Ash Lee Blade
#1
Ash Lee Blade - Suck The Blade (2010)

[Obrazek: R-11538169-1518116850-7315.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Suck the Blade 03:39
2.Heavy Metal Salvation 03:45
3.Ship of Thieves and Murderers 04:19
4.Tonight (I Want It All) 04:03
5.White Raven 03:22
6.Holy Water 03:34
7.Children of the Dawn 06:59
8.Hellhound 02:48
9.Living in the Past 07:03

rok wydania: 2010
gatunek: heavy metal
kraj: Kanada

skład zespołu:
Ash The Blade (Eric Coucke) - śpiew
D.D. Murley - gitara
Necro Hippie (Jeff Barker) - gitara basowa
J.J.Blade (Josh Jenkins) - perkusja

ASH THE BLADE z Toronto występujący do 2004 pod nazwą CLOVEN BLADE pojawił się na poważnie na scenie roku głównego ataku NWOC(Canadian)HM, czyli w 2010, niemal w tym samym momencie co STRIKER, SKULLFIST oraz kilka innych zespołów, których jednak wspominać przy tej okazji chyba nie wypada. ASH THE BLADE wydał ten swój album nakładem własnym, a nagrany i wyprodukowany został w rodzinnym Toronto.

Skromna produkcja nieco się odbija na brzmieniu całości i lepsze studio i spece od masteringu wyciągnęliby z tego na pewno więcej, ale i taki zespół mógł mieć powody do dumy, bo ten LP jakością kompozycji i wykonaniem nie ustępuje w niczym debiutom SKULLFIST czy STRIKER. To samo umiejscowienie w brytyjskiej tradycji grania lat 80-tych, ten sam młodzieńczy zapał i pewność siebie, równie wyborne melodie i fenomenalne wykorzystanie zdałoby się ogranych riffów w pełnych dynamiki i nośnych kompozycjach i z pewnością otwierający tytułowy Suck the Blade oraz popisowy Hellhound to doskonały tego przykład. Oldschoolowe, bezczelne zniszczenie! Dokładają ostrzej zagranego arena metalu i w Heavy Metal Salvation (och, ile razy potem STRIKER grał podobnie porywające kawałki!), bardzo dobrze prezentują się także w przesyconym NWOBHM Ship of Thieves and Murderers i w łagodniejszym rock/metalowym Tonight (I Want It All). Z drugiej strony sięgają także po pewne atrybuty lżejszego USPM w galopadach z White Raven choć i tu można się w dosyć surowym brzmieniu całości doszukać wpływów ekip NWOBHM z Newcastle.
Nie wszystko jest tu jednakowo udane, bo Holy Water to mało atrakcyjny pod względem melodii typowy heavy metal lat 80-tych i tylko pewne gitarowe zagrywki są tu bardziej przyciągające uwagę.
Wzorem ekip brytyjskich z czasów NWOBHM prezentują także długie i klimatyczne kompozycje i to aż dwie. Children of the Dawn ma charakter epicki, z mocnymi, długimi wybrzmiewaniami gitarowymi i umiarkowanym dostojnym tempie. Także śpiew jest bardziej heroiczny i ostrzejszy. W Living in the Past sporo gitary akustycznej, sporo nostalgii i cichej refleksji, a także tych przyspieszeń w prostym stylu, jakie cechowały podobne kompozycje brytyjskie w latach 80-tych.

Prostymi środkami to wszystko osiągają, Eric Coucke śpiewa doskonale w starej anglosaskiej tradycji, perkusja jest głośna i gęsta, a basy fenomenalnie zrobione i doprawdy wielkie brawa dla pełnych rockowego feelingu wysuniętych rock/metalowych pochodów Jeffa Barkera. Co za wyczucie! Urozmaicony, ale zwarty w stylu album z tradycyjnym metalowym graniem wysokiej klasy.
Niestety, niebawem kariera zespołu się zakończyła. W roku 2012 Eric Coucke grupę rozwiązał, zmieniając zainteresowania na black metalowe. Pozostali członkowie zespołu jeszcze w tym samym roku założyli mocno niedoceniony heavy metalowy PHANTOM (Toronto), który nagrał w roku 2014 album "...of God and Men". Dziś tradycje muzyczne ASH LEE BLADE kontynuują między innymi Metalowe Potwory z Calgary - RIOT CITY i RAVENOUS.

ocena: 8,6/10

new 27.12.2019
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości