Light & Shade
#1
Light & Shade - The Essence of Everything (2016)

[Obrazek: R-9479125-1481300473-7776.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Essence of You 01:08       
2. Drown in the Absurdity 05:24     
3. Spirit of Anne 04:21     
4. Burned 04:52     
5. You Are 04:42       
6. Meet Me in Summer 05:30       
7. Brokenhearted 06:44       
8. Lionhearted 04:16       
9. Wander So Far 06:42       
10. Welcome the Cold 03:50     
11. The Essence of Everything 07:16

Rok: 2016
Gatunek: Symphonic Power Metal
Kraj: Projekt Międzynarodowy (USA/Włochy)

Skład:
Adrienne Cowan - śpiew
Marco Pastorino - gitara, śpiew
Luca Negro - bas
Alex Landenburg - perkusja

LIGHT & SHADE to zespół, o którego historii założenia niewiele wiadomo i można przypuszczać, że został powołany do życia w 2016 roku. Projekt gwiazd, składający się z Marco Pastorino (TEMPERANCE, BEJELIT, SECRET SHPERE), basisty Luca Negro, z którym Pastorino współpracuje do dziś, Alex Landenburg (LUCA TURILLI’S RHAPSODY, MEKONG DELTA) i wokalistka Adrienne Cowan, która lubi zdzierać gardło w brutalniejszych odmianach metalu.
 
Może Pastorino brakowało czegoś ostrzejszego i dlatego ten zespół został powołany do życia, co słychać w dość kontrastowym, opartym o motyw ancient Drown In the Absurdity, gdzie Cowan daje pokaz swoich black metalowych umiejętności, czy ostrym i brutalnym Burned, z drugiej jednak strony są tutaj też kompozycje, które spokojnie mogłoby się znaleźć na płycie TEMPERANCE, jak Spirit of Anne, w którym gitarzysta daje niezłe solo czy prostym You Are, gdzie jest przepiękny duet Pastorino z Cowan. Może po prostu Pastorino wymyślił tyle kompozycji, że nie wszystkie się nadawały, jak przeciętny i ugłaskany Meet Me In Summer?
Szwedzkie bagna w Brokenhearted ciekawe, ostatecznie jednak jest to dość miła dla ucha i grzeczna kompozycja, ładnie zaśpiewana i kontrast, poza ciekawymi wokalami, raczej zbędny, za to Lionhearted to ugłaskana do bólu ballada przy gitarze akustycznej. Wander So Far ma ciekawe momenty, ale to jest równie wtórne jak Welcome the Cold.
The Essence of Everything to poprawna kompozycja silnie inspirowana BLIND GUARDIAN i szkoda, że duet z Pastorino jest tutaj tak krótki, a sama kompozycja jest bezsensowna i do niczego nie prowadzi, tylko od jednego zapychacza do drugiego.
 
Za produkcję odpowiada Simone Mularoni i to już słychać od pierwszych sekund, kiedy wchodzą instrumenty. Wysoka jakość wypolerowania i sterylności bez choćby cienia sztuczności, z przepotężnymi bębnami i świetnym zarządzaniem przestrzenią. Szkoda, że tyle pracy poszło na płytę tak poprawną.
Wykonanie jest na wysokim poziomie i trudno tutaj mówić o rzemiośle, bo słychać starania wszystkich muzyków.
Kompozycyjnie album jednak zawodzi, bo nie ma killera z prawdziwego zdarzenia, a jedynie utwory raczej dość pospolite i ograne. Może i odegrane żywo i dobrze, ale jednak tylko poprawne. Ta płyta po prostu powstała za szybko i słychać, że zabrakło czasu na obmyślenie tego lepiej, chociażby w dość bezsensownych kontrastach.
Kolejny projekt gwiazd, który pokazuje, że jednak rozpoznawalność i nazwiska to za mało, aby wyszła dobra płyta.
 
Ocena: 6.7/10
 
SteelHammer
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości