Stormwind (GER)
#1
Stormwind - Taken By Storm (1985)

[Obrazek: R-2302135-1344008261-9903.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Hard Sins 03:09
2.Chaos 03:39
3.The Next Could be You 03:17
4.Striker 02:42
5.Thunder & Lightning 03:36
6.Evil's Child 03:02
7.She-Devil 03:20
8.Fairy of Dreams 03:53
9.Breaker 02:54
10.Warlord 04:46

rok wydania: 1985
gatunek: heavy metal
kraj: Niemcy

skład zespołu:
Klaus Lemm - śpiew
Niko Arvanitis - gitara
Wolfgang Böhm - gitara
Rudolf Kronenberger - gitara basowa
Oliver Kliem - perkusja

STORMWIND został w pełnym składzie sformowany w Düsseldorfie  w roku 1984. W marcu 1985 nieduża wytwórnia Wishbone Records z Bochum wydała ich debiutancki album "Taken By Storm".

STORMWIND na tej płycie zaprezentował typowy teutoński heavy metal z elementami speed, wzorowany w znacznej mierze na ACCEPT, a wrażenie to potęguje podobny styl śpiewania Lemma w ostrzejszych partiach do Dirkschneidera.
Kilka łagodniejszych, wolniejszych kompozycji średniej klasy (Thunder & Lightning, Evil's Child, Fairy of Dreams) przypomina zasadniczo numery ACCEPT z tego okresu. Gdy dodają tu ciekawe motywy i ozdobniki gitarowe i mniej komercyjny refren to w tej kategorii dobrze się prezentuje The Next Could be You. Znacznie ciekawiej brzmią te utwory, które mają w sobie ten lekko epicki element lub zagrane są w szybszym tempie i na pewno krótki, ale nasycony energią melodic speed metalowy Striker w stylu nagrań MAD BUTCHER może się podobać. W Hard Sins i Warlord słychać pewne echa USPM i to jest niezłe, ale na pewno nie tak udane jak także mający w sobie amerykańskie cechy speed/power/thrashowe potoczysty i perfekcyjnie brzmiący w gitarach posępny Chaos. Sporo jest tu ryczących gitar, umiarkowanej teutońskiej brutalności w zdecydowanie rozegranym She-Devil jest także przykład na udany germański melodic speed metal w Breaker i chyba ten zespół najlepiej czuł się właśnie w takich szybkich tempach, gdzie bardzo sprawni gitarzyści z Arvanitisem w roli głównej mogą się popisać atakami i pojedynkami.

Sound jest typowy dla niemieckich produkcji tego okresu z podobną muzyką i dominuje tu ostry stalowy sound gitar, miejscami bardzo podobny do drapieżnego soundu gitar ACCEPT, bas jest dobry, ale perkusja chyba nieco za cicho ustawiona.
Kariera zespołu zakończyła się w roku 1988, choć już od 1985, gdy Niko Arvanitis przyjął propozycję dołączenia do WARLOCK Doro Pesch grupa działali niewiele. Kliem i Kronenberger jeszcze w 1987 połączyli siły z byłymi członkami U.D.O. Peterem Szigeti i Frankiem Rittelem w nowej grupie z Düsseldorfu - ENERGY, ale skończyło się tylko na kilku nagraniach demo. Wolfgang Böhm nagrał potem kilka płyt w heavy metalowym UNIVERSE, a wcześniej w 1987 jeden LP z DARXON, gdzie przez pewien czas występował także Lemm.


ocena: 7,2/10

new 4.11.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości