Nexus Opera
#1
Nexus Opera - La Guera Granda (The Great Call to Arms) (2021)

[Obrazek: R-19470937-1626124044-2302.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Great Call to Arms 05:31
2.Strafexpedition 06:25
3.Raid Over Vienna 04:27
4.M.A.S. 05:15
5.Dreams Fade Away 05:53
6.Trenches 06:44
7.The Mine 05:34
8.The River 04:56
9.If Even the Sky Burns 07:08
10.Ignoto Militi 04:52

rok wydania: 2021
gatunek: epic power metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Davide Aricò - śpiew
Alessandro Pinna - gitara
Marco Giordanella - gitara
Natale Cosenza - gitara basowa
Alessandro Novelli  - perkusja


Rzymski NEXUS OPERA ma długą historię istnienia, rozpoczynającą się w roku 2002, ale tak realnie to rok 2012, czyli rok reaktywacji jest datą, od której rozpoczyna się realna nagraniowa działalność zespołu. W roku 2014 grupa wydała niezły, ale nierówny album "Tales from WWII", płytę niskonakładową z ważnym polskim akcentem - kompozycją Katyń (Death in the Forest).
Teraz w kwietniu 2021 nakładem znanej włoskiej wytwórni Revalve Records ta ekipa prezentuje drugi album z epickim power metalem, tym razem w realiach historycznych Pierwszej Wojny Światowej.

Jest to prawdziwy power metal z dwoma gitarami i klawiszami i prawdziwy epicki metal! Epickość jest przeogromna i melodie kapitalne w większości, a wszystko porywa jak muzyka SABATON.
Niesamowite, wspaniałe jest rozpoczęcie tego albumu w postaci dynamicznego Great Call to Arms i jest to pod względem dramatyzmu w melodii doskonały mix SABATON i izraelskiego DESERT. Wyborne sola gitarowe, potężny ale klasycznie power metalowy atak, heroizm. Po prostu Moc! W Strafexpedition ten epicki wymiar został wzbogacony o elementy ornamentacji neoklasycznych i ten utwór to także ścisła czołówka albumu, przy czym warto zwrócić uwagę na bojowe chórki wspierające Davide Aricò oraz gustowne wokalizy żeńskie w stylu "Symphonic Valkyria". Klawisze dodają symfonicznego rozmachu spokojniejszemu i wolniejszemu Raid Over Vienna, rozbudowana i bogata jest część instrumentalna z indywidualnymi popisami instrumentalistów i jest doprawdy czego posłuchać. A potem M.A.S (to taki rodzaj włoskiego kutra torpedowego) i to rytmiczny ostro zagrany przez gitary power metal i po raz kolejny obecna jest neoklasyka, nie jako fundament, ale jako bardzo cenny ozdobnik. Potem zmiana klimatu na wojenną balladę Dreams Fade Away z niższym i bardziej poetyckim, aktorskim wokalem i to kolejna chwytająca swą melodyjną szorstkością i smutkiem kompozycja z tego albumu. Piękny refren z głosem żeńskim w backing wokalach i niszcząca partia w stylu wodewilowym z pianinem i gitarą w roli głównej. Mistrzostwo! I to nie koniec fantastycznej muzyki, bo Trenches to z kolei pełen ekspresji mix SABATON i neoklasycznej stylistyki wczesnego RISING FORCE Malmsteena i to jest po prostu świetne, także w pełnych subtelnej łagodności aranżacjach symfonicznych. Brawa dla gitarzystów za sola, zresztą po raz kolejny i nie ostatni. I ponownie bardziej nostalgiczne bojowe klimaty przypominające DESERT w wybornym The Mine i jeszcze raz zachwycają w następnym szybkim i zdecydowanie power metalowym The Rive. Duma i honor emanują z każdej nuty! If Even the Sky Burns to nieco cięższe gitary na wstępie, a potem pełen poezji i melancholii power metal, niebywale gustowny, bardzo włoski w formie wyrazu i jeszcze raz mnóstwo pełnych elegancji ozdobników, w tym głos żeński o istotnym znaczeniu dla wsparcia Davide Aricò i budowania klimatu. I całość zamyka się instrumentalnym Ignoto Militi, dostojnym smutnym i wieloznacznym utworem o cechach symfonicznych, gdzie po prostu słów nie potrzeba. Majstersztyk!

Doskonałe wykonanie, doskonała współpraca gitar i instrumentów klawiszowych, momentami po prostu misterna w aranżacjach.
Styl brzmienia "sharp & clear", z mocnym basem, szumiącymi blachami, pięknie ustawionym planem klawiszowym. Gitary nieco ostrzejsze niż zazwyczaj się słyszy w power z Italii, doskonale zbalansowane w ramach całości wokale główne i poboczne.
Album ze ścisłej włoskiej tegorocznej czołówki power metal, a ta czołówka włoska, to w tym roku zarazem czołówka światowa. Mało znany zespół awansował do elity.
Rzymskie epic power metalowe zniszczenie 2021!


ocena: 9,9/10

new 2.05.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości