa i utwory formalnie uproszczone w przewidywalnych układach, a Milani pokazuje znacznie mniej ze swojego gitarowego kunsztu niż poprzednio.
Jakoś bez szczególnej wiary śpiewa także "Bud", głosem czystym, ale trochę pobrzmiewającym tonami zmęczonego rockersa.
Na płycie znalazło się sporo kompozycji bardzo sztampowych, typowych dla włoskiego tradycyjnego heavy metalu środka, takich jak Eye of the Storm, Mr. Cypher, Dragon's Lady. Jakoś BUD TRIBE nie potrafi tu przełamać przeciętności o jaką wcześniej nikt nie mógł tej ekipy podejrzewać. Epicki balladowy song Dead Man Walking także nie wykracza poza ramy szarego powszedniego heavy metalu, a część druga jest już wyjątkowo trywialna. Pozbawiony metalowej mocy Camelot bardzo przypomina bezbarwne nagrania brytyjskich grup NWOBHM , które bez pomysłu na granie powróciły niepotrzebnie w XXI wieku na scenę. Typowa rockowa ballada rockowa Voices (in the Night) jest po prostu nudna, choć Ancillotti zaśpiewał tu bardzo ładnie i dużym wyczuciem. Po włosku tym razem nie ma nic specjalnie ciekawego. Metal Show to ospały rock metal w stylu AC/DC, a jeśli La luna è già... to ten song nie ma startu do Drupiego. Jedynie bardzo dobre rockowe solo zagrał tu Leo Milani. Szkoda, że tak mało Milani dał z siebie na tym albumie.
Bardziej interesujące są bujające heavy metalowe numery na rockowej osnowie (Warrior Creed), przypominające nagrania RAIN, wśród których z dużą przyjemnością słucha się Fool No More.

Album został nagrany i zmiksowany w 121 Decibel Recording Studio we Florencji (Gherardo Monti) i jest to solidne brzmienie bez historii. Głęboka, ale dosyć sucha gitara, wyrazista sekcja rytmiczna i ustawiony w centrum Ancillotti.
Jest to jak na razie ostatni album BUD TRIBE.  Bracia Ancillotti po roku 2013 skoncentrowali się na drugim zespole - ANCILLOTTI, powołanym do życia  w roku 2009 i nagrali w jego ramach dwie płyty w latach 2014 i 2016.


ocena 6,5/10

new 7.05.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości