NZM
#1
NZM - Eternal Fire (2014)

[Obrazek: R-6155632-1412461044-7574.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Eternal Fire 03:18
2.The Force Within 03:09
3.I'm in Your Blood 04:25
4.The Land of the Rising Sun 03:02
5.Darling 04:03
6.War 03:47
7.Follow Me 03:57
8.Hold Me Tight 03:54
9.Take My Hand 03:54
10.Life After Life 03:43

rok wydania: 2014
gatunek: neoclassical power metal/melodic heavy metal
Kraj: USA

skład zespołu:
Nick Zeljko Marinovich - śpiew, instrumenty klawiszowe
Guillermo Olivares (Ghee-Yeh) - gitara, gitara basowa
Patrick Johansson - perkusja
oraz
Miguel Gonzales - gitara basowa ("War")
Ricky Sanders - perkusja ("War")


NZM to skrót od Nick Zeljko Marinovich. Ten pochodzący z Serbii klawiszowiec współpracował z Yngwie Malmsteenem na albumie "Relentless", a następnie został w 2012 stałym członkiem jego grupy. Już w roku 2010 postanowił założyć na Florydzie zespół, który grałby podobny, oparty o neoklasyczne podstawy power metal. Do współpracy pozyskał znakomitego chilijskiego gitarzystę Guillermo Olivaresa (GHEE -YEH) oraz wieloletniego perkusistę YNGWIE MALMSTEEN Patricka Johanssona (także STORMWIND) i w maju 2014 roku grupa przedstawiła album "Eternal Fire".

Fenomenalna gra Olivaresa nie podlega tu żadnej dyskusji, podobnie jak znakomite plany klawiszowe lidera. Wokalnie jest dosyć ostro i to styl wokalistów amerykańskich USPM, przez co całościowo nie jest to tak ułożone jak na większości albumów z neoklasycznym power metalem, szczególnie szwedzkich. Jak burza idą w brawurowym openerze Eternal Fire i jest to po względem melodii znakomita kompozycja. I kolejny taki mocny i ostry numer z echami USPM to zwarty, przecinany znacznie lżejszy melodic power euro refrenem i z gracją wykonaną instrumentalną partią neoklasyczną. Surowszy, bardziej drapieżny power metal w amerykańskiej odmianie z mniejszym nastawieniem na melodię i w mrocznej otoczce NZM prezentuje w Take My Hand i jest to jedna z mniej interesujących kompozycji, choć na pewno ma swój klimat, a solo gitarowe jest kapitalne. Neoklasyczne, szybkie granie w majestatycznej formie i stanowiące odpowiednik stylu MAJESTIC, MEDUZA czy STORMWIND to przepiękne i eleganckie The Force Within oraz Follow Me z akademicko neoklasycznym partiami klawiszowymi. Bliskie Malmsteenowi są poprowadzone w spokojnym tempie utwory kompozycje z rock/metalowymi refrenami o mniejszym ładunku energii I'm in Your Blood (wyborny duet klawiszowo-gitarowy!) oraz Hold Me Tight i zamykający ten LP romantyczny Life After Life.
Jest także song przy pianinie Darling, rockowym charakterze i tu bardzo ładnie zaśpiewał to lider, ale sama kompozycja jest po prostu co najwyżej dobra i mało oryginalna. Za to super dynamiczny War to zdecydowanie bardzo udany ukłon w stronę IMPELLITTERI. Wyśmienity numer kipiący amerykańską energią i z potoczystym bojowym refrenem. No i ten pojedynek Marinovich - Ghee-Yeh to po prostu maestria!

Wykonanie jest zachwycające i to jak tu gra Guillermo Olivares potwierdza, że to Guitar Hero światowego formatu. Marinovich natomiast bez problemu udźwignął tak ciężar jako kompozytor jak i wykonawca, i zdecydowanie jego śpiew jest wysokiej klasy. Jako klawiszowiec nie jest tu egocentrykiem, skromnie oddaje pole gitarzyście, a gdy już dochodzi do głosu sam, to warto posłuchać jego swobodnej, pełnej finezji gry. Samo brzmienie bardzo przypomina sound albumów Yngwie Malmsteena, co nie dziwi zważywszy, że mix i mastering to dzieło Keitha Rose, pracującego dla Mistrza od roku 1990. W łagodniejszych utworach mocno słychać przestrzenny i klarowny sound  z czasów "Eclipse".

Godna uwagi płyta muzyków mających zdecydowanie wiele do powiedzenia w tym trudnym podgatunku power metalu.


ocena: 8,7/10

new 12.08.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
NZM - Alive (2016)

[Obrazek: R-10478650-1498279823-1285.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Reckoning (Intro) 02:05
2.Alive 04:47
3.The Other Side 03:53
4.The Land of the Rising Sun 03:02
5.Darling 04:03
6.War 03:47
7.Follow Me 03:57
8.Hold Me Tight 03:54
9.Take My Hand 03:54
10.Life After Life 03:43

rok wydania: 2016
gatunek: power metal/neoclassical/progressive
Kraj: USA

skład zespołu:
Nick Zeljko Marinovich - śpiew, instrumenty klawiszowe
Denver Cooper - gitara
Jason Moshen - gitra basowa
Patrick Johansson - perkusja


Współpraca z Ghee-Yeh nie okazała się trwała i w roku 2014 Nick pozyskał do NZM mało znanego gitarzystę z Detroit Denvera Coopera oraz basistę z Florydy Jasona Moshena. Nowy materiał został wydany nakładem własnym w końcu października na płycie "Alive".

Tym razem NZM odszedł od ścisłego trzymania się neoklasycznej formuły i zaprezentował też kompozycje z głównego nurtu melodyjnego power metalu, ale o cechach amerykańskich ze sporą domieszką progresywności.

Klimatyczne intro prowadzi do Alive, który dosyć nieoczekiwanie nosi po części cechy amerykańskiego prog power, jednak sam refren jest zdecydowanie neoklasyczny. W The Other Side heroiczne akcenty USPM obudowane są neoklasycznymi planami klawiszowymi i klasycznymi dla gatunku ornamentacjami. Melodyjny power metal z Soul przypomina późny MAGIC KINGDOM, choć element symfoniczny występuje w znacznie mniejszym zakresie. Więcej z MAGIC KINGDOM, ale i IRON MASK można usłyszeć w miejscami dramatycznym w wyrazie No More Lies.
Przed Cooperem stanęło do realizacji bardzo trudne zadanie, bo zastąpić Ghee-Yeh to nie lada sztuka, ale Nick chyba wiedział, na kogo stawia i nowy gitarzysta sprawił się bardzo dobrze, okazując się biegłym i technicznie zaawansowanym muzykiem, grającym we własnym stylu i nieusiłującym nikogo naśladować. Szybki i kompetentny w solach, czujący amerykański power gitarzysta. Partie klawiszowe tym razem stylizowanie nieco na Kuprija, zresztą jakiś duch ARTENSION na tym wszystkim czasem polatuje, głównie w stylizacjach aranżacyjnych progresywnych partii neoklasycznych i to słychać w Remember My Name oraz w zdecydowanie się wyróżniającym speedowym i pełnym finezyjnych zagrywek Armageddon. Doskonale się tu wpasowuje łagodniejszy fragment, po którym następuje brawurowy pojedynek instrumentalistów. A, no i oczywiście fenomenalne wejście basu Jasona Moshena na samym początku!
Ponownie pojawia się łagodny song przy pianinie Get Away, tym razem w stylu melodyjnego progressive heavy metalu.
Doskonale śpiewa i tu i w pozostałych kompozycjach Marinovich i można powiedzieć, że pewne elementy swojej techniki wokalnej poprawił, a na pewno siłę emisji i zasięg. Doprawdy pod względem wokalnym nic tej płycie zarzucić nie można.
Nieco blado wypadają utwory bardziej nastawione na progressive melodic power Free Your Mind, Truth i tu NZM roztapia się w tłumie podobnych, nieco hermetycznych w przekazie ekip z USA. Zakończenie jest jednak udane w epickim power Raise Your Head z zapadającym w pamięć true metalowym refrenem.
Brzmienie jest doskonałe -"sharp & clear", i odmiennie to zrobił tym razem Keith Rose, stawiając na sound bliższy zdecydowanie standardom amerykańskiego heavy/power, ale w wysublimowanej odmianie, gdzie klawisze lidera są bardzo starannie zrealizowane.

Tym razem mamy tu więcej pomysłów własnych NZM, mniej kopiowania mistrzów neoklasycznego grania, ale te nowe pomysły to w znacznej mierze główny nurt melodic progressive granego w USA przez wiele zespołów, a pewna ich liczba robi to po prostu lepiej.


ocena: 7,9/10

new 12.08.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#3
NZM - Time's Running Out (2020)

[Obrazek: 886332.jpg?0941]

tracklista:
1.Time's Running Out 03:29
2.Savior 03:25
3.Call My Name (Never Fade Away) 02:53
4.Too Young to Die 04:01
5.Stand Up 03:22
6.Goddess 03:36
7.Endless Hope 03:44
8.Incredible Woman 03:45
9.Under a Spell 03:26
10.The Land of Light 03:19
11.Self Confidence 03:46
12.Kingdom of the Sun 03:40
13.Don't Say It's Over 04:18
14.Walking Down the Line 04:15

rok wydania: 2020
gatunek: power metal/neoclassical/progressive
Kraj: USA

skład zespołu:
Nick Zeljko Marinovich - śpiew, instrumenty klawiszowe
Denver Cooper - gitara, gitara basowa (2,3,4,5,6,11,12,13)
Taylor Sullivan - gitara basowa

Jason Moshen - gitara basowa (9)
Mark Ellis - perkusja (9)
Ralph Ciavolino - gitara basowa (8)
Patrick Johansson - perkusja (8)


We wrześniu 2020 NZM przedstawił swój trzeci album. W składzie poważne zmiany, bo pojawiła się nowa sekcja rytmiczna, choć kilka kompozycji zostało nagranych wcześniej i wykonują je byli członkowie zespołu. Także obowiązki basisty podzielone są pomiędzy Denvera Coopera i Taylor Sullivana, który dołączył najpóźniej.

Album sprawia wrażenie tworzonego w czasie wielu sesji, gdzie koncepcje muzyczne były różne i w całość wkradł się pewien eklektyzm. Progresywnie wyrażony power metal reprezentuje Time's Running Out, Savior, Self Confidence czy też prowadzony przez pianino Call My Name (Never Fade Away) i ta muzyka nawiązuje zdecydowanie do poprzedniego albumu NZM, ale także do głównego nurtu progressive power z USA z obszarów SYMPHONY X. W tym zakresie solidnie, ale jednak bez błysku i nic się tu zanadto nie wyróżnia. Niewiele tu daje wykorzystanie barokowych elementów neoklasycznych w znacznie ostrzejszym Stand Up, co najwyżej w planie drugim, doskonale zrobionym, przykuwa uwagę Incredible Woman.
Gdzieś zbliżają się do ARTENSION i RING OF FIRE w owszem, udanym Under a Spell i tu progresywność jest wyrażona bogactwem powiązań gitary i instrumentów klawiszowych oraz pierwiastkiem epickim, choć mało oryginalnym w melodii głównej. Do klasycznych łagodnych rock metalowych songów Malmsteena nawiązuje The Land of Light, jest jednak od wielu lepszy, bo wyzbyty nachalnego radiowego nastawienia. Bliżej heroizmu niż sentymentalnego przeboju.
Neoklasyczny power metal w stylu kompozycji Mamlsteena jest także obecny i Too Young to Die to typowy przykład na takie granie, bardzo starannie zaaranżowane, ale w samej melodii już mocno ograne. Znacznie większe wrażenie robi subtelny song Goddess, który jest bardzo szlachetny gdy przyspieszają i poetycki w części wolniejszej. Wybornie to rozegrał to zwłaszcza Denver Cooper. Klasowy gitarzysta, doskonale rozumiejący się z Marinovichem. Zupełnie nieinteresujący jest w sumie nic niewyrażający utwór niemal unplugged - Endless Hope ze stylistyki progresywnego rocka i iberyjska gitara akustyczna to może jedyny jaśniejszy moment.
Fantastyczny, barokowy, pełen energii i pięknie wykonany jest Kingdom of the Sun i przypomina wczesne heroiczne kompozycje Malmsteena. Gdyby taka była cała płyta...  Wybornie zostało to zrobione, a do tego pazur w głosie Zeljko przywołuje nieodparcie Grahama Bonneta. Ogólnie trzeba przyznać, że lider jest w wybornej formie i zmiennymi wokalami do ostrego krzyku włącznie mocno oddziałuje na kształt bogatego w głosy Don't Say It's Over, który można odnieść do stylistyki ARTENSION w sposobie przetwarzania bezpośrednich cytatów z Beethovena.
Album zamyka raczej mdły song z pogranicza rocka Walking Down the Line i to raczej coś dla fanów twórczości Sir Eltona Johna...

Sound jest bardzo dobry, ale na pewno zdecydowanie bliższy chłodnym produkcjom skandynawskim niż masywnego brzmieniu z USA. Coś pomiędzy dosyć wczesnymi albumami RISING FORCE Malmsteena, a SYMPHONY X. Wokal jednak bardziej wysunięty do przodu, a klawisze zrealizowane z ogromnym pietyzmem, co w końcu przecież nie może dziwić.

Cenię talent Marinovicha jako klawiszowca, zauważam bardzo dobre wokale, podkreślam kunszt gitarowy Coopera. To jednak nie jest dobra płyta. Jest dobra  w oddzielnych fragmentach, momentach, przykuwa uwagę paroma utworami, to jednak za mało jak na 50 minut muzyki. Kompozycyjnie jest płyta w zasadzie pozbawiona porywających pomysłów. Wszystko już było i wszystko było lepiej, także w obrębie samej twórczości NZM.



Ocena: 6.7/10

new 21.10.2020

METAL MELODIC SOUND serdecznie dziękuje Nickowi Zeljko Marinovichowi za osobiste udostępnienie tego albumu
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości