Nightlight
#1
Nightlight - Funeral of Love (2009)

[Obrazek: R-6729956-1425470968-6123.jpeg.jpg]

tracklista:
1.C.U. Next Tuesday 04:52
2.White Winter Black Brain 04:08
3.Gothic Girl 04:08
4.Funeral of Love 05:31
5.Shotgun Wedding 04:25
6.Loving the Dead 04:37
7.Hollow Man 03:13
8.Madness in the Moonlight 04:19
9.Poison Beauty 03:33
10.Zombies n' Shadows 03:55
11.Days of Misery 04:43
12.Rebel Yell (Billy Idol cover) 04:46

rok wydania: 2009
gatunek: melodic gothic/heavy metal
kraj: Dania

skład zespołu:
Martin Steene - śpiew
Nikolaj Ihlemann - gitara
Kasper Langmann - gitara
Martin Lund - gitara basowa
Hagel - perkusja
oraz:
Anders Ro Nielsen - instrumenty klawiszowe


Zapewne NIGHTLIGHT to najbardziej kontrowersyjny i zarazem najbardziej niedoceniony projekt muzyczny Martina Steene, oczywiście rozpoznawalnego przede wszystkim jako lidera power metalowego IRON FIRE. Podobno NIGTHLIGHT (jakże oryginalna nazwa...) to taki produkt specyficznego humoru Steene, muzyka i człowieka o horyzontach znacznie szerszych niż się powszechnie sądzi. Upozowany wraz z przyjaciółmi (także z IRON FIRE) na idola goth rockowej młodzieży w nieco krzywym zwierciadle pokazuje na tej płycie cały przekrój subkulturowego rocka i gothic metalu, a nawet i pop z elementami post punk. Jedna płyta o celowo wybranym, mocno mainstreamowym tytule "Funeral Of Love" wydana nakładem własnym pod szyldem realnie nieistniejącej wytwórni Hell Fire w lutym 2009.

Choć ogólnie stylistycznie jest to album warunkowo zaliczany do gothic metalu, to jednak faktycznie z powodu barokowego rozpasania cytatami i ornamentacjami prostej klasyfikacji się wymyka. Na pewno nie jest to ani parodia, ani pastisz, które często ze względu na kiepskie wykonanie są po prostu płytkim odwzorowaniem oryginału. Tu wykonanie jest brawurowe, wokalnie Steene jest fenomenalny. Jest lepszy niż w IRON FIRE, bo uwolniony od pewnych ram jakie ten zespół mu jednak narzuca. Steene jest rockowy, jest goth, jest punkowy i pop w najlepszym tego słowa znaczeniu (Poison Beauty). Tu już nawet nie chodzi o ten niezwykły, ponadczasowy cover Billy Idola Rebel Yell, najlepszy chyba cover tej kompozycji, a przecież było ich wiele. Do tego tu są sola kapitalne obu gitarzystów, mocarne pełne energii sola w niemal każdej kompozycji. Tu są klawisze Andersa Ro Nielsena, który właśnie pożegnał się z SATURNUS.
Płyta melodyjnego, przebojowego grania, eksplodująca nieraz niespodziewanie w refrenach. Płyta cytatów, które mało obytemu słuchaczowi wydają się po prostu fajnymi motywami, a u doświadczonego i osłuchanego wywołują uśmiech zrozumienia. Tak Steene tu ukrył mnóstwo smaczków. Czasem nawet trudno wychwycić gdzie to już było, ale gdy się słucha takich udanych kompozycji jak White Winter Black Brain, to się ich po prostu słucha, a nie myśli skąd się to tu wzięło. Ale SATURNUS słychać w Funeral of Love, oj słychać. I Billy Idola w przebojowym Shotgun Wedding. I melodic power metal zagrany w gothic metalowy stylu w świetnym Loving the Dead. I dużo, dużo więcej, choć może nie wszystkie pomysły są trafione. Na pewno jednak granie pod ENTWINE w Hollow Man jest wyborne. Piękny jest stylizowany na melodic gothic z elementami heavy/doom łagodny Days of Misery...

Całość została upozowana w opcji soundu na mainstreamowy gothic rock metal i tak podobnie to brzmi chociażby H.I.M. Miękko ale wyraziście, a Steene ładnie ustawiony na niezbyt wysuniętej pozycji.
Coś innego od Steene, co nie każdemu może się podobać. Taki wybryk, jakże przyjemny dla kogoś, kto się nie zamyka w ciasnych ramach power czy true heavy z rycerzami w tle.


ocena: 8,5/10

new 31.08. 2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości