Everlore
#1
Everlore - Everlore (2020)

[Obrazek: a0594633442_10.jpg]

tracklista:
1.Here Be Dragons 04:04
2.Stranger Skies 05:06
3.Fear of Tomorrow 03:48
4.Imaginary Throne 03:14
5,Innocence 04:40
6.The Poet 04:21
7.Race for the Sun 06:03
8.Brighter Tomorrow 03:32
9.Bleeding Land 05:32
10.Foreword 00:54
11.The Book of My Tales 04:42

rok wydania: 2020
gatunek: melodic power metal
kraj: Finlandia

skład zespołu:
Joonas Kunnela - śpiew
Juuso Virnes - gitara
Samu Pettersson - gitara
Ville Koskinen - gitara basowa
Petteri Milan - perkusja

Grupa ta istnieje od roku 2013, a jej członkowie w większości udzielają lub udzielali się w bardziej ekstremalnych odmianach metalu. Ville Koskinen to także członek PSYCHEWORK i tylko wokalista Joonas Kunnela jest raczej postacią nieznaną.
EVERLORE zadebiutował w czerwcu 2002 wydaną nakładem własnym płytą "Everlore", która zawiera w większości kompozycje publikowane wcześniej jako single w wersji digital.

Ekipa gra tradycyjny melodyjny power metal w opcji fantasy, określany zazwyczaj jako europower metal. Klasyczne galopady i natarcia basowe fantasy heroizm w melodiach i bardzo sprawne, dynamiczne wykonanie podnosi wartość takich kompozycji jak opener Here Be Dragons, czy Race for the Sun i chyba w takim stylu czują się oni najlepiej. Także te utwory przykuwają największą uwagę.
Zespół jest daleki od stylistyki STRATOVARIUS czy SONATA ARCTICA z ostatnich lat i bardziej sięga do wzorców OLYMPOS MONS (Brighter Tomorrow). To słychać także w nieco wolniejszych, dobrze zrobionych utworach Stranger Skies, Fear of Tomorrow. Z tych utworów wyróżnia się zbudowany na fundamencie riffów NWOBHM bardziej classic metalowy Imaginary Throne, chociaż tu refren mógłby być równie klasyczny, a nie flower-power i wokalista, ogólnie dobrze się prezentujący w ramach gatunku, ma gorsze momenty. Chóralny, braterski refren Innocence jest bardzo dobry, ale tylko on ratuje raczej kiepską kompozycję Innocence, za to może podobać się power epicki The Poet, przypominający stylem najbardziej DREAMTALE. Łagodna ballada fantasy epicka Bleeding Landma ma bardzo ograną melodię i tak, tu faktycznie weszli jedyny raz na obszary dwóch słynnych grup na literę S... i może BLIND GUARDIAN.
Na pewno na styl zespołu ma także wpływ muzyka DRAGONFORCE (The Book of My Tales) oraz jeśli patrzeć na scenę krajową, to DREAMTALE, a w bardziej epickich fragmentach - CELESTY. Są pewne próby wykorzystania elementów neoklasycznych, jednak niezbyt udane (Fear of Tomorrow) i dobrze, że się za nie brali w innych numerach poza Brighter Tomorrow, gdzie te skromne wstawki wyszły przyzwoicie.

Gitarowa robota dobra, choć poza zgrabnymi atakami solowymi w Race for the Sun nie ma tu zbyt wiele momentów naprawdę zachwycających. A grać umieją, bo ten pojedynek jest po prostu wyborny! Najlepiej prezentuje się w przekroju całego LP Ville Koskinen i basowe natarcia są najwyższej próby, tak jak w PSYCHEWORK.
Produkcja dobra, aczkolwiek jak na fińskie standardy, prezentuje się raczej skromnie.
Dobry zespół, grający wtórną muzykę.


ocena: 7,2/10

new 6.06.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości