Blackout
#1
Blackout - Evil Game (1984)

[Obrazek: R-3065161-1372781772-6162.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Motorcycle Bitch 04:00
2.Evil Game 03:44
3.Bleeding Moon 03:33
4.Demon Eye Woman 03:45
5.Screaming Metal 04:10
6.Black Out 03:07
7.Ice Age Hunter 03:04
8.Victim of the Night 03:56
9.Doctor's Nightmare 04:18
10.Roadie 03:13

rok wydania: 1984
gatunek: heavy metal
kraj: Holandia

skład zespołu:
Bas van Sloten - śpiew
Jens Hofman - gitara
Manny van Oosten - gitara
Alfred Kers - gitara basowa
Jan Boxem - perkusja

BLACKOUT to grupa z Zwolle (początkowo używająca nazwy GODZILLA), założona w roku 1982 i grupująca muzyków z pewnym doświadczeniem w amatorskich grupach rockowych lat 70-tych (Manny van Oosten i Jan Boxem grali razem w QUASIMOIDO). Nagrania demo zainteresowały chyba najbardziej aktywnego łowcę talentów, czyli Roadrunner Records i w roku 1984 przedstawiła ona debiut zespołu - "Evil Games".

BLACKOUT należał zdecydowanie do archetypowych bandów strefy Beneluxu i Francji, grając heavy metal lekko wzorowany na dokonaniach NWOBHM i oczywiście z tendencją do speed manii, ale w granicach nie przekraczających stylu heavy metal bez elementów rodzącej się estetyki thrashowej. Zadziorny i lekko chuligański wokal Basa van Slotena, który mistrzem czystego śpiewu nie jest, najlepiej sprawdza się w szybkich, nieco drapieżnych, ale melodyjnych kompozycjach Black Out Ice Age Hunter i to na pewno umiarkowane killery z tego albumu. Zagrane są tu zgrabne sola, choć ogólnie poziom umiejętności muzyków można określić co najwyżej jako średni. Z pewnością najbardziej wartościową kompozycją i chyba najbardziej rozpoznawalną jest zagrany w świetnym tempie przypominającym proto-thrashowe numery METALLICA Victim of the Night. W numerach wolnych (Evil Game) grają raczej niezgrabnie i brakuje tu przede wszystkim dobrych melodii zarówno bardziej heroicznych, jak i rock hair metalowych (Bleeding Moon, Screaming Metal). Czasem odwołują się do lżej potraktowanej estetyki MOTORHEAD w niezłym choć może trochę zbyt ascetycznie zagranym Demon Eye Woman, a także w bardzo rockowo rozpoczętym Doctor's Nightmare zbudowanym po części na 12 taktowym boogie, a po części na punk rockowym fundamencie.
Jest także niemal obowiązkowy ryk motocykli zaczerpnięty od SAXON i nawet Motorcycle Bitch stanowi taką stylową, choć nieco ospałą wersją motocyklowych kompozycji słynnych Brytyjczyków.

Produkcja i brzmienie jest typowe dla raczej skromniej finansowanych albumów z Roadrunner, ale pod tym względem nie jest najgorzej. Gorzej było ze sprzedażą płyt i w tym aspekcie wytwórnia nie była zadowolona, zrywając współpracę z Holendrami. Zniechęcony zespół rozwiązał się jeszcze w tym samym roku. Jeszcze raz spróbowali zagrać razem w roku 1999 i reaktywowali się, by nagrać obszerne demo "Black Out", które nie zainteresowało jednak żadnej wytwórni. Potem grupa występowała na lokalnych koncertach, a Manny van Oosten pojawił się w kilku innych grupach metalowych z Holandii, w tym związanych z nurtem gothic female fronted metal INFERNORAMA i TO ELYSIUM w latach 2000- 2005.
BLACKOUT formalnie istniał nadal, ale w roku 2011 Manny van Oosten zmarł i od tego czasu grupa nie przejawia żadnej aktywności i zapewne już od lat faktycznie nie istnieje.

ocena: 7/10

new 29.07.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości